Lean marketing: Dobry marketing w złych czasach
Opublikowany: 2023-06-09„Wiele osób myśli, że lean polega na cięciu głów, zmniejszaniu siły roboczej lub zmniejszaniu zapasów. Lean to tak naprawdę strategia wzrostu. Chodzi o zdobycie udziału w rynku i przygotowanie się do wejścia na nowe rynki i zdobycia ich”.
— Ernie Smith, Forum Lean Enterprise na Uniwersytecie Tennessee
Dobry marketing to marketing oszczędny. I jest odporny na recesję.
W tym artykule znajdziesz:
- Odpowiedź na pytanie „Czym jest lean marketing?”
- Czego dowiedzieliśmy się o marketingu w czasie recesji
- Jak poprawić efektywność operacyjną
- Które projekty próżności należy wyeliminować
- Najbardziej dochodowe działania marketingowe
Oto dlaczego ma to znaczenie. Działaj odchudzone jako linia bazowa, więc w trudnych czasach będziesz miał praktykę, której potrzebujesz, aby być bardziej zwinnym i odpornym niż konkurenci.
Co to jest marketing odchudzony?
Lean marketing to zasada osiągania celów marketingowych Twojej firmy przy zachowaniu jak największej efektywności. Innymi słowy, balans między wysiłkiem a powrotem. Nie chodzi o to, aby robić więcej za mniej, ale o znalezienie najbardziej dochodowych, najskuteczniejszych działań, strategii i procesów. Następnie skupienie się na optymalizacji tych działań. Właściwe zasoby, używane rozsądnie, przy jednoczesnym pomiarze wyników. To właśnie znaczy być szczupłym.
Ważne zastrzeżenie: chcesz, aby Twój budżet marketingowy był oszczędny, nie głodował i nie był w stanie się utrzymać. Jak zapewne możesz się spodziewać, spowodowałoby to kaskadę problemów w całym rurociągu i podważyłoby Twoje przyszłe przychody. I odwrotnie, nie możesz też oczekiwać, że rzucisz pieniądze na problem i zobaczysz natychmiastowe wyniki.
Jeśli chodzi o ten diagram, aby być szczupłym, chcemy, aby wszystko wylądowało w prawym górnym kwadrancie, prawda? Niski wysiłek. Wysoka rentowność.
Ładny.
Nie zawsze tak będzie, ale uporządkowanie działań według tych czterech kategorii może być dobrym sposobem na ustalenie priorytetów i wspięcie się po schodach do raju marketingu Lean (gdzie wszystko, co się świeci, to złoto).
Aby właściwie prowadzić marketing odchudzony, musisz skupić się na luce między wysiłkiem a zyskiem. Gdzie ta przerwa jest najszersza? Czy zwiększenie budżetu o 50 procent prowadzi do zwrotu w wysokości 50 procent? Mniej? Więcej?
Możesz wydać absolutne minimum i prawdopodobnie otrzymasz w zamian absolutne minimum. Lub, jak powiedzieliśmy, możesz włożyć maksymalny wysiłek i wiadra zasobów. To może znacznie zwiększyć twoje szanse na sukces. Jednak prawdopodobnie na pewnym etapie trafisz na malejące zwroty. Innymi słowy, proporcje wysiłku do wyniku maleją. Zwróć na to uwagę. Może to być oznaką przesunięcia zasobów do działalności o wyższej wydajności.
Kiedy jesteś ambitny, kuszące jest stwierdzenie: „Możemy zrobić o wiele więcej”. Oczywiście , że istnieje. Ale nie pozwól, aby doskonałość stanęła na drodze wystarczająco dobrego. Aby być szczupłym, dąż do jak najlepszego zwrotu, a nie najlepszego możliwego wyniku.
Wiemy, że jest to właściwy sposób myślenia o budżecie marketingowym, ponieważ widzieliśmy, jak to się rozgrywa w historii, a także dla naszych klientów jako agencji marketingowej. Sami przetrwaliśmy kilka recesji, działając na zasadzie szczupłej działalności.
Aby historia się nie powtórzyła — jak to zwykle bywa — przyjrzyjmy się teraz, jak firmy reagowały na złe czasy (czytaj: recesję) w przeszłości. Są lekcje, których warto się nauczyć i przykłady, których warto unikać.
Czego dowiedzieliśmy się o marketingu w czasie recesji
Rok po kryzysie finansowym z 2008 r. Harvard Business Review opublikował wielokrotnie kopiowany i podziwiany artykuł zatytułowany „Jak sprzedawać w czasach kryzysu”. Autorzy piszą w nim:
„Firmy, które biorą pod lupę potrzeby klientów, biorą raczej skalpel niż tasak do budżetu marketingowego i zwinnie dostosowują strategie, taktyki i ofertę produktów w odpowiedzi na zmieniający się popyt, mają większe niż inne szanse na rozkwit zarówno w czasie recesji, jak i po niej” '
Następnie artykuł dzieli nawyki zakupowe konsumentów na następujące kategorie:
Końcówka kapelusza: HBR
I sugeruje te taktyki, aby zrekompensować:
Końcówka kapelusza: HBR
Mówią dalej, że firmy, od producenta komputerów Dell po luksusowego jubilera De Beers, używały tego sposobu myślenia, aby nie tylko przetrwać, ale także rozwijać się w ramach budżetu. Oznacza to, że zainwestowali we właściwym momencie w wydatki na reklamę i ukierunkowane wiadomości. Mówili o zmieniających się postawach konsumentów i zwyczajach wydawania pieniędzy. Mówili właściwe rzeczy właściwym ludziom we właściwym czasie. W ten sposób zdobyli ogromny udział w rynku. Diamenty są wieczne…
Mniej więcej w tym samym czasie, gdy ukazał się ten artykuł, The New Yorker wyprodukował własne ujęcie: „Hanging Tough”. Odnieśli się do Post vs. Kellogg's, przykładu z Wielkiego Kryzysu. W tym okresie firma Kellogg podwoiła wydatki na marketing, wprowadzając reklamy radiowe i nowe linie produktów (cześć Rice Krispies). Po cięciu wydatków na marketing i rozwój produktów. Oczywiście wiele lat później i wiele recesji później firma Kellogg's jest liderem rynku w branży zbożowej. Domyśl.
W rzeczywistości ta historia jest częstym tematem marketingu w czasach recesji. Weź kopię HBR z kwietnia 1927 r. (lub czytaj dalej), a zobaczysz badania przeprowadzone przez Rolanda Vaile i Reavisa Coxa na temat recesji w latach 20. lepiej w czasie i po recesji:
Końcówka kapelusza: wizualna innowacja
Od tego czasu opublikowano dziesiątki badań empirycznych potwierdzających argumenty przemawiające za marketingiem ukierunkowanym, a nawet zwiększaniem wydatków na marketing w trudnych czasach. Stephen King (nie ten) i Alex Biel odtworzyli te wyniki w 1990 roku, znajdując korelację między wydatkami na marketing a możliwością długoterminowego wzrostu udziału w rynku.
„Marketerzy, którzy zwiększają swoje wydatki średnio o 48 procent w czasie recesji, zyskują praktycznie dwukrotnie większe zyski… [Chociaż ta taktyka wiąże się z] spadkiem zwrotu z inwestycji o 2,7 procent w krótkim okresie, to jednak może być do zaakceptowania dla marketer patrzy w przyszłość na wzrost po recesji”.
I wracając do roku 2008, badanie HBR obejmujące 4700 firm wykazało, że po trzech latach:
- Siedemnaście procent firm w ogóle nie przetrwało.
- Osiemdziesiąt procent tych, którzy przeżyli, nie odzyskało jeszcze stóp wzrostu sprzedaży i zysków sprzed recesji trzy lata po recesji.
- Tylko dziewięć procent firm, które przetrwały, rozkwitło po początkowym spowolnieniu, zwiększając realne zyski i wyprzedzając rywali w swojej branży o co najmniej 10 procent. Warto zauważyć, że firmy, które obniżyły koszty, miały najmniejsze szanse na znalezienie się w tej kategorii.
Stwierdzono, że rozkwitacze „wykonują określoną kombinację ruchów obronnych i ofensywnych”, co oznacza, że mają „najwyższe prawdopodobieństwo oderwania się od stada”. Firmy te zrobiły trzy rzeczy:
- Koncentrowali się bardziej (i szybciej) na efektywności operacyjnej niż ich rywale.
- Przekierowanie zasobów do wybranego zakresu ukierunkowanych działań i projektów z możliwym do udowodnienia zwrotem z inwestycji.
- Kompleksowo inwestowałem w przyszłość wydając na marketing, badania i rozwój oraz nowe aktywa.
Ten ostatni przykład raczej wzmacnia wniosek Kinga i Biela. W 2008 roku Sony ogłosiło, że obniży koszty o 2,6 miliarda USD, zamykając fabryki i zwalniając dużą część siły roboczej. Obniżyła wydatki na badania i rozwój. Zmniejszyło ogólne wydatki, w tym marketing, o jedną czwartą. I tak, Sony zwiększyło swoją marżę zysku do 12 procent. Krótko.
Jednak ta marża zysku gwałtownie spadła w ciągu dekady od krachu z 2008 r., ze średnią marżą zysku netto wynoszącą jeden procent w tym okresie, przy czym dwa z tych lat były ujemne. Podczas tego powolnego powrotu do zdrowia konkurenci, tacy jak Amazon, wyprzedzili firmę, zwiększając sprzedaż o 28 procent.
Pokornie, z ciężarem stu lat badań i niemałą recesją za nami, sugerujemy zainwestowanie w marketing w złych czasach. Nie bądź Sony. I nie zaczynaj wyścigu w dół pod względem cen. Skoncentruj się na swoich odbiorcach, na swoich ludziach, na ich potrzebach i celach. Pamiętasz ten pierwszy artykuł HBR, o którym rozmawialiśmy? Cóż, kończy się taką prognozą:
„Szok wywołany kryzysem i złość przyspieszyły niechęć do cynicznego marketingu, który traktuje ludzi jak bezdusznych i mechanicznych konsumentów… Klienci będą wymagać, aby biznes działał w najlepszym interesie ich i społeczeństwa, i będą uwzględniać praktyki firmowe przy wyborze marki”.
W ciągu ostatniej dekady, wraz z błyskawicznym wzrostem globalnego ruchu B Corp i 80 procent brytyjskiej opinii publicznej, która deklaruje, że preferuje kupowanie od zrównoważonych marek, ta prognoza wydaje się być aktualna. Więcej na ten temat za chwilę.
Bądź odchudzoną maszyną marketingową, która precyzyjnie tnie, koncentruje się na kluczowych działaniach, inwestuje strategicznie i działa w najlepszym interesie społeczeństwa. Trzymaj się mocno w trudnych czasach, a dołączysz do grona tych firm, które kwitną w dłuższej perspektywie.
W oparciu o trzy punkty podane wcześniej, oto kroki, które należy wykonać:
1. Popraw efektywność operacyjną
Bądź zrównoważony
Chcesz zbudować zrównoważony biznes z wielu powodów. Przez zrównoważony rozwój rozumiemy dosłownie biznes, który odniesie sukces w dłuższej perspektywie i w związku z tym będzie miał pozytywny wpływ na klientów, pracowników i planetę. Innymi słowy, potrójna linia końcowa: zysk, ludzie i planeta.
Postaraj się zapewnić przepływ środków pieniężnych przez co najmniej sześć miesięcy jako siatkę bezpieczeństwa dla swojej firmy i pracowników. Inwestuj we wspomnianych pracowników, w ich szkolenia, w ich umiejętności, abyś mógł być bardziej innowacyjny i potencjalnie otworzyć nowe źródła przychodów w oparciu o tę wiedzę. Znajdź w swojej firmie możliwości pogodzenia cięć kosztów z pozytywnym wpływem na środowisko. Na przykład ogranicz dojazdy i zorganizuj to spotkanie w formie wideokonferencji. Oto rodzaje firm, od których klienci chcą kupować: dobre dla planety, dobre dla Twojej kieszeni.
Praca w domu
Skoro o tym mowa, zostań w domu! Lub postaw na hybrydę. Istnieją argumenty, że trochę osobistego czasu może być korzystne dla kreatywności i współpracy, więc oczywiście pracuj na podstawie, która odpowiada Twoim potrzebom. Znowu chodzi o równowagę. Mówiąc to, prowadzenie biura to duży wydatek. Jeśli możesz całkowicie to wyeliminować lub zmniejszyć rozmiar biura, prowadząc marketing z domu, zaoszczędzisz bez strat. W rzeczywistości możesz odnieść korzyści w zakresie pozyskiwania talentów i zadowolenia pracowników.
Korzystaj z szczupłych i zwinnych procesów
Dziewięćdziesiąt pięć procent organizacji stosuje metody pracy Agile lub Lean gdzieś w swojej firmie, więc najprawdopodobniej już to robisz. Nadszedł czas, aby dostosować więcej działów do tego sposobu pracy. Nie tylko zespół produkcyjny może być zwinny. Podobnie jak marketing, sprzedaż i sukces klienta. Przeczytaj więcej o zwinnym marketingu tutaj.
Skonsoliduj swój zestaw narzędzi
Technologia otworzy większe możliwości automatyzacji i lepszych, bardziej wydajnych procesów. Jeśli chodzi o dział marketingu, rozważ przeniesienie wszystkich danych kontaktowych do centralnego centrum zarządzania relacjami z klientami (CRM) z wbudowanymi narzędziami marketingu i sprzedaży. W ten sposób nie ma żadnych ukrytych kosztów. To jedna subskrypcja na jeden kompleksowy zestaw narzędzi.
Przynajmniej skontroluj swój istniejący stos technologiczny. Zajmie Ci to zaledwie kilka godzin i może być najbardziej dochodową rzeczą, jaką robisz przez cały rok. Upewnij się, że przypadkowo nie płacisz za niepotrzebne narzędzia. Zrobiliśmy to w Articulate i zaoszczędziliśmy aż 30 tysięcy funtów w ciągu dwóch lat. Poważnie.
Mierz to, co ważne
Nie można powiedzieć, jak opłacalna jest działalność bez środków do jej pomiaru. Używaj narzędzi do raportowania, kluczowych wskaźników wydajności i wyznaczaj cele, aby dobrze zrozumieć, jak wygląda sukces. Następnie możesz zacząć porównywać ROI jednego działania z innym i robić więcej tego, co działa.
outsourcing
Istnieje wiele powodów, dla których warto zatrudnić agencję do marketingu, ale tutaj wymienimy dwa. Po pierwsze, zwiększa to elastyczność firmy, ponieważ w razie potrzeby można przekręcać kurek w górę lub w dół. Oznacza to, że zyskujesz siłę całego zespołu marketingowego, kiedy jej potrzebujesz, zamiast zatrudniać, szkolić i opiekować się tymi wszystkimi ludźmi w firmie przez cały rok.
Drugi powód ma charakter strategiczny. Jedna godzina konsultacji z ekspertem może dosłownie zaoszczędzić tygodni bólu i utraconych zysków. Czasami po prostu potrzebujesz kogoś, kto wskaże ci właściwy kierunek.
2. Wyeliminuj próżne projekty
Oprzyj się „ja, ja, ja”
Newsflash: twoi odbiorcy nie dbają o ciebie. Ostro, ale wysłuchaj nas. Tym, na czym Twoi potencjalni klienci naprawdę dbają, tak jak wszyscy inni, są ich problemy, ich cele, ich historie. To oni są głównymi bohaterami. Musisz ustawić się jako pomocny przewodnik w ich dążeniu. Osoba, która zapewnia dokładnie to, czego potrzebują, aby zabić smoki i zdobyć chwałę.
Oznacza to porzucenie pierwszego podejścia BOFU. BOFU oznacza „dno lejka”, czyli marketing, który prowadzisz, gdy mówisz o swoich produktach, usługach, swojej firmie, funkcjach i zaletach oraz nowościach firmowych i tak dalej. Radykalnie zmniejsz swój wysiłek tutaj. Zastąp go zajęciami TOFU. Początek lejka. Prowadź marketing, który mówi o tym, na czym im zależy w ich języku. Więcej na ten temat w części trzeciej, gdzie mówimy o dochodowych działaniach marketingowych.
Wytnij wystawne imprezy
Każdy lubi imprezy, ale nikt nie chce za nie płacić. I nikt nie chce zostać po tym, żeby posprzątać.
Dawno, dawno temu osobiste wydarzenia, konferencje, rozmowy i kolacje w stylu Mad Men były znacznie bardziej częścią całego marketingu i sprzedaży. Teraz, w epoce post-COVID, wraz z rozwojem marketingu cyfrowego, takie wydarzenia są zwykle luksusem, a nie koniecznością. Ponownie, różni się to w zależności od branży, ale jest to dobra zasada.
Unikaj pogoni za sławą
Szanse, że staniesz się wirusowy, są… zerowe. No blisko zera. A wirusowość to jeden cholerny koszyk, w którym można umieścić WSZYSTKIE jaja. Zaangażowanie firmy PR lub medialnej, która obiecuje sławę, fortunę i okładkę Times Magazine, nie będzie najlepszym sposobem na wydanie budżetu. Nie ma magicznej kuli na te rzeczy.
Nie trać czasu na niewłaściwe wskaźniki
Istnieją wskaźniki i wskaźniki próżności. Zaangażowanie w media społecznościowe. Uwagi. Lubi. Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się przydatne. Ale nie trać czasu na metryki, chyba że planujesz użyć ich do podjęcia działań. Lub nie mierz podwójnie, na przykład patrząc na dane, takie jak współczynnik odrzuceń, gdzie czas spędzony na stronie mierzy prawie to samo. Sugerujemy skupienie się na konkretnych rzeczach, które dostarczają konkretnych informacji lub bodźców do działania, takich jak ruch i współczynniki konwersji.
Ogranicz wydatki na reklamę (Google).
Nie marnuj, na miłość boską wszystkiego, co święte, pieniędzy na niekończącą się otchłań Google Ads. Z naszego doświadczenia z firmami technologicznymi B2B — i oczywiście Google nigdy ci tego nie powie — Google Ads to świetny sposób na spalenie gotówki. Jeśli chcesz reklamować się za kliknięcie, wypróbuj zamiast tego LinkedIn.
Przestań tęsknić za przeszłością
Gra SEO ciągle się zmienia, a algorytmy Google są kapryśne. Możliwe, że zauważyłeś niepożądane wahania ruchu w witrynie po co najmniej jednej z wielu aktualizacji firmy.
Alternatywnie, być może kiedyś zdobywałeś wielu klientów z poleconych lub dostawców, a teraz wszyscy wyschli. Albo gospodarka się załamała i wszyscy twoi potencjalni klienci stali się rozrzutnikami. Cokolwiek.
Możesz zwolnić swojego marketera i poświęcić całą swoją energię na drapanie się, aby odzyskać to, co zostało utracone. Lub. Możesz zostawić przeszłość za sobą, spojrzeć w przyszłość i wyznaczyć sobie cele na podstawie obecnej rzeczywistości, a nie tego, co było prawdą, gdy byłaś młoda i piękna, a Freddo kosztowało 10 pensów.
Brutalne, ale trzeba było to powiedzieć.
3. Wykonuj te dochodowe działania marketingowe
Dokonaj regulacji, ostrożnie
OK, nie mówimy o fundamentalnej zmianie pozycjonowania Twojej marki lub produktów. Ale usiądź i zastanów się, co możesz potrzebować dostosować. Powiedzieliśmy „złe czasy”, ale nie powiedzieliśmy, jakie złe czasy – pandemia, recesja, globalny konflikt i tak dalej. Nie możesz być przygotowany na każdą ewentualność, ale możesz szybko reagować w niespotykanych dotąd czasach. Twój ton głosu powinien odzwierciedlać bieżące wydarzenia na Twojej stronie internetowej, w mediach społecznościowych. Być może zmieniły się nastawienia Twoich odbiorców, więc zastanów się, jak rozmawiać z tą nową perspektywą. Co ludzi teraz obchodzi?
Jeśli zmienisz zbyt wiele, możesz zrazić lub zdezorientować obecnych klientów, ale w razie potrzeby jest miejsce na zmianę.
Kultywuj swoją markę
Rozumiemy przez to: opowiedz historię, którą opowiadasz, ale zrób to lepiej. Znajdź najistotniejszą, najprawdziwszą rzecz o swojej firmie, co prawdopodobnie już mówisz i robisz, i zbuduj wokół tego historię (i styl).
Na przykład zrobiliśmy to dla HTG. Zamiast być jakąkolwiek starą firmą informatyczną, teraz sprzedają marzenie o tym, jak usługi IT są częścią „wygranych” większych biznesów. Język wygrywania rozszerzył się następnie na ich stronę internetową, gdzie stworzyliśmy historie dla ich usług w oparciu o to, jak „zwycięstwo” wygląda dla ich odbiorców, takie jak „umożliwienie pracy zdalnej” lub „osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju”. Nagle stają się aspirującym partnerem, a nie usługodawcą.
Zaktualizuj swoją witrynę
Istnieją dobre sposoby na zrobienie tego i złe sposoby na zrobienie tego. Zły sposób to wydawanie mnóstwa pieniędzy i czasu na niekończące się iteracje projektu, tylko po to, by skończyć z powolną witryną, która nie konwertuje żadnych potencjalnych klientów.
Dobrym sposobem jest zbudowanie szybkiego, czystego launchpada w oparciu o najlepsze praktyki, a następnie wykorzystanie go jako podstawy do dalszych działań. Tworzy to plac zabaw do testowania rzeczy, takich jak wezwania do działania, i wprowadzania zmian w oparciu o dane.
Uruchom coś
Złe czasy się zdarzają; wzrost sprzedaży szminek. Jest to tak znane zjawisko, że istnieje dla niego nazwa: efekt szminki. Oznacza to, że ludzie kupują małe luksusy, takie jak szminka, zamiast dużych, takich jak wyjazd na wakacje.
W świecie B2B nie sprzedaje się szminki. Ale możesz nauczyć się tej lekcji od znajomych B2C. Uruchom coś mniejszego lub tańszego. Przepakuj istniejące usługi za pomocą nowych komunikatów dostosowanych do obecnego klimatu. Oferuj wczesny dostęp do produktu w wersji beta.
Podczas recesji można to zrobić w dwóch kluczowych momentach: wcześnie, kiedy ludzie zaczynają się denerwować wydatkami i szukają tanich alternatyw, oraz późno, kiedy ludzie czują się bardziej pewni siebie i są zainteresowani nowymi, błyszczącymi innowacjami.
Marketerzy nazywają to „produktem wojownika”. To nie jest sprzedawanie się krótko, zmniejszanie marż ani naklejanie na wszystkim naklejki „20 procent zniżki”. To selekcja usług i produktów oraz znalezienie lub zbudowanie czegoś z myślą o maksymalnej rentowności i terminowości, a następnie promowanie tego do cholery.
Prowadź marketing przychodzący
Marketing przychodzący jest tańszy niż marketing wychodzący przy około 60 procentach kosztu jednego potencjalnego klienta. Plus, to jak wynajem vs kupno domu. W przypadku ruchu wychodzącego i niektórych działań, takich jak reklama, gdy przestajesz płacić, potencjalni klienci wysychają. W zasadzie czynsz. W przypadku ruchu przychodzącego, przyciągając potencjalnych klientów do swojej firmy za pośrednictwem treści i ofert bramkowanych, tworzysz bazę fanów i jednocześnie rozwijasz swój profil SEO, świadomość marki, status przywództwa myślowego i tak dalej. Inwestujesz w swój dom na zawsze.
Aby uzyskać więcej porad na ten ogromny temat, przeczytaj te 101 wskazówek dotyczących generowania leadów B2B dla marketingu przychodzącego.
Optymalizuj iteracyjnie
Wystarczająca obserwacja, testowanie i optymalizacja oznaczają, że możesz wbudować inteligencję w swój marketing bez rozbijania banku. Optymalizuj współczynniki konwersji w miarę upływu czasu, korzystając z testów A/B. Ma to taką samą zaletę, jak zamiana kapitału, początkowego wydatku (takiego jak zakup listy potencjalnych klientów) na mniejsze powtarzające się wydatki z przewidywalnymi pozytywnymi wynikami.
Wykorzystaj obecnych klientów
Ponowny biznes jest tańszy niż nowy biznes. W rzeczywistości jest pięć razy tańszy. Postaraj się więc zatrzymać obecnych klientów, proaktywnie znajdując możliwości sprzedaży dodatkowej. I proszę o rzeczy! Za skierowania. Studia przypadków i recenzje. Dowód społeczny jest najważniejszą kwestią dla kupujących, więc potrzebujesz lojalnych klientów, którzy są gotowi dostarczać tego rodzaju materiały. Rzecznictwo klienta zamyka pętlę cyklu sprzedaży.
Pochyl się, rób postępy
Lean marketing jest trudniejszą rzeczą do zrobienia, ale jest właściwą rzeczą dla zdrowia Twojej firmy, długowieczności i przyszłego udziału w rynku.
Odporność jest kluczowa. Przyjmij więc te zasady, a znajdziesz się w znacznie lepszej sytuacji, aby przetrwać przyszłe burze, a nawet przetrwać wszelkie zawirowania gospodarcze, które mogą cię trząść, kiedy to czytasz. Pochyl się, rób postępy i rozwijaj się w niepewnych czasach.
Szukasz indywidualnych porad na temat najlepszych praktyk marketingowych? Skontaktuj się z naszym zespołem sprzedaży.