Podsumowanie webinaru: Przegląd roku 2018 dla Google Ads

Opublikowany: 2022-05-11

W Google AdWords w 2018 r. zaszło wiele zmian. W tym seminarium internetowym Brad Geddes, doradca kursowy w zakresie programu marketingu cyfrowego Simplilearn, współzałożyciel wielokrotnie nagradzanej firmy AdAlysis i autor Advanced Google AdWords, ekspert ds. płatności za kliknięcie, omawia te i wiele innych zmian, które zostały wprowadzone w ciągu roku. Udostępnimy również statystyki dotyczące skuteczności niektórych z tych zmian, abyś mógł zrozumieć, jak z nich skorzystać.

Obejrzyj pełne webinarium wideo lub po prostu czytaj dalej, aby uchwycić Geddesa, jego własnymi słowami.

Zmiany w Google AdWords

Zmiana imienia

W tym roku wprowadzono wiele zmian, ale najtrudniejszą do wprowadzenia może być nazwa „Google Ads”. Otworzyłem swoje pierwsze konto pay-per-click (PPC) w momencie ich uruchomienia w 2002 roku i mówię „Google AdWords” tak długo, że mówienie i pisanie „Google Ads” będzie jedną z najtrudniejszych aktualizacji do pokonać.

Więcej zasad i przepisów

Pod wieloma względami rok 2018 może być znany jako rok, w którym zasady i przepisy oraz polityka i ustawodawstwo weszły do ​​reklamy internetowej. Chociaż było ich kilka tu i tam, rok zaczął się od: „Hej, jeśli jesteś kliniką odwykową, to już koniec; jesteś poza Google Ads i wieloma miejscami”. Niedługo potem mieliśmy RODO [ogólne rozporządzenie o ochronie danych UE]. Myślę, że wszyscy pamiętają, że ich skrzynka odbiorcza jest stale zapełniana przypomnieniami o ponownej subskrypcji, RODO lub innymi. Do dziś tylko około połowa firm przestrzega RODO.
Do tego dochodzą zmiany polityczne w reklamach i przepisy, które wychodzą z Facebooka i Google dotyczące tego, co może się wydarzyć. Kliniki odwykowe wróciły, jeśli mają certyfikat, a potem wsparcie techniczne zostało wyłączone. Pod wieloma względami rok 2018 będzie znany z „Och, moi klienci zniknęli z Google Ads”. Nie wiedzieliśmy, kiedy wrócą, ponieważ Google też nie wiedział, a potem było: „Och, wrócili! Powinniśmy zadzwonić do nich i zresetować ich jako klientów. I „Och, następny zestaw już minął”. I stało się to w wielu branżach.

W ciągu najbliższych kilku lat będziemy widzieć coraz więcej regulacji prawnych. Około 30 czy 40 lat temu rządy mówiły o uchwaleniu przepisów dotyczących reklamowania mocnego alkoholu – wódki Smirnoff i tak dalej.

A ci z branży powiedzieli: „To straszny pomysł”, po czym zebrali się i uregulowali. W tamtym czasie nie było tak wielu graczy, którzy byli naprawdę dużymi krajowymi lub międzynarodowymi markami, a przy obecnym rozdrobnieniu marek na całym świecie – jest tak wiele małych marek i start-upów i tak dalej – to jest prawdopodobnie się nie wydarzy. Mniej więcej czterdzieści lat temu uniknęli obalania praw politycznych; to prawdopodobnie się teraz nie wydarzy. Tak więc w 2018 r. wprowadzono pewne przepisy, a w 2019 r. niektóre zostaną przyjęte. Twoi prawnicy mogą być bardziej zaangażowani w Twoje konta płatnego wyszukiwania niż kiedykolwiek wcześniej.

Więcej rekomendacji

Dzięki nowemu interfejsowi pojawia się więcej zaleceń, niż większość ludzi wie, jak sobie z nimi radzić. Google Ads ma wiele; Bing Ads ma wiele; mamy dużo. A te staną się ważne. W tym momencie, z punktu widzenia użytkownika, istnieją prawie trzy obozy użytkowników. Nie ufa się maszynie, nigdy nie patrzy na reklamy i nawet nie zauważa, że ​​tam są. To pierwsza karta, którą widzisz na swoim koncie. Druga grupa ślepo je akceptuje, na przykład: „Google powiedział, że powinienem to zrobić; Po prostu kliknę przycisk akceptacji”. A trzecia grupa jest znacznie bardziej logiczna, mówiąc: „Myślę, że to zadziała”. I nie są do końca pewni, ale przynajmniej używają do tego jakiejś logiki.

Problem ze wszystkimi trzema obozami polega na tym, że nie myśli o tolerancji błędów maszyny — ponieważ nie ma tylko jednego algorytmu uczenia maszynowego. Każdy z nich ma inny algorytm; są ich setki. Niektóre są lepsze od innych, a Twój próg jest inny. Załóżmy na przykład, że ustalasz stawki ręcznie i masz 10 000 słów kluczowych, a to zajmuje kilka godzin w tygodniu i jest naprawdę denerwujące. To po prostu dużo dodatkowej pracy. Włączasz więc określanie stawek CPA i jeśli widzisz każdy zestaw stawek, maszyna prawdopodobnie myli się w 30 procentach przypadków. To szacunkowa liczba, ale w sumie Twój CPA jest o 5 lub 10 procent wyższy, możesz dostosować cel, dla którego pracuje, uzyskać akceptowalną wartość i zyskuje na wartości — nie musisz już dotykać stawek; nie masz nic przeciwko temu wskaźnikowi błędów.

Patrzymy na takie rzeczy jak „podobne” listy. Cóż, „podobne” listy mogą być błędne w 90% przypadków. Tworzysz „podobną” listę, stosujesz ją, Twój względny CTR jest niski, ale generuje konwersje za Ciebie. Teraz, mimo że często się myli i widać to tylko na podstawie CTR i współczynników konwersji, CPC są tak niskie, a CPA jest w porządku, że nie ma nic złego w tym ogromnym odsetku błędów. Pomyślmy teraz o reklamie Twojej marki. Google podaje go raz w niewłaściwym formacie – skraca przekaz Twojej marki, umieszcza go w witrynie, która nie jest odpowiednia dla Twojej marki – i denerwuje Cię jedno wrażenie, prawda? Duża różnica w poziomach tolerancji.

Więc to, co musimy zacząć robić dobrze z tymi wszystkimi wyróżnieniami, ponieważ po prostu zobaczymy ich więcej, zaczynamy mówić: „Po pierwsze, jakie są cele naszego konta?” To CPA, to jest rozwinięcie, to jest na górze lejka, to na dole lejka, cokolwiek. „Które z tych rozwiązań sprawdza się w tym, co obecnie staramy się osiągnąć? Jak więc mierzymy jego skuteczność? Czy powinien to być eksperyment kampanii? Czy powinno to być coś, co dodajemy i po prostu obserwujemy z tego koszty?” Z czasem zaczniesz tworzyć: „Hej, zrobiliśmy 15 rekomendacji z nowymi słowami kluczowymi, a tylko trzy wypadły dobrze”. Będziesz miał niższą tolerancję i mniej się tym bawisz, ponieważ wiesz, że to nie działa dla ciebie.

Z drugiej strony, jeśli zobaczysz „Kiedy sugeruje to wykluczające słowa kluczowe, wydaje się, że działają”, zareagujesz na to szybciej. Tak więc to, czego będziemy musieli się naprawdę nauczyć w ciągu następnego roku dla wszystkich tych rzeczy, które pojawiły się w tym roku, to jak właściwie używać, oceniać i ignorować, jeśli to konieczne, wszystkie te zalecenia.

Reklamy elastyczne

Jedna z największych zmian nastąpiła na początku roku. Google po raz kolejny wprowadził nowy format reklamy: reklamy elastyczne. Tworzysz maksymalnie osiem różnych nagłówków, możesz utworzyć kilka różnych linii tekstu, a następnie Google będzie je mieszać i dopasowywać oraz wyświetlać reklamy, które są najlepsze dla konsumentów. Kiedy to się zaczęło, wydawało się, że to świetny sposób na znalezienie nowych formatów reklam, ale okazuje się, że tak się nie stało.

Kiedy RSA były wprowadzane po raz pierwszy, nie były one w żaden sposób szeroko stosowane, ale niektóre z tych reklam czasami pojawiały się na trzecim nagłówku. W końcu Google powiedział: „Dodajmy trzeci nagłówek do rozszerzonych reklam tekstowych”. Kolejna duża zmiana dla reklam od Google. Niektórzy je dodawali, inni nie, niektórzy próbowali sprawdzić różnicę, ale problem polegał na tym, że nie ma statystyk, które pokażą, jak często rywalizują dwójki i trójki z nagłówków. Pomyśleliśmy więc: „Jak często w nagłówkach pojawiają się trójki?” Nie ma sposobu, aby uzyskać to z ETA. Wzięliśmy więc ogromną liczbę reklam elastycznych i powiedzieliśmy: „Jak często reklama elastyczna jest wyświetlana, gdy wyświetlają się trzy linie reklamy?” W przypadku większości kont mniej więcej jeden raz wyświetlały się trzy nagłówki na każde 115 wyświetleń. Większość z nich znajduje się w witrynach partnerów wyszukiwania, a nie w Google, więc w tej chwili, jeśli nie pojawiły się te wszystkie RSA i trzecie nagłówki, to naprawdę nie jest wielka sprawa.

Chociaż zostały one wprowadzone w 2018 roku, nie byłoby zaskoczeniem, gdyby Google dokonał zmiany wyświetlania reklam — prawdopodobnie pod koniec pierwszego kwartału lub na początku drugiego kwartału; to tylko przypuszczenie — częściej pokazywać trzecią linijkę. A potem ważne będzie, aby przejść i edytować reklamy i utworzyć kilka trzecich linii. W tej chwili to naprawdę nic wielkiego.

Teraz znowu, dzięki naszym RSA, wielu ludzi po prostu wrzucało nagłówki i opisy i mówiło: „Co się stanie? Wrzucimy tu kupę śmieci; jaki jest wynik?” Ale ludzie naprawdę uważnie zastanawiają się nad ETA, ponieważ to będzie wyświetlane. Przyjrzeliśmy się więc wielu kontom i powiedzieliśmy: „Porównajmy dane, gdy szacowany czas przybycia grupy reklam obejmuje tylko dwa nagłówki – więc trzeci nagłówek nie jest tutaj brany pod uwagę – i zawiera RSA, i porównajmy szacowany czas oczekiwania z Dane RSA”. To tylko jedno konto, ale ogólny motyw dotyczył około 90 procent kont, które zbadaliśmy, gdzie elastyczne reklamy w wyszukiwarce miały niższy CTR, niższe współczynniki konwersji i niższe CPA niż rozszerzone reklamy tekstowe.

Reklamy automatyczne

Google wprowadził automatyczne reklamy w 2017 roku; automatycznie utworzą reklamy w Twoim imieniu. I prawie wszystkie te linijki pochodziły ze stron internetowych; w wielu przypadkach faktycznie uzyskiwali lepsze CTR w zwykłych reklamach, a prawie w każdym przypadku były to gorsze współczynniki konwersji. RSA mają to samo, gdzie czasami biją w CTR, ale rzadko w współczynniki konwersji.

Google ma wiele naprawdę dobrych algorytmów uczenia maszynowego. Niektóre z ich ofert są na najwyższym poziomie. Ale jeśli chodzi o stronę kreatywną, reklamową, maszyny po prostu nie wiedzą, jak renderować reklamy dla ludzi. Nasze maszyny nie mają empatii; nie myślą o perswazji. Działają wyłącznie w grze liczbowej. I jak dotąd nasz responsywny na wyświetlaczu działa całkiem dobrze; responsywny w wyszukiwaniu po prostu nie do końca zorientował się, jak wyświetlać rzeczy i poprawnie je testować.

Zmiany w dokładnym dopasowaniu

Teraz jedna z wielkich zmian: zmiany w dokładnym dopasowaniu. Dokładne dopasowanie stało się swego rodzaju ścisłym dopasowaniem semantycznym. W przeszłości organizowaliśmy webinaria na temat dopasowywania semantyki i składni, w których semantyka to próba dopasowania samych słów i ich intencji, a składnia to dopasowywanie użytych znaków — czyli dopasowanie do wyrażenia. Kiedy Google pokazał swój przykład współpracy z wydawcą podróżującym z plecakiem – a ja jestem wielkim obozowiczem – pomyśleliśmy, że to okropne. W przypadku ich słowa kluczowego Google brzmiało: „Ktoś wyszukuje hasło „kemping Yosemite”, moglibyśmy pokazać kemping w Parku Narodowym Yosemite” — to akceptowalne. Kemping w Yosemite – straszny. I kempingi w Yosemite. Powodem, dla którego to wszystko było tak denerwujące, było to, że Park Narodowy Yosemite, jeśli jesteś kempingowiczem, jest pełen niedźwiedzi, a parki narodowe mają bardzo szczegółowe zasady dotyczące zasad pozostawiania śladów, jak wieszać jedzenie, jeśli jesteś na wolności z powodu niedźwiedzi, gdzie można obozować, ogniska i tak dalej.

Tak więc wydawcy brali takie rzeczy jak kemping w Yosemite i mówili o tym: „Oto, co musisz wiedzieć, aby nawet biwakować w parku narodowym, gdzie pole namiotowe jest bardzo specyficznym małym podzbiorem tego słowa kluczowego. I tak Google zasadniczo mówi: „Oto słowo kluczowe i dopasujemy je do wszystkich podobnych zapytań”. Stwarzało to ludziom wiele problemów.

Kilka przykładów:

1. Wyszukiwanie znaków towarowych i wyszukiwanie admarków. W rzeczywistości są to różne rzeczy. Jedną z najgorszych rzeczy są formy znaku towarowego. Robi to ktoś, kto może zatrudnić prawnika do wypełnienia formularzy znaków towarowych z różnych krajów. Natomiast formularze znaków towarowych – odwracasz słowa – są wtedy, gdy ktoś chce to zrobić sam i nie zamierza zatrudnić prawnika. Jedno jest zapytaniem komercyjnym, a drugie nie jest zapytaniem komercyjnym. Duża różnica.
2. Nazwy miast plus „bilety dwa za jednego”. Słowo „bilety” oznacza, że ​​musisz zdobyć bilet, zwykle na wydarzenie, takie jak przedstawienie. Większość wyszukiwań hasła „[nazwa miasta] dwa za jednego” w rzeczywistości dotyczy miejsc, w których odbywają się kolacje dwa za jednego, bez biletów. Tak więc wiele firm zajmujących się sprzedażą biletów ma wiele problemów z niektórymi z tych słów kluczowych i próbuje dodać wiele wykluczających słów kluczowych.
A naprawdę robi się bałagan, gdy słowa oznaczają to samo, ale są używane przez różne regiony. Tak więc „wynajem samochodu” to sposób wyszukiwania, gdy chcesz wynająć samochód w Stanach Zjednoczonych. „Wynajem samochodu” to sposób, w jaki to robi się w Europie.

Google traktuje „wynajem” i „wynajem” to samo słowo, więc psuje to, co mogą wyświetlać grupy reklam.

Obejrzyj wideo, aby zapoznać się z wykresem przedstawiającym przykłady wyszukiwania i ich współczynniki konwersji.

Google dopuszcza na koncie tylko cztery miliony wykluczających słów kluczowych. To brzmi jak duża liczba, dopóki nie masz jednej kampanii z, powiedzmy, 3000 grupami reklam, a każda grupa reklam potrzebuje 20 wykluczających słów kluczowych. To nagle jest już 60 000 wykluczających słów kluczowych. Kampania nie może zawierać więcej niż 10 000, więc nie można jej nawet w ten sposób ustrukturyzować i właśnie wtedy robi się to naprawdę brzydko — z powodu ograniczeń wykluczających słów kluczowych.

Przyjrzyj się więc uważnie zapytaniom dotyczącym zbliżonej odmiany. Niektóre firmy nie widziały żadnych problemów. Ich CPA zyskują nieco większy wolumen, mogą poradzić sobie z licytacją. Dzieje się tak, gdy pewne słowa są dodawane lub usuwane, a Google traktuje je tak samo; wtedy jest naprawdę bałagan.
W dzisiejszych czasach Google uważa takie rzeczy jak „sprzedaż”, „oferty” i „pakiety” za prawie to samo zapytanie. Może masz coś w rodzaju „oferty felg i opon”, gdzie możesz powiedzieć: „Jeśli kupisz te felgi i te opony razem, wystawimy je na sprzedaż” lub masz „pakiety felg i opon”. co oznacza: „To są felgi, które pasują do tych samochodów; po prostu zrobimy tę grupę dla ciebie, ale płacisz pełną cenę”. Tak więc po pierwsze, sprzedajesz przedmioty ze zniżką, a po drugie, po pełnej cenie. Google uważa je teraz za to samo.

Więc teraz potrzebujesz jednej grupy reklam, która ma negatywny wpływ, a drugiej – pozytywnej. Jest trochę niechlujny i tutaj naprawdę chcesz dokładnie przyjrzeć się dokładnie dopasowanym zbliżonym wariantom. Utwórz tabelę przestawną, która pokazuje średnią wartość sprzedaży Twojego współczynnika konwersji itd. dla słów w dopasowaniu ścisłym i zbliżonych odmian w dopasowaniu ścisłym, co oznacza, że ​​pasuje do słowa kluczowego, ale nie jest słowem kluczowym. Zobacz, czy jest duża różnica. Jeśli tak, zbadaj. Jeśli nie, ciesz się dodatkową głośnością. To naprawdę pierwszy krok do tego, jak to wygląda.

AdSenseForMobileApps.com wycofany

Wiele osób pokochało AdSenseForMobileApps.com. Zasadniczo, jeśli dodasz to jako wykluczające miejsce docelowe, nigdy nie wyświetlisz się w aplikacjach mobilnych. Google usunęło tę możliwość dwa lub trzy miesiące temu, a zamiast tego, jeśli reklamujesz się w sieci reklamowej na telefon komórkowy, musisz teraz wejść i wybrać osobno każdą kategorię sklepu z aplikacjami. A jeśli aplikacja nie należy do kategorii, nadal możesz uzyskiwać wyświetlenia, a następnie musisz ustawić tę aplikację jako negatywną. Jeśli więc prowadzisz sieć reklamową na telefon komórkowy i polegasz na AdSenseForMobileApps.com, aby nie dopuścić do korzystania z aplikacji, musisz dokładnie przyjrzeć się miejscom docelowym pod kątem wyświetleń reklam displayowych na telefony komórkowe, aby zobaczyć, jak sobie radzą.

Jedna rzecz była naprawdę dziwna. Google wprowadził tę zmianę i oczywiście dla naszej witryny przeszliśmy i stworzyliśmy wszystkie te negatywne kategorie i wszystkie te rzeczy, które powinny nas powstrzymać od aplikacji mobilnych. A potem dostawaliśmy dziwne wrażenia. Analizując statystyki, otrzymywaliśmy wyświetlenia z aplikacji mobilnych na urządzeniach z Androidem zidentyfikowanych jako komputery. Nie jesteśmy dużym reklamodawcą w AdAlysis; wydajemy uczciwą kwotę, ale nie wydajemy 100 000 dolarów miesięcznie ani nic. Uzyskujemy 100 lub 150 kliknięć miesięcznie z urządzeń z aplikacjami mobilnymi na komputery z systemem Android, co jest naprawdę dziwną rzeczą, więc prawdopodobnie jest trochę więcej w tym usuwaniu, niż Google pozwala na to, na przykład potencjalnie niektóre urządzenia są – i one nie są Chromebookami, jeśli o tym myślisz; Chromebooki mają własny system operacyjny — istnieje kilka innych urządzeń mobilnych z systemem Android.

Inteligentniejsze kampanie produktowe

Niektóre rzeczy stały się mądrzejsze w 2018 roku, w tym kampanie zakupowe. „Mądrzejszy” to słowo Google, nie zawsze nasze. Możesz teraz używać określania stawek docelowego ROAS i zautomatyzować stawki w kampaniach produktowych. Teraz licytacja ROAS istnieje już od trzech lat, ale przez pierwsze dwa lub dwa i pół roku było to straszne.

Począwszy od 2018 roku, jeśli robiłeś co najmniej 100 sprzedaży miesięcznie w ramach kampanii, niezależnie od tego, czy chodziło o zakupy, czy nawet o reklamy tekstowe, nagle zaczęła ona dobrze sobie radzić. Więc jeśli wypróbowałeś ustalanie stawek ROAS rok lub dwa lata temu i po prostu nie wyszło ci to dobrze, a masz kampanie, w których prowadzisz e-commerce, śledzisz ROAS, które przynoszą około 100 sprzedaży lub więcej miesięcznie, warto robić inne eksperymenty.

Jest grudzień, a my jesteśmy w środku sezonu handlowego; nie rób tego w tym miesiącu. Poczekaj do stycznia, zanim uruchomisz ten eksperyment. Żadna firma zajmująca się handlem elektronicznym nie powinna teraz przeprowadzać eksperymentów do około 6 stycznia, kiedy sezon sprzedaży detalicznej dobiega końca. Jednak wiele różnych typów kampanii kwalifikuje się do nowych rodzajów stawek, a wiele z nich jest zautomatyzowanych, co jest świetne.

Zmiany w urządzeniach mobilnych

Konwersje

Przez ostatnie osiem lat wszystkie przewidywania brzmiały: „Następny rok to rok urządzenia mobilnego” i co roku nie byłoby to prawdą. W 2017 r. telefon komórkowy w końcu prześcignął komputer stacjonarny pod względem całkowitej liczby wyszukiwań. Teraz to nie oznacza dalszych kliknięć; oznacza to liczbę wyszukiwań, co jest ważnym rozróżnieniem. Jeśli szukasz hasła „pogoda”, po prostu patrzysz na pogodę w telefonie; nic nie klikasz, ale przeprowadziłeś wyszukiwanie. Jednak Acquisio — duża platforma raportowania do zarządzania stawkami — zebrała spojrzenie na wszystkich swoich klientów e-commerce, aby zobaczyć, co naprawdę robi telefon komórkowy z perspektywy e-commerce. Telefony komórkowe stanowiły około 60 procent ich kliknięć, 59 procent wydatków i 66 procent konwersji.

Konwersje były zaskakujące. Powodem, dla którego generuje tak wiele konwersji, jest to, że wizyty w sklepie prawie zawsze kończą się na urządzeniu mobilnym. Więc jeśli ktoś cię szuka i wchodzi do twojego sklepu, zwykle jest to zwracane na urządzenie mobilne, a nie na komputer, ponieważ komputer nie ma GPS i nie zabierasz ze sobą komputera stacjonarnego, gdy wychodzisz na zakupy . Jeśli jako typ konwersji wyliczysz wizyty w sklepie stacjonarnym, w przypadku większości użytkowników telefony komórkowe stanowią około 35-40 procent konwersji.

Jeśli patrzysz na współczynniki konwersji mobilnych, istnieje ważna różnica, jeśli masz sklepy stacjonarne, ponieważ wycofania wydają się mniejsze, ponieważ oczywiście większość ludzi nie przenosi sprzedaży w sklepie z powrotem na konto Google Ads, aby skoordynować z tym Szukaj. Aby to zrobić, musisz być dużym partnerem handlowym. Ale ogólnie CPA na urządzeniach mobilnych jest wyższy niż na komputerach stacjonarnych. Jeśli więc zajmujesz się handlem elektronicznym i masz niewielki budżet, w większości krajów skupisz się przede wszystkim na komputerach stacjonarnych. Wtedy, jeśli to przyćmisz, będziesz coraz bardziej rozgałęziać się na urządzenia mobilne.

Utworzono pionowy format reklamy wideo

Wiele naszych zmian w dzisiejszych czasach dotyczy urządzeń mobilnych, a wideo w pionie to nowość. Okazuje się, że ludzie nie lubią oglądać wideo na swoich telefonach na panoramicznym ekranie o wysokiej rozdzielczości. Oglądają wideo w pionie. Mam kilka naprawdę ładnych ekranów telewizyjnych, a wideo świetnie wygląda w poziomie. Dlaczego ktokolwiek miałby chcieć zgniatać to wszystko i patrzeć na to w pionie, jest poza mną, ale większość filmów na YouTube jest tak naprawdę oglądana w pionie, a nie w poziomie. Google nie mógł na nich zarabiać, ponieważ wszystkie ich formaty reklam były poziome, więc w końcu stworzyli pionowy format reklamy, a promowane filmy mogą teraz być pionowe. Wszystko opiera się na smartfonach — jeśli tworzysz reklamy pionowe, w większości nie będą one wyświetlane na komputerach. Z pewnością będą to urządzenia mobilne.

Ale to stanowi zagadkę dla mniejszego reklamodawcy tworzącego wideo, ponieważ teraz potrzebujesz formatu poziomego i pionowego, co daje podwójną pracę, a produkcja wideo może być kosztowna, gdy zaczynasz robić rzeczy naprawdę wysokiej jakości. Więc jeśli robisz wideo głównie na komputerach stacjonarnych, będziesz trzymać się głównie formatów poziomych. Jeśli robisz dużo wideo wyłącznie na telefonach, prawdopodobnie będziesz robić więcej w oparciu o pion. Jeśli masz całkiem przyzwoity budżet, zaczniesz robić wideo w obu formatach, ale to jest nowa zagadka w dzisiejszych czasach, czy nakręcić to w ładnym HDR lub 4K, a następnie przyciąć je dla każdego, czy też zastrzel go w obu na początek. W przyszłym roku prawdopodobnie zobaczymy kilka bardziej ustandaryzowanych reguł, a być może nawet automatyzację robienia poziomych filmów HDR i automatycznego przekształcania ich w pionowe.

Nowy interfejs użytkownika — podoba mi się to czy nie

Google powiedział, że zachowuje nowy interfejs użytkownika (UI); jeśli założysz nowe konto, stare zniknie. Tak więc, czy to z nowym interfejsem użytkownika, czy nie, pracujemy nad tym dzisiaj i zawiera kilka nowych funkcji.

Dodano kolumny

Dzięki nowemu interfejsowi użytkownika mamy kilka nowych kolumn do obejrzenia. Jeśli wejdziesz na strony docelowe, możesz zobaczyć swój wynik szybkości na urządzeniach mobilnych i wynik kliknięć na urządzeniach mobilnych. To nie jest CTR; to są kliknięcia otrzymane na urządzeniu mobilnym.

Jaki procent z nich trafił na stronę przyjazną dla urządzeń mobilnych, a jeśli używasz AMP do stron docelowych, możesz również sprawdzić prawidłowe współczynniki kliknięć AMP.

Są to przydatne dane, gdy patrząc na Wynik Jakości widzisz niską lub nawet średnią jakość strony docelowej. Ponieważ czasami, jeśli korzystasz z różnych urządzeń, tak naprawdę nie wiesz, czy jest to problem z urządzeniami mobilnymi, komputerem czy witryną. Czy to wszystko, czy tylko jedno urządzenie? Więc wtedy mówisz: „Przejdźmy do analizy grup reklam; mamy te słowa kluczowe, które nie radzą sobie dobrze ze stroną docelową. Przyjrzyjmy się też naszemu CTR dostosowanemu do urządzeń mobilnych, naszemu współczynnikowi klikalności dostosowanemu do urządzeń mobilnych i naszym wynikom szybkości na urządzeniach mobilnych”. Jeśli są bardzo wysokie, prawdopodobnie jest to ogólny problem z trafnością strony, jeśli ludzie dość szybko zeskakują ze strony. Jeśli są niskie, oznacza to, że ta strona nie renderuje się dobrze na urządzeniach mobilnych lub jest po prostu wolna, więc zwiększenie szybkości może mieć znaczenie.

Średnia pozycja przeniesiona, ma nowe przedmioty

Średnia pozycja nie jest już atrybutem w Google; w rzeczywistości jest to pod względem wskaźników konkurencji, a Google wprowadził dwa nowe elementy. Jednym z nich jest liczba wyświetleń — szczyt absolutny i szczyt procentowy wyświetleń. Więc kiedy myślisz o stronie wyszukiwania Google, zwykle masz reklamy, a potem bezpłatne wyniki, a potem znowu reklamy, albo masz reklamy – jedno pudełko, siedmiopak, jakakolwiek specjalna funkcja jest dla tej konkretnej strony – a potem Twoje produkty organiczne i ponownie Twoje reklamy. Tak więc na przeciętnej pozycji, zwykle jeśli jesteś w pierwszej czwórce, jesteś na szczycie. Jeśli masz ponad pięć lat, jesteś na dole. Ale to nie był absolut. Czasami Google umieszcza po prostu dwie reklamy na górze i dwie na dole. Zmieniają to w zależności od komercyjnego charakteru zapytania.

Te nowe dane pokazują Twój bezwzględny najwyższy współczynnik wyświetleń. Oznacza to, że byłeś na pierwszej pozycji. Góra wyświetlenia to procent wyświetleń nad elementami organicznymi. Możesz być w jednym, dwóch, trzech lub czterech organach. Więc tak naprawdę nie widzisz: „Czy na pozycji czwartej czy na drugiej pozycji mieliśmy wrażenie, że 80 procent najlepszych wyników?” Nie dochodzi do tego poziomu szczegółowości. Ale Google naciska bardziej na tego typu wskaźniki i próbuje obniżyć średnią pozycję, która jest obecnie uważana za wskaźnik konkurencji, w przeciwieństwie do jednego ze standardowych atrybutów, na które patrzysz według słowa kluczowego, kampanii reklamowej i tak dalej. Miejmy więc nadzieję, że średnia pozycja nie zniknie, ponieważ jest to bardzo przydatna metryka.

Przy tak dużych zmianach Google oczywiście wie, że nie może tego zrobić z dnia na dzień, zwłaszcza gdy ta zmiana nastąpiła tuż przed sezonem handlowym. To jest jeden, który muszą przyzwyczaić ludzi do patrzenia na te liczby. Nie są jeszcze super używane. To prawdopodobnie zmieni się w ciągu następnych sześciu do ośmiu miesięcy, ponieważ większość ludzi jest do tego przyzwyczajona, zajmując średnią pozycję, a następnie patrząc na dane, a nie na pytanie „Jakie są moje pierwsze wrażenie?

Moje wrażenie absolutnej góry? Oznacza to, że przez 2,23 procent czasu nasze reklamy nadal wyświetlały się nad reklamami organicznymi, ale nie jesteśmy na pierwszej pozycji i musimy wykonać obliczenia matematyczne na górze wyświetleń w porównaniu z absolutną górą”.
Więc to są małe rzeczy, o których należy pomyśleć, jeśli chodzi o zarządzanie stanowiskami. Czy zależy Ci na pozycji wyłącznie jako CPA i używasz ich jako bardziej konkurencyjnych danych? Ale prawdopodobnie zobaczymy wiele na ten temat i trochę więcej danych z Google o tym, jak naprawdę z nimi pracować, w przeciwieństwie do pozycji w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Google Grants: trudniejsze w zarządzaniu

Za pośrednictwem kont Google Grants Google zasadniczo przekazuje organizacjom non-profit darmowe pieniądze. To fantastyczny program dla organizacji non-profit; możesz otrzymać 1000 USD, 2000 USD, 10 000 USD do 40 000 USD miesięcznie dla swojej organizacji non-profit. Ale znowu, ze strony Google też po prostu dodają więcej osób do aukcji, co podnosi niektóre ceny ofertowe. Ale Google utrudniało zarządzanie nimi. W styczniu wprowadzili całkiem solidne zasady. Większość z tych zasad weszła w życie w pierwszym tygodniu stycznia 2018 r. Musisz utrzymać 5-procentowy CTR. Jeśli przegapisz go przez dwa kolejne miesiące, Twoje konto Grants zostanie zawieszone. Nie możesz też kupować markowych terminów, których nie jesteś właścicielem — to jest w porządku. Słowa kluczowe muszą mieć co najmniej trzy wyniki jakości.
Wygląda na to, że przyszłego lata konta w Grants będą bardziej podrasowane i prawdopodobnie więcej zasad, ale zarządzanie Grantami stało się nieco trudniejsze.

Planer słów kluczowych ma nowe funkcje

Niektóre rzeczy były po prostu dobrymi ulepszeniami. Planer słów kluczowych ma wiele nowych funkcji, których zazwyczaj nie zauważasz, ponieważ po przejściu do Planera słów kluczowych jest dodawana nowa kolumna i mówisz: „Świetnie, już tam jest. ” Idziesz znowu i jest tam nowa kolumna, i nagle przez sześć miesięcy tak naprawdę nie zauważasz, ale przeszła sporą ewolucję. I tak naprawdę wydarzyło się w 2018 roku; narzędzie do planowania słów kluczowych ma możliwość szybkiego tworzenia wykresów według lokalizacji i urządzeń — co jest dostępne w nowym interfejsie użytkownika. Jeśli masz konto konsoli wyszukiwania Google połączone z kontem Google Ads, możesz zobaczyć udział w bezpłatnych wyświetleniach podczas badania słów kluczowych. A potem możesz zobaczyć swoją średnią pozycję organiczną.
Jeśli więc przeprowadzasz badanie słów kluczowych, aby wypełnić luki, w których nie masz dobrego pokrycia słów kluczowych po stronie organicznej, możesz dodać te kolumny i teraz po prostu spojrzeć na te kolumny bezpośrednio w narzędziu do badania słów kluczowych.

Możesz więc zrobić na przykład: „Przefiltrujmy tylko słowa kluczowe, które mają co najmniej 500 wyświetleń miesięcznie, a następnie posortujmy malejąco udział bezpłatnych wyświetleń. Chcemy skupić się na tych, które mają dobrą liczbę wyświetleń, których w rzeczywistości nie mają organiczne pokrycie.”

Tak więc Google ułatwiło planowanie wielu organicznych i zasięgu słów kluczowych w jednym miejscu, co było naprawdę miłą zmianą. Przez lata było to trochę subtelne. Wprowadzili niektóre z tych zmian, ale o wiele łatwiej jest pracować z zespołami bezpłatnych wyników wyszukiwania i płatnymi wyszukiwaniami jednocześnie, korzystając z Planera słów kluczowych, aby je zaplanować, a nawet użyć raportu płatnych bezpłatnych wyników wyszukiwania, aby zobaczyć wyniki w reklamach Google, więc obaj zespoły mogą bardziej współpracować nad pytaniem „Jak wygląda zasięg słów kluczowych? Kiedy jesteśmy w obu, w rzeczywistości uzyskujemy więcej kliknięć” lub „Oto jesteśmy w obu, a nie, więc wytnijmy coś. Oto luki w zasięgu, nad którymi pracuje nasz zespół ds. treści, więc na razie zakryjmy je reklamami i pokażmy, czego nie mamy”.

Jeśli nie współpracowałeś ściśle z płatnymi wynikami wyszukiwania i bezpłatnymi wynikami wyszukiwania, nowy planer słów kluczowych oraz raporty płatne i bezpłatne naprawdę łączą wiele rzeczy: „Gdzie mamy zasięg? Jak to wygląda? Gdzie przegapiliśmy relację i jak to wygląda?” Mogą zrobić lepszą koordynację.

Do widzenia, Planerze kampanii displayowych

Jedno z moich absolutnie ulubionych narzędzi zgasło. Kiedy planer wyświetlania pojawił się po raz pierwszy kilka lat temu, pokazywał takie dane, jak dane demograficzne dowolnej witryny — naprawdę przydatne. A potem doszliśmy do: „Zamierzamy przeprowadzić kierowanie na tematy, ale tylko wtedy, gdy te witryny spełniają tego rodzaju kryteria”. Planer wyświetlania był do tego świetny, a Google wiedziało, że to się skończy. Nigdy nie pojawił się w nowym interfejsie użytkownika, więc gdy stary interfejs został wycofany, planer wyświetlania poszedł z nim. Więc zamierzasz w tej chwili korzystać z większej liczby narzędzi innych firm podczas planowania kampanii displayowych. A potem, gdy przenosimy coraz więcej odbiorców, część z nich nie jest w pełni potrzebna, ponieważ definiujesz odbiorców. Ale działy się ważne zmiany, a ta się w tym pogubiła.

Dodano przekazywanie wiadomości e-mail i tłumaczenie SMS-ów

Przejdźmy do rozszerzenia wiadomości – SMS. Ktoś mógł zobaczyć Twoją reklamę, umieścić ją w wiadomości, wysłać ją do telefonu lub cokolwiek innego automatycznie. Spowodowało to różnego rodzaju problemy, ponieważ jeśli jesteś dużą firmą, nie wiedziałeś, czyj numer telefonu wybrać. Jeśli jesteś dużą firmą i masz naprawdę dobre oprogramowanie do czatu, wykonałoby integrację SMS-ów, gdyby twoi programiści mogli to rozgryźć — co czasami działało, a czasami nie działało.
Tak więc małe firmy naprawdę to przyjęły. Jeśli jesteś hydraulikiem, to było fantastyczne, bo masz kilka ciężarówek, jesteś właścicielem, a wiadomość przychodzi do ciebie, po prostu zaczynasz. Podczas gdy małe firmy to uwielbiają, duże po prostu nie mogły tego przyjąć, więc Google dodał możliwość przekazywania poczty e-mail. Jeśli użytkownik wyśle ​​SMS-a, otrzymasz wiadomość e-mail. Jeśli odpowiesz na tego e-maila, Google przetłumaczy go z powrotem na SMS-a, który zostanie odesłany do użytkownika. Dzięki temu nadal możesz prowadzić rozmowę z użytkownikiem bez faktycznego korzystania z telefonu. A potem po prostu pojawia się SMS, gdy Google Ads mówi do użytkownika w tę i z powrotem.

Nieznane kurczenie się danych

W przypadku odbiorców nieznane dane nadal się kurczą. Nie jest to nowa funkcja, ale w 2018 roku widzieliśmy, że niektóre konta są nieznane poniżej 5 procent. Nasza nieznana w Niemczech, jednym z najbardziej prywatnych krajów, jest teraz poniżej 8 procent. Oznacza to jednak, że tworzenie reklam dla kobiet i mężczyzn, 18-latków i 60-latków, rodziców i nierodziców w oparciu o zachowanie odbiorców i miejsca, w których dostrzegasz te różnice – powinna być realną strategią. dla większości ludzi, ponieważ wystarczająco dużo ich użytkowników jest znanych, że nie tworzą, powiedzmy, wiaderka męskiego, wiaderka kobiecego i ogromnego nieznanego wiadra. Teraz naprawdę jest tak: „Nasze niewiadome są dość duże i możemy zachować ogólną wiadomość dla nieznanego, ale w rzeczywistości jest to obecnie mniejszość użytkowników”.
Jak nie wiadomo co się kurczy, to samo w sobie nie jest nowością. Ale to, co powinno ci sygnalizować, to to, że wszystkie inne funkcje, które opierają się na tych danych, są teraz znacznie bardziej opłacalne w użyciu. W rzeczywistości ukierunkowanie na dochód jest obecnie dostępne w kilku krajach. Australia, Brazylia, Hongkong, Indie, Indonezja, Japonia, Meksyk, Nowa Zelandia, Singapur, Korea Południowa, Tajlandia i Stany Zjednoczone mają teraz kierowanie demograficzne. To jest ogromne. To jest kierowanie na poziomie dochodów. Zazwyczaj w niektórych firmach widać, że wraz ze wzrostem poziomu dochodów rośnie współczynnik konwersji. W przypadku innych firm jest odwrotnie. Then sometimes it truly is random, which means you would ignore it in that case. but if you have a user base that's made up of either affluent or nonaffluent users, for the most part then income targeting is super useful to take a look at. You're probably not going to create ads based upon this, but it's fantastic for bid modifiers.

Changes to Google Ads: Most Important Takeaways

Co wiedzieć

  • Match-type changes. Exact match changed. Looking at your close-variant exact matches for potential negative keywords is really important.
  • AdsenseForMobileApps.com was retired. You need to really watch carefully your mobile app data.
  • ETAs versus RSAs. If you've got a good project to launch sometime next year that's, “Let's really get into our RSAs” or, “Let's move a third headline to the ETAs,” great. It's a good project to launch. But it's not a huge deal yet.

Things You Should Be Checking

  • Demographic data. What's your unknown?
  • Recommendations. Those are going to be a huge part of next year. You don't have to accept them, but you should be checking what's being recommended to you.
  • Mobile friendliness. A lot of accounts are still not mobile-friendly.

Things to Think About

  • Automated video
  • Mobile video ads—vertical versus horizontal
  • How you would do organization with the match-type changes. You may not need to, but should you, something to consider before you jump into organization is that it can take quite a while.
  • More automation. When is it good and when is it bad? I looked at four accounts and said, “What if they would have automated their negative keywords?” And 70 percent of their top hundred words and every one of their brand terms would have been a negative keyword within 18 months, due to a seasonal change, a broken tracking link, whatever. So negative keywords should probably not be automated. That's a human's job to say yes or no.

Viewer Questions

Q. There's a new thing called Google Sheets integration. What are some ways that you can put this to work?

A. A lot of the Google Sheets integration I believe is with scripts. I'm an API user. Scripts fail at large data amounts, so I'm not a huge script user personally, because they can't handle millions of keywords. But we've seen people do things like automatically creating reports into Google Sheets.
Another common one is, let's say that you have inventory that comes in and out of stock. If you can get your CRM system to write what's in and out of stock into a Google Sheet, you can use a script and translate that to Adwords—what should be paused or unpaused from an ad group standpoint. That's going to be more common to do for businesses like used-car dealerships, whose inventories are constantly changing. You've been able to write to Google Sheets for a long time. What you haven't been able to do quite as easily is read and go back and forth multiple times. But I don't use scripts enough to have a lot of huge ideas on that.

Q. What is the new bid-type target impression share, and how can we use it?

A. Target impression share says, “My goal is for this campaign to get to impression share of X,” and you're defining X. On your performance-based words, you watch CPAs and stuff, don't use it. But when you're interested in things like top-of-the-funnel keywords that you're not truly measuring conversions on, and you want to have good awareness for them, the impression share bidding is really useful. If you're doing conquest campaigns—you've got a set of keywords you're really fighting a competitor over—then you may do impression share off those. And they're actually pretty common for competitor campaigns—to say, “These are all our competitors. We know we can't beat them since their brand name is in position one, so let's just get a 40 percent impression share on them.” It's used that way a lot. But it's really going to be more awareness, conquest stuff, and it's not going to be a super useful one when it comes to your performance-based words.

Check out Simplilearn's Complete Google AdWords Professional Certification Training and PPC Training Course to master these changes!