Meta ma nowe narzędzie AI, które umożliwia użytkownikom tworzenie dziwacznych filmów z mish-mash

Opublikowany: 2022-10-01

Całkowicie nie widzę, by było to wykorzystywane do złych celów i fałszywego przedstawiania na wszystkie nowe sposoby.

Jak zapewne wiesz, w ostatnich miesiącach sztuka generowana przez sztuczną inteligencję stała się nowym trendem, a narzędzia takie jak DALL·E i Midjourney ułatwiają wszystkie nowe procesy tworzenia, które umożliwiają każdemu tworzenie dziwnych, unikalnych, a czasem pięknych cyfrowych dzieł sztuki w podpowiedziach tekstowych.

Przykłady Dall-E i Midjourney

Narzędzia te pozyskują szereg obrazów z całej sieci – w taki sam sposób, w jaki Grafika Google pokazuje wizualne przykłady dowolnego wprowadzonego terminu – a następnie zasadniczo „próbkuje” i łączy je wszystkie w nowe dzieła sztuki, w oparciu o to, w jaki sposób system rozumie podpowiedzi tekstowe.

Co jest ciekawym wykorzystaniem sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Ale co by było, gdybyś mógł posunąć się dalej? A gdyby tak można było tworzyć filmy w ten sam sposób?

Najwyraźniej Meta była w stanie się tego dowiedzieć.

Powyższe klipy są przykładami nowego systemu AI Make-A-Video firmy Meta , który umożliwia przekształcanie komunikatów tekstowych w „krótkie, wysokiej jakości klipy wideo”.

Jak wyjaśnił Meta:

[Make-A-Video] wykorzystuje obrazy z opisami, aby dowiedzieć się, jak wygląda świat i jak jest często opisywany. Wykorzystuje również nieoznakowane filmy, aby dowiedzieć się, jak porusza się świat. Dzięki tym danym Make-A-Video pozwala ożywić wyobraźnię, generując dziwaczne, jedyne w swoim rodzaju filmy z zaledwie kilkoma słowami lub linijkami tekstu”.

Proces ten umożliwia również użytkownikom tworzenie wariacji klipów wideo lub dodawanie ruchu do statycznego obrazu, co może zapewnić nowe możliwości tworzenia wideo na wiele sposobów.

Ale wyniki, które obecnie reklamuje Meta, są trochę dziwaczne.

Tak, to zupełnie normalnie wyglądająca rzecz, która nie będzie nawiedzać moich snów.

Tak, absolutnie fajnie – i absolutnie nie wygląda jak ziarniste ujęcie z horroru typu found footage.

Oczywiście to dopiero początek, a system wciąż ewoluuje. Ale jak już wspomniano, już widać, jak ten proces może zostać wykorzystany do złych celów, albo do zniesławienia, odczłowieczenia lub w inny sposób stworzenia przerażających, obraźliwych treści na podstawie podpowiedzi tekstowych.

Meta stara się temu zanegować.

W swoich notatkach badawczych Meta stwierdza, że:

W celu zmniejszenia ryzyka generowania szkodliwych treści sprawdzamy, stosujemy i powtarzamy filtry, aby zmniejszyć możliwość pojawienia się szkodliwych treści w filmach”.

Można sobie wyobrazić, że obejmowałoby to również usunięcie osób publicznych z bazy danych, co mogłoby szybko stać się problemem, a także ograniczenia dotyczące potencjalnie obraźliwych terminów, jak podpowiada źródło.

Ale z drugiej strony, biorąc pod uwagę zakres treści źródłowych, prawdopodobnie istnieje wiele sposobów na to, że wszystko może się nie udać, gdy ktoś gdzieś już wymyśla jakąś wcześniej nieistniejącą koncepcję, która całkowicie zepsuje system.

Tak właśnie stało się z wieloma innymi narzędziami opartymi na sztucznej inteligencji. Na przykład w 2016 r. Microsoft uruchomił konto na Twitterze, aby pokazać możliwości swojego konwersacyjnego narzędzia odpowiedzi AI o nazwie „Tay”, które było w stanie odpowiadać na pytania ludzi za pośrednictwem tweeta. W ciągu 24 godzin Tay wysyłał na Twitterze mizoginiczne, rasistowskie uwagi.

Internet jest reprezentacją rodzaju ludzkiego, dobrego i złego, a najczęściej to zło się pojawia, zwłaszcza gdy ludzie stają przed wyzwaniem i sposobem na zawstydzenie inteligentnych ludzi pracujących nad sprytnymi koncepcjami, takimi jak badania nad sztuczną inteligencją.

Co jest również prawdopodobnym powodem, dla którego Meta jeszcze nie udostępnia publicznie Make-A-Video.

„Naszym celem jest ostateczne udostępnienie tej technologii społeczeństwu, ale na razie będziemy nadal analizować, testować i próbować Make-A-Video, aby upewnić się, że każdy etap wydania jest bezpieczny i celowy”.

To dobrze, szczególnie dla Meta, która ma historię szybkiego poruszania się i psucia rzeczy. Ale nadal wydaje się to wątpliwe, wydaje się, że ta technologia może zostać zepsuta i może zostać wykorzystana do złych celów.

A może posłuży do tworzenia dziwacznych filmów, którymi możesz się podzielić ze znajomymi.

„Tutaj, Marto, jest łysy leniwiec, który wygląda, jakby został wyrwany ze świata Mrocznego Kryształu, aby włamać się do twojego komputera i ukraść twoje wstydliwe sekrety – fajnie, prawda?”

Nie wiem, postęp technologiczny na wystawie jest niesamowity, ale czy takie narzędzia są rzeczywiście korzystne?

Pojawiają się również pytania dotyczące praw autorskich i artystów, którzy przegrywają, mimo że materiał źródłowy napędzający te kreacje.

W przypadku marek może to być cenne rozważanie, jako sposób na tworzenie treści wideo (choć może to dziwaczne), które można następnie wykorzystać w swoich kampaniach i postach społecznościowych – i potencjalnie takie użycie byłoby zgodne z prawem, ponieważ tak jest obecnie w przypadku obecnej uprawy narzędzi artystycznych AI.

Ale nadal wydaje się, że wpływ netto może nie jest pozytywny?

Patrząc na to z innej perspektywy, warto zauważyć, jak Meta chce dać twórcom i artystom więcej możliwości zarabiania pieniędzy na ich pracy w swoich aplikacjach, poprzez nowe procesy i opcje monetyzacji, a jednocześnie te narzędzia sztucznej inteligencji dewaluują artystów zawartość.

Jest to konflikt, który stał się częścią struktury Meta, przypadkowo lub nie, gdzie ogólna korzyść z jej narzędzi zostaje zamazana przez sprzeczne motywacje i wysiłki, aby posuwać sprawy do przodu, bez pełnego rozważenia skutków.

Zasadniczo narzędzia generowane przez sztuczną inteligencję, takie jak ten wygląd, mają zainicjować nowe pole bitwy o „dozwolony użytek”, co może w końcu spowodować, że wszystkie z nich zostaną zamknięte w obie strony – więc jeśli jesteś zainteresowany tworzeniem własnych dziwacznych filmów, możesz chcę mieć nadzieję, że Meta wkrótce ją udostępni.

Na razie jednak aplikacja jest dostępna tylko dla naukowców, którzy mogą się zarejestrować, aby uzyskać dostęp.

Możesz przeczytać więcej o systemie „Make-A-Video” tutaj.