Jak handel elektroniczny zmienia krajobraz zatrudnienia w handlu detalicznym
Opublikowany: 2020-07-14Tradycyjne miejsca pracy w sklepach detalicznych nadal stanowią większość zatrudnienia w handlu detalicznym w Stanach Zjednoczonych, ale to się zmienia w następstwie pandemii i rozwoju handlu elektronicznego.
Craig Rowley, Senior Client Partner w firmie doradztwa personalnego Korn Ferry Hay Group, mówi, że 60% pozostałych miejsc pracy w handlu detalicznym w ciągu następnej dekady może być zupełnie nowymi lub tradycyjnymi stanowiskami ze zmienionymi opisami stanowisk. Ta liczba wynosi obecnie 10%, dodaje. Tempo, w jakim będzie się ono zmieniało, zależeć będzie od rozwoju zakupów internetowych, rozwoju robotyki i zmian w płacy minimalnej.
Krajobraz pracy w handlu detalicznym już się zmienia. Oto jak ewoluuje model pracy, aby dotrzymać kroku.
Nowe role dla białych kołnierzyków i niebieskich
Praca w handlu detalicznym nie ogranicza się już do sklepu. Ponieważ konsumenci spędzają więcej czasu w Internecie, a mniej w centrach handlowych, trzeba wypełniać dziesiątki nowych ról.
Zwłaszcza prace związane z oprogramowaniem stały się znacznie bardziej powszechne w ciągu ostatnich kilku lat. Badanie Glassdoor z 2017 r. wykazało, że handel detaliczny miał największy udział we wszystkich branżach związanych z oprogramowaniem, a liczba ofert pracy w branży oprogramowania wzrosła o 7,5% od 2012 r., pisze dyrektor ds. badań i główny ekonomista strony rekrutacyjnej, dr Andrew Chamberlain.
Nowe role nie ograniczają się jednak do wykształconych na studiach programistów z Doliny Krzemowej. W magazynach i firmach logistycznych powstają także miejsca pracy robotników.
Magazyny i sieci dostaw rozwijały się wraz ze sprzedażą w handlu elektronicznym, pisze Christopher Rugaber, reporter ekonomiczny w Associated Press. Chociaż wiele z tych magazynów korzysta z robotów, często poprawiają one pracę pracowników ludzkich, a nie ich zastępują.
Technologia może zagrozić niektórym z tych ról w przyszłości, mówi Rugaber, ale firmy handlu elektronicznego będą musiały budować więcej magazynów w miarę wzrostu popytu. „Więc nawet jeśli każdy magazyn zatrudnia mniej pracowników, przewiduje się, że rozprzestrzenianie się nowych magazynów będzie generować zatrudnienie w całej branży”.
Ogólnie rzecz biorąc, więcej miejsc pracy w magazynie to dobra wiadomość dla pracowników handlu detalicznego, mówi redaktor Business Insider, Dennis Green. „Dane z Krajowego Biura Statystyk Pracy mówią, że miejsca pracy dla pracowników magazynów znajdują się na wyższym poziomie niż nisko płatne prace, a nawet przynoszą korzyści, takie jak ubezpieczenie zdrowotne i dopasowanie 401(k), których tradycyjne prace detaliczne często nie dają”.
Szkolenie i rekrutacja zmieniają się, aby sprostać zapotrzebowaniu
Wiele z tych nowych ról nie pasuje w naturalny sposób do tradycyjnych pracowników handlu detalicznego. Dlatego programy szkoleniowe dla pracowników rozprzestrzeniły się wraz ze zmianą preferencji konsumentów. Ellen Davis, wiceprezes ds. zaangażowania w branżę w stowarzyszeniu Consumer Brands Association, mówi, że ludzie mają wiele możliwości pracy w handlu detalicznym, ale niezbędne są nowe umiejętności.
W odpowiedzi w 2017 r. Fundacja NRF uruchomiła RISE Up, aby pomóc pracownikom handlu detalicznego przygotować się na przyszłość. Wspierany przez takie marki detaliczne, jak Target, Brooks Brothers i Disney Store, 15-modułowy program szkoleniowy i egzamin zapewniają pracownikom detalicznym referencje, które mogą wykorzystać w dalszej karierze.
Wiodące marki detaliczne również podnoszą kwalifikacje pracowników. Amazon zobowiązał się do przekwalifikowania do 2025 r. jednej trzeciej 275 000 pracowników w USA, donosi Rachel Siegel z The Washington Post.
Walmart poszedł jeszcze dalej, mówi Greg Petro, założyciel i dyrektor generalny platformy merchandisingowej First Insight. „Począwszy od 2015 roku, dzięki programowi Live Better U, pracownicy Walmart mogli zdobywać stopnie naukowe w różnych dziedzinach, od informatyki po cyberbezpieczeństwo za kartę czesnego w wysokości 1 USD dziennie, i zdobywać bezpłatne kredyty na studia i inne korzyści edukacyjne”.
Rekrutacja detaliczna również się zmienia. Niszowe agencje rekrutacyjne eCommerce pojawiają się, aby sprostać krótkoterminowym wymaganiom branży. Platforma godzinowego personelu Wonolo jest jedną z tych marek, która ma pomóc firmom handlu elektronicznego, w tym sklepom, markom i firmom logistycznym, znaleźć krótkoterminową siłę roboczą, której desperacko potrzebują, gdy sprzedaż wzrośnie.
Dane demograficzne zmieniają się wraz z miejscami pracy
Wielu byłym pracownikom handlu detalicznego może nie być łatwo pozostać w branży, nawet jeśli nauczą się nowych umiejętności. Dzieje się tak, ponieważ nowe role tworzone przez eCommerce niekoniecznie łączą się demograficznie z miejscami pracy, które zastępują.
Weźmy na przykład geograficzną dystrybucję miejsc pracy w handlu detalicznym. Nowe stanowiska często nie znajdują się w tych samych lokalizacjach, co tradycyjne stanowiska w handlu detalicznym, twierdzą Jason Bram i Nicole Gorton z Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku.
Podczas gdy fizyczne sklepy detaliczne zatrudniają się w każdym hrabstwie w całym kraju, marki eCommerce nie są ograniczone geograficznie. Mogą obsługiwać klientów w dowolnym miejscu, z pracownikami w jednym lub dwóch centralnych węzłach. Jeśli nie mieszkasz w pobliżu tych ośrodków, nie możesz zostać zatrudniony. Chociaż liczba połączonych miejsc pracy w handlu detalicznym nie zmieniła się znacząco od 2012 r., rozkład tych miejsc pracy uległ zmianie, piszą Bram i Gorton.
Mike Maciag, urzędnik w The Pew Trusts, przeanalizował szacunki dotyczące miejsc pracy na poziomie hrabstwa dla stanowisk związanych z handlem elektronicznym. W dekadzie kończącej się w III kwartale 2017 r. powstało łącznie 528 tys. miejsc pracy. Jednak większość wzrostu liczby miejsc pracy ograniczała się do małych obszarów, a tylko 31 z ponad 3200 hrabstw odpowiadało za ponad połowę wzrostu liczby miejsc pracy. To też nie są ogromne obszary metra. Tylko 14% ludności zamieszkuje w tych powiatach.
Zmienia się również demografia pracowników handlu detalicznego. Senior Economics Correspondent w Time Magazine Alana Semuels informuje, że liczba miejsc pracy w handlu detalicznym dla kobiet maleje, podczas gdy możliwości dla mężczyzn rosną. Powód? Kobiety zajmowały większość stanowisk kasjerskich, które zostały zastąpione automatyzacją. Duża część nowego wzrostu ma miejsce w magazynach, które zazwyczaj były zdominowane przez mężczyzn.
Czy więcej miejsc pracy jest tworzonych niż likwidowanych?
Trwa debata na temat tego, czy liczba miejsc pracy stworzonych przez eCommerce przewyższa liczbę tych, które zastępuje. Michael Mandel, główny strateg ekonomiczny w Progressive Policy Institute, jest osobą, która twierdzi, że handel elektroniczny stworzył więcej miejsc pracy niż zabił.
„Od 2007 roku sektor eCommerce, w tym centra logistyczne, stworzył 355 000 nowych miejsc pracy”, pisze. „Ten wzrost znacznie przekracza 51 000 miejsc pracy utraconych od 2007 r. w sektorze „ogólnego handlu detalicznego”, który obejmuje sprzedawców stacjonarnych konkurujących najbardziej bezpośrednio z e-handlem: sklepy z elektroniką; sklepy odzieżowe, obuwnicze i jubilerskie; Artykuły sportowe, hobby, instrumenty muzyczne i księgarnie; oraz sklepy ogólnospożywcze, w tym domy towarowe i supercentra.”
Inni nie są tacy pewni. Problem polega na tym, że sklepy eCommerce są mniej pracochłonne niż tradycyjne sklepy detaliczne, piszą Robert Gebeloff i Karl Russell w The New York Times. Sprzedawanie większej ilości produktów wymaga mniejszej liczby pracowników, a prawie trzy czwarte sklepów eCommerce ma czterech lub mniej pracowników. Tak więc, mimo że sklepy internetowe płacą więcej na pracownika i mają duży wkład w wyniki sprzedaży, ich wpływ na zatrudnienie jest znacznie mniejszy niż w tradycyjnych sklepach.
Ekonomista Andrew Flowers zauważa również, że miejsca pracy w handlu elektronicznym nie są skalowane zgodnie z miejscami pracy w handlu detalicznym. Tak wiele jest zautomatyzowanych i wirtualnych, że marki internetowe po prostu nie muszą dodawać pracowników w tym samym tempie, gdy sprzedaż rośnie. Sektor detaliczny poza sklepami odnotował w rzeczywistości spadek zatrudnienia o 1,4 proc. w okresie 12 miesięcy między 2018 a 2019 r., pomimo rosnącej sprzedaży, pisze.
Dostępność danych nie pomaga w żadnej analizie. Jednym z problemów jest to, że Bureau of Labor Statistics nie klasyfikuje dokładnie miejsc pracy w handlu detalicznym, mówi Mark Mathews, wiceprezes ds. rozwoju badań i analiz branżowych w National Retail Federation. Jeśli pracujesz dla marki detalicznej w centrali firmy, nie liczysz się jako pracownik detaliczny. Kierownictwo, działy HR, marketingu i finansów również nie są liczone jako pracownicy detaliczni. Nie są to również pracownicy magazynów, dostawcy usług logistycznych ani operatorzy call center.
„Detaliści w całym kraju inwestują znaczny kapitał w rozbudowę swoich platform handlu elektronicznego i możliwości realizacji” — wyjaśnia Mathews. „Budują magazyny i zatrudniają szeroką gamę pracowników, którzy nie pracują w sklepach. W rezultacie niektóre z najszybciej rozwijających się kategorii pracy w handlu detalicznym są błędnie klasyfikowane do innych branż, takich jak IT, zarządzanie, transport i magazynowanie”.
Nawet tymczasowe dane dotyczące zatrudnienia nie są dokładnie obliczane, pisze Jennifer Smith, dziennikarka ds. logistyki i łańcucha dostaw w The Wall Street Journal. Jeśli agencje rekrutacyjne zapewniają pracowników, na których polegają dostawcy usług logistycznych i firmy realizujące zamówienia, są oni liczeni jako „usługi tymczasowej pomocy”, a nie pracownicy detaliczni.
Czy COVID-19 przyspiesza zmiany?
Marki i sprzedawcy cegieł i zapraw walczą obecnie z wyzwaniami na wielu frontach, mówi Jason Goldberg, dyrektor ds. strategii handlowej w Publicis Communications. „Jednak samo skuteczne poruszanie się po tych kwestiach nie zapewni świetlanej przyszłości ani żadnej przyszłości”, mówi. „To dlatego, że kiedy już przejdziemy przez tę pandemię – i przejdziemy przez nią – wyjdziemy w zupełnie innym świecie niż ten, który opuściliśmy przed wybuchem”.
Zakupy online stały się normą dla milionów i mogą się utrzymać, pisze Michelle Evans, starszy dyrektor ds. globalnych badań konsumenckich w firmie Euromonitor International. W końcu dokładnie to wydarzyło się w Korei Południowej po wybuchu MERS w 2015 r., Kiedy pierwszym krokiem były zakupy spożywcze online.
Matt Kaness, dyrektor wykonawczy i tymczasowy dyrektor generalny Lucky Brand, mówi, że wiele osób, które pracowały w handlu detalicznym, może nie mieć pracy ani nawet firmy, do której można by wrócić.
Jednocześnie może to oznaczać więcej miejsc pracy w eCommerce. Aby zaspokoić rosnący popyt na dostawy, marki będą potrzebowały albo zwiększenia liczby pojazdów autonomicznych i dronów, albo większej liczby pracowników dostawczych, pisze Derek Thompson z The Atlantic. Mówi, że na krótką metę stawia na to drugie, powołując się na plany Instacarta dotyczące zatrudnienia 300 000 pracowników kontraktowych.
Pandemia koronawirusa spowodowała również przyspieszenie w kierunku automatyzacji, mówi Karen Fichuk, dyrektor generalna Randstad North America. „To, co widzimy, to znacząca potrzeba ogromnego podnoszenia kwalifikacji i przekwalifikowania, zwłaszcza w przypadku pracowników, którzy zostali zwolnieni”.
Niezależnie od tego, czy uważasz, że powstaje więcej miejsc pracy, czy więcej jest likwidowanych, nie da się ukryć przed faktem, że handel elektroniczny ma trwałą zmianę w branży. Świetny zespół eCommerce bardzo różni się od tradycyjnej siły roboczej, co sprawia, że podnoszenie kwalifikacji pracowników jest niezbędne, jeśli chcesz zatrzymać ich w swojej firmie, gdy przenosisz swoją markę do Internetu.
Zdjęcia: BBH Singapore , [email chroniony] , Clem Onojeghuo