Fundusz Odbudowy Ukrainy uruchamia program odbudowy: wywiad z Pawłem Mykołajowyczem Kostiukiem.
Opublikowany: 2022-09-07Według Międzynarodowego Komitetu Ratunkowego ponad 100 milionów ludzi zostało przesiedlonych na całym świecie po wojnie na Ukrainie. Brak bezpieczeństwa żywnościowego gwałtownie rośnie, a przy globalnych kosztach życia kryzysowego wielu nie jest w stanie odbudować swoich domów, w tym szkół i szpitali. Pawło Mykołajowycz Kostiuk, szef Funduszu Odbudowy Ukrainy, rozumie, co należy zrobić, aby wesprzeć Ukrainę. On i jego zespół stworzyli różne projekty, aby pomóc w odbudowie. Pavlo podzieli się z nami więcej szczegółów w tym wywiadzie dla TechBullion.
Proszę opowiedzieć nam o sobie i Funduszu Odbudowy Ukrainy.
„Fundusz Odbudowy Ukrainy” powstał, aby pomóc Ukrainie i Ukraińcom przezwyciężyć skutki rosyjskiej agresji. Ta misja jest humanitarna.
Aby nie rozpraszać naszych wysiłków, skupiliśmy się na trzech obszarach: pomocy ofiarom wojny, odbudowie infrastruktury społecznej oraz humanitarnemu rozminowaniu.
W naszym zespole znajdują się osoby, które posiadają wystarczający poziom wiedzy i doświadczenia w każdym z tych obszarów: naukowcy, budowniczowie, ekonomiści, menedżerowie kryzysowi, psycholodzy, przedstawiciele organizacji charytatywnych i religijnych. Oznacza to, że zabieramy się do biznesu z wystarczającym zrozumieniem tego, co robić, kiedy to zrobić i jak być tak wydajnym, jak to możliwe.
Rozumiemy, że w czasie wojny są interwencje rządowych i globalnych agencji humanitarnych, co zainspirowało program funduszu odbudowy Ukrainy?
Widać, że od 24 lutego – początku ostrej fazy – nie było ani jednej osady, która nie została dotknięta wojną. Niektóre przeszły okupację i całkowite zniszczenie, część infrastruktury została uszkodzona, inne przyjmują i przyjmują osoby wewnętrznie przesiedlone.
Ale powiedzmy sobie sprawę jasno: państwo nie jest w stanie „zamknąć” wszystkich krytycznych problemów od razu. Jest to zrozumiałe, ponieważ działania wojenne trwają, koszty tylko rosną, a budżet jest pod ogromną presją.
Jednocześnie okazało się, że za granicą są osoby, które mają możliwość rozwiązania części problemów. Nasze oceny realnej sytuacji i chęci bycia użytecznym dla Ukrainy zbiegły się z ich ocenami.
Komunikując się z darczyńcami doszliśmy do wniosku, że najlepszy do współpracy jest format funduszu charytatywnego. Pozwala na szybkie podejmowanie decyzji i pozostawia darczyńcom kontrolę nad funduszami.
Oglądając z daleka, można po prostu zobaczyć wojnę ukraińsko-rosyjską. Czy mógłbyś nam opowiedzieć, jak to wydarzenie naprawdę wpłynęło na życie na Ukrainie?
Bardzo trafne jest powiedzenie o tym, co się teraz dzieje: „Nadchodzi kolejny dzień trwającej od wieków wojny 8-letniej”. Mówimy to, pamiętając, że konfrontacja między Ukrainą a Rosją trwa nie od 24 lutego i nawet od 2014 r., ale od czasu, gdy księstwo moskiewskie uformowało się w państwo, poczuło imperialne ambicje i rozpoczęło agresywną politykę.
Po rozpadzie ZSRR – kolejnej personifikacji imperium – Ukraina zbudowała własny wektor rozwoju, oparty na ukrainizacji i partnerskich stosunkach z zachodnim demokratycznym światem. A Rosjanom się to nie podobało.
W 2014 r. zajęli część naszego terytorium, w 2022 r. ponownie próbują pozbyć się Ukraińców jako narodu, organizując terror i ludobójstwo. Według różnych źródeł ok. 7 mln osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów w wyniku działań wojennych i przeniesienia się do innych regionów, ponad 6 mln wyjechało za granicę, milionowi domy zostały całkowicie zniszczone, 7 tys. cywilów (bez danych z Mariupola). i inne terytoria okupowane) już umarły
Zadaniem funduszu jest m.in. utrzymanie przepływu tych, którzy wyjeżdżają z Ukrainy, a tym, którzy wyjechali, umożliwienie powrotu do ojczyzny…
Chciałbym zauważyć: wojna toczy się nie z ukraińskimi siłami zbrojnymi, ale z ludnością Ukrainy. Wszakże kiedy walczą z wojskiem, nie niszczą celowo szkół, szpitali, osiedli mieszkaniowych, ani nie spalają pól pszenicy.
Rozmawiamy z Tobą na początku roku szkolnego. W tym roku ukraińskie dzieci będą uczyć się w domu lub w schronach przeciwbombowych z ciągłym strachem przed uderzeniem rosyjskich rakiet. Tymczasem ich rodzice będą się zastanawiać, czy rodzina przetrwa tę zimę, bo wraz z nadejściem chłodów istnieje duże prawdopodobieństwo, że wróg uderzy w magazyny żywności, ciepłownie, elektrownie i inną krytyczną infrastrukturę.
Pół roku temu Ukraińcy marzyli o własnym rozwoju, udanej karierze, podróżach, nowych doświadczeniach i godnej przyszłości dla swoich dzieci. Teraz celem jest po prostu przeżyć, a jedynym marzeniem jest wygrana.
Wydaje się, że bardzo dobrze rozumiesz, co należy zrobić, aby wesprzeć Ukrainę, czy mógłbyś rozwinąć te punkty, abyśmy mogli to zrozumieć?
W tym celu przede wszystkim należy rozumieć, że Rosja prowadzi wojnę nie tylko na polu bitwy, ale także przeznacza znaczne środki na osłabienie gospodarcze, humanitarne i informacyjne Ukrainy. W związku z tym nie ma obecnie takiego wsparcia, które byłoby zbędne lub nieodpowiednie.
Sankcje, dostawy nowoczesnej broni, szkolenia wojskowe, pomoc finansowa na odbudowę, misje humanitarne i wszystko, co zgadzamy się z sojusznikami, to rzeczy właściwe, które wpływają na przebieg wojny teraz lub w przyszłości.
Jedyne, co chcę osobno podkreślić, to to, że teraz strategicznie ważne jest zapobieganie próbom Rosji, jej agentów informacyjnych i lobby politycznego skompromitowania Ukrainy w oczach Zachodu lub wzbudzenia wątpliwości co do prawdziwych przyczyn tej wojny.
Jeśli tak się stanie, ofiara poniesiona przez mój kraj pójdzie na marne. A agresor, który skosztował krwi i został bezkarny, nie poprzestanie na tym.
Jaki jest cel programu funduszu odbudowy Ukrainy i ile chcesz zebrać?
Nie stawiamy sobie za cel zebrania określonej kwoty. I od początku o tym nie dyskutowano. Każdy grosz jest ważny. Jeśli fundusz może uszczęśliwić przynajmniej jedną rodzinę, już teraz będzie znaczącym wkładem w pomoc krajowi.
Ponieważ wojna jeszcze się nie skończyła, jaki wpływ wywieracie i jak obecna sytuacja może wpłynąć na program funduszu odbudowy Ukrainy?
Tak, wojna jeszcze się nie skończyła, ale życie Ukraińców też się skończyło. Fundacja codziennie otrzymuje dziesiątki wiadomości i apeli o pomoc od osób, do których domów wojna sprowadziła kłopoty.
Nie możemy powiedzieć rodzinom, które w przeddzień zimy pozostały bez dachu nad głową, żeby czekały do zakończenia działań wojennych. Byłoby to dla nich niesprawiedliwe i zniweczyłoby samą ideę istnienia Fundacji.
Dlatego popieram prezydenta Zełenskiego, który mówi, że warto kłaść nacisk właściwie. Owszem, coś można przywrócić dopiero po zakończeniu wojny, ale pracy jest dosyć i teraz. Wobec możliwych zagrożeń należy go przeprowadzić.
Nasza Fundacja jako jedna z pierwszych zgłosiła się na ochotnika do pomocy. Instalujemy alternatywne systemy ogrzewania w Krzemieńczuku i Globinie, aby zmniejszyć zależność od rosyjskiego gazu, pomagamy w odbudowie infrastruktury społecznej w Irpen i Makarowie oraz pracujemy nad projektami tymczasowych schronień dla przesiedleńców w Czerkasach. Rośnie liczba miast partnerskich, dlatego ludzie nas potrzebują.
Zmiany w programie mogą być dokonywane w zależności od sytuacji operacyjnej w kraju, na którą nie mamy wpływu. A także – w zależności od możliwości lub życzeń darczyńców.
Na przykład udzielanie ukierunkowanej pomocy humanitarnej nie jest jednym z naszych priorytetów. Ale ostatnio Fundusz otrzymał celową transzę na właśnie ten rodzaj pomocy dla mieszkańców obwodu Buchan w obwodzie kijowskim. Z pomocą wolontariuszy rozdaliśmy ponad 1700 zestawów żywności rodzinom wielodzietnym, rodzinom, które straciły domy, osobom niepełnosprawnym i innym kategoriom.
Kogo zamierzasz przekazać na ten program; Rząd, agencje lub osoby prywatne. Jak przekazujemy darowiznę i jaka była do tej pory reakcja?
Dla nas ta kwestia również nie jest fundamentalna. Organizacje rządowe, agencje humanitarne czy osoby prywatne – nie ma różnicy. Szerokie grono znajomych i kontaktów tylko wzbogaca nasze doświadczenie i autorytet w dziedzinie dobroczynności. Więc będziemy jeszcze bardziej przydatni dla Ukrainy.
Jedną z obaw darczyńców jest świadomość, że ich fundusze są rozsądnie wykorzystywane, w jaki sposób można zagwarantować, że każdy przekazany grosz jest właściwie wykorzystywany?
Forma kontroli wykorzystania środków jest omawiana z darczyńcą i zatwierdzana podczas podpisywania umowy o współpracy. Raporty, audyty, wspólne zlecenia na każdym etapie – wszystko jest dla nas akceptowalne, o ile zapewnia spokój osobie lub organizacji przekazującej swoje pieniądze.
Działamy transparentnie i otwarcie, dostępni do komunikacji z mediami. A wszystkie informacje o zespole, projektach, działaniach Fundacji dostępne są na naszej stronie internetowej oraz na stronach w mediach społecznościowych.
Poza pomocą finansową, czy akceptujesz inne formy pomocy, takie jak ekspertyza i sprzęt, w jaki sposób ktoś może pomóc programowi funduszu odbudowy Ukrainy?
Każda pomoc jest istotna. Zwłaszcza jeśli dotyczy zielonej energii, której filozofię podziela zarząd i członkowie Rady Nadzorczej Funduszu. Zgodność z wiodącymi standardami efektywności energetycznej jest głównym wymogiem naszych projektów. A jeśli sponsor ma możliwość udzielenia fachowej pomocy lub zaproponowania opcji na nowoczesny sprzęt, jesteśmy gotowi je rozważyć.
Na jakich konkretnych projektach obecnie się koncentrujesz i co jest dalej na twojej mapie drogowej, czy masz jeszcze jakieś informacje, którymi możesz się dziś podzielić z naszymi czytelnikami?
W ciągu trzech miesięcy pracy Fundacja zawarła około dziesięciu porozumień o współpracy. A teraz wywiązujemy się z zobowiązań wynikających z już zawartych kontraktów. Odwiedzili najbardziej dotknięte miasta regionu kijowskiego, w centralnych regionach kraju, na Zakarpaciu. Zostaliśmy partnerem Przedsiębiorstwa Państwowego Ministerstwa Obrony Ukrainy, z którym planujemy organizować wydarzenia informacyjno-edukacyjne.
Tak powiem. Te memoranda to nie tylko kartki papieru, dokumenty z pieczęciami. Za każdym z nich kryje się przyszły los tysięcy ludzi. Tak, szukamy możliwości odtworzenia internatu geriatrycznego w Borodyance, w Irpinie i Makarowie – odbudowy zniszczonych przedszkoli.
W Krzemieńczuku, Czerkasach i Kaniewie mówimy o pomocy osobom wewnętrznie przesiedlonym: w szczególności przeprowadzamy tam inspekcję budynków, które mogą być wyposażone jako tymczasowe schronienia dla przesiedleńców.
W Krzemieńczuku oprócz dużej liczby przyjętych przesiedleńców jest jeszcze jeden problem. Dwa uderzenia rakiety poważnie uszkodziły lokalną elektrociepłownię, która zaopatrywała w ciepło dużą część społeczności. Powstaje więc pytanie, jak miasto minie sezon grzewczy.
Zaproponowaliśmy władzom lokalnym instalację alternatywnych systemów grzewczych opartych na pompach ciepła w szkołach i przedszkolach. Część z nich przeszła już audyt energetyczny.
Oczywiście nadal będziemy szukać nowych partnerów, poszerzając geografię naszych działań. Negocjacje prowadzi się dosłownie codziennie, bo, jak powiedziałem, nie ma ani jednego zakątka Ukrainy nietkniętego wojną.
Celem na najbliższą przyszłość jest również stworzenie Centrum pomocy psychologicznej dla osób dotkniętych wojną. Jej główna siedziba będzie znajdować się w Kijowie, a filie w naszych miastach partnerskich. Obecnie trwają negocjacje z lekarzami dotyczące formatu pracy Ośrodka, równolegle przygotowywane są podręczniki metodyczne. Myślę, że za kilka miesięcy będę mógł opowiedzieć więcej o tym pomyśle.