Plany Muska na Twitterze pozostają niejasne po pierwszym pytaniu i odpowiedzi z personelem firmy

Opublikowany: 2022-06-29

Dobra, spójrz, nie mam wątpliwości, że Elon Musk jest na pewnym poziomie geniuszem, wizjonerem, który potrafił wykorzystać kluczowe możliwości inwestycyjne i rozwojowe i sprawić, by rzeczy dzieły się tam, gdzie inni nie mogli.

Nie dyskutuję o tym – ale jego poglądy na media społecznościowe i sposób działania platform społecznościowych coraz bardziej wydają się przestarzałe, błędne i całkowicie błędne pod wieloma względami.

Dziś Musk odbył swoje pierwsze spotkanie z pracownikami Twittera od czasu wprowadzenia w kwietniu oferty wrogiego przejęcia platformy.

Jak można sobie wyobrazić, pracownicy mieli wiele pytań, a odpowiedzi Muska nie dawały zbyt wiele pewności co do przyszłego kierunku rozwoju firmy.

Po pierwsze, o cenzurze, która była kluczowym elementem przejęcia Muska na Twitterze. Musk od dawna krytykował restrykcje Twittera dotyczące niektórych wypowiedzi i opowiadał się za bardziej otwartą komunikacją, w granicach lokalnych przepisów, w przeciwieństwie do pełnienia funkcji na poziomie platformy.

Na dzisiejszym spotkaniu Musk powtórzył to stanowisko, mówiąc, że ludziom powinno się pozwolić „mówić dość oburzające rzeczy” – chociaż Musk mówi również, że takich komentarzy „nie powinien wzmacniać” sam Twitter.

Co to dokładnie oznacza, nie jest jasne – choć co ciekawe, Musk często krytykował rzekome „zakazy cieniowania” Twittera, które ograniczają zasięg niektórych tweetów. Wygląda na to, że teraz to popiera – ale nie jest jasne, jak dokładnie wyobrażałby sobie taki proces, w sensie funkcjonalnym.

Musk omówił również swój plan zwalczania botów, który był kolejnym kluczowym filarem jego przejęcia na Twitterze.

W zeszłym miesiącu Musk powiedział, że jego przejęcie na Twitterze zostało skutecznie „zawieszone”, ponieważ zasadniczo nie wierzył w dane Twittera, że ​​tylko 5% aktywnych użytkowników to fałszywe/boty. Twitter od tego czasu dostarczył Muskowi „pełny wąż strażacki” tweetów, aby dokonać niezależnej oceny.

Jak więc Musk planuje zająć się botami?

Jego rozwiązanie polegałoby na tym, że użytkownicy musieliby zapłacić określoną kwotę, aby zweryfikować swoje konto, co sprawiłoby, że uruchamianie ogromnych sieci botów byłoby zbyt kosztowne.

„Posiadanie armii trolli musi być znacznie droższe”.

Ma to sens, ale może być również trudniejsze w praktyce, jednocześnie ograniczając perspektywy rozwoju aplikacji, jeśli każdy użytkownik będzie musiał zapłacić za rejestrację. Musk wcześniej zauważył również, że Twitter „ zawsze będzie darmowy dla zwykłych użytkowników”, ale to, jak te dwie postawy będą ze sobą współgrać, jest kolejnym niejasnym elementem.

Co prowadzi do planów rozwoju aplikacji Musk. Zgodnie z ujawnioną strategią Muska, którą udostępniono potencjalnym inwestorom, Musk planuje zwiększyć bazę użytkowników Twittera z 229 milionów aktywnych użytkowników dziennie do 600 milionów do 2025 roku, a następnie do 931 milionów do 2028 roku .

W rzeczywistości Musk powiedział pracownikom Twittera, że ​​jego plany są jeszcze większe, a celem jest miliard użytkowników w aplikacji.

Chociaż ponownie, szczegóły są tutaj dość jasne, a Musk dostarcza jedynie niejasnego odniesienia do chińskich aplikacji do przesyłania wiadomości jako swego rodzaju szablonu rozwoju Twittera.

Wow, co to za przebłysk geniuszu. Takie podejście nie zostało całkowicie zastosowane przez prawie każdą inną aplikację do przesyłania wiadomości w każdym innym regionie.

Rzeczywiście, Meta od lat pracuje nad tym szablonem, najpierw próbując przyciągnąć zachodnich użytkowników do Messengera, dodając szereg rozszerzonych funkcji i narzędzi, a następnie starając się zrobić to samo z WhatsApp w Indiach i na innych rynkach azjatyckich.

To nigdy nie zadziałało. Z jakiegoś powodu chińscy użytkownicy przyjęli aplikacje do przesyłania wiadomości w znacznie większym stopniu niż te na innych rynkach i chociaż Meta wciąż ma nadzieję, że może sprawić, że WhatsApp stanie się kluczowym narzędziem łączącym w Indiach i Indonezji, szanse, że użytkownicy z USA zwiększą swoją zależność na platformie do przesyłania wiadomości – i zdecydowanie na Twitterze – nie są zbyt wysokie.

Ale Elon wydaje się wierzyć, że jest pierwszym, który to zauważył i że jest to jakiś ukryty klejnot, na który nikt jeszcze się nie natknął, co ponownie podkreśla obawę, że jest trochę naiwny w swoim podejściu do zarządzania i maksymalizacji platformy .

Tak samo było w jego wypowiedziach na temat fałszywych kont i wolności słowa. Elon ma osobiste stanowisko w sprawie każdego z tych elementów, ale nie jest tak, że pytania, które zadaje, nie zostały poruszone i ocenione przez każdą inną aplikację społecznościową na pewnym etapie.

Na przykład:

Nadal zdumiewa mnie, że osoba, która chce kupić platformę mediów społecznościowych, nie rozumie wpływu sortowania algorytmicznego na zaangażowanie, kluczową miarę sukcesu. Tak, niektórzy ludzie denerwują się, gdy algorytm pokazuje im, co im się podoba, ale faktem jest, że wszystkie platformy, które zaimplementowały systemy algorytmiczne, odnotowały wzrost zaangażowania, w tym sam Twitter.

Co prowadzi do kolejnego punktu podniesionego przez Muska:

Zgadza się, więc algorytmy są złe, ale ludziom nie można pokazywać „nudnych treści” – a TikTok, który odniósł ogromny sukces dzięki wysoce dostrojonemu algorytmowi personalizacji, który napędza kanał „Dla Ciebie”, jest świetnym przykładem do czego dążyć.

Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak Musk i spółka rozwiążą ten problem.

Inne pytania personelu dotyczyły różnorodności siły roboczej, umożliwienia ludziom kontynuowania pracy z domu (coś, czemu Musk jest przeciw) i oczywiście potencjalnych zwolnień.

Musk wcześniej stwierdził, że planuje zmniejszyć liczbę pracowników Twittera o około 1000 ról – co stanowi siódmą część całej siły roboczej Twittera – w ciągu najbliższych dwóch lat.

Musk nie dawał żadnych dodatkowych zapewnień na tym froncie:

„Obecnie koszty przewyższają przychody. To nie jest świetna sytuacja”.

Musk również – prawdopodobnie żartobliwie – zasugerował, że Twitter mógłby dodać etykietę „ironia”, aby dodać kontekst do tweetów.

Co jest dość głupie – ale znowu wydawało się to żartem. Prawdopodobnie.

Ponownie, ogólnie rzecz biorąc, odpowiedzi Muska wskazują na brak świadomości pod wieloma względami oraz brak jasnego planu, w jaki sposób Musk spodziewa się, że Twitter odniesie sukces, poza tym, że ludzie będą częściej tweetować.

Funkcjonalnie nie jest to coś, co można po prostu zrobić, a zachęcanie większej liczby osób do tweetowania było głównym celem personelu aplikacji przez całe 16 lat jej istnienia.

Mimo to Musk wydaje się być przekonany, że zna odpowiedzi. Pewnie 44 miliardy dolarów.

Jak to przełoży się na działanie, będziemy musieli poczekać i zobaczyć.