Czy Google jest stronniczy?

Opublikowany: 2022-04-12

Polecane przez Google

19 marca 2019 r. ówczesny prezydent Donald Trump napisał na Twitterze:

„Facebook, Google i Twitter, nie wspominając o skorumpowanych mediach, są baaardzo po stronie Radykalnych Lewicowych Demokratów. Ale nie obawiaj się, i tak wygramy, tak jak wcześniej! #MAGA”

Trump-Tweet-Bias

Wyrażony przez niego sentyment nie był ani wyjątkowy, ani nowy. Od tego czasu wielu narzekało na rzekome uprzedzenia Google do niektórych poglądów politycznych. (Zazwyczaj poglądy osoby, która narzeka).

Pogląd, że Google jest stronniczy, nie ogranicza się do sfery politycznej. Słyszałem, że klienci wyrażali podobne obawy w przeszłości, gdy mówili o karach nakładanych przez Google na ich witrynę lub wyrażali frustrację, że ich konkurenci zawsze przewyższali ich na stronach wyników wyszukiwania (SERP).

Wspólne postrzeganie

Odchylenie Google-1

Istnieje punkt widzenia, który nazwę „Powszechną Percepcją”. Być może nie podzielasz tego punktu widzenia, ale jeśli pracujesz z ludźmi, którzy przez lata walczyli o zdobycie ruchu organicznego za pośrednictwem Google lub innych wyszukiwarek, obiecuję, że znasz kogoś, kto to robi.

Powszechna opinia jest następująca: Google (lub inna wyszukiwarka) ręcznie podejmuje kroki w celu wyeliminowania niektórych stron na korzyść innych. Czasami ci „inni” to konkurenci — inne firmy z tej samej niszy, które Google ma faworyzować bardziej. W innych przypadkach rzekomo Google depcze mniejsze firmy, aby mogły promować własne produkty lub usługi.

Ten ostatni stał się coraz bardziej powszechnym punktem widzenia, ponieważ Google nadal dodaje funkcje do swoich SERP i nie jest to całkowicie irracjonalne. W końcu, jeśli w ciągu ostatnich kilku lat przyciągałem ruch do mojego kalkulatora hipotecznego i nagle Google wypuszcza swój własny kalkulator hipoteczny, umieszczając go nad moim w SERP, trudno nie czuć, że jesteś atakowany.

Dlaczego powszechna percepcja jest błędna

Odchylenie Google-2

Pomimo wielu poglądów przeciwnych, nie ma dowodów na to, że Google aktywnie manipuluje wynikami wyszukiwania w celu faworyzowania określonych interesów ideologicznych lub handlowych. Nie jest nawet jasne, jak zmieniłyby wyniki na poziomie strony.

Google i inne wyszukiwarki działają przy użyciu algorytmów, które przeczesują całą zawartość zindeksowaną przez ich boty w sieci. Algorytmy te reagują na pewne elementy strony, takie jak włączenie słów kluczowych lub szybkość ładowania, ale nie robią specjalnych wyjątków dla unikalnych SERPów.

Pamiętaj, że Google uzyskuje codziennie około 5,6 miliarda wyszukiwań. Nawet osoby wyszukujące, które szukają tego samego, będą używać nieco zróżnicowanych słów kluczowych. Na przykład osoba z mojego rodzinnego miasta Boise w stanie Idaho, która szuka widżetów, może wyszukać „widgety”, „widgety w Boise”, „widgety w Boise Idaho”, „widgety w Idaho”, „Boise widgets”, „widgets near ja”, „widgety 83704” i wiele innych permutacji.

Biorąc pod uwagę sposób działania wyszukiwarek, pomysł, że Google wkłada palce w określone SERPy i manipuluje wynikami, po prostu nie ma sensu. Google niedawno ujawniło, że nawet podstawowe elementy ich algorytmu wyszukiwania, takie jak YMYL (Your Money or Your Life), nie są zakodowane w systemie.

Potwierdzają to również dane. W 2020 roku Ahrefs przeprowadził badanie dotyczące wyników wyszukiwania organicznego między tak zwanymi liberalnymi i konserwatywnymi serwisami informacyjnymi. Odkryli, że „w ciągu ostatnich 6 lat nie widzimy żadnych nowych uprzedzeń wprowadzonych podczas aktualizacji Google Core”.

Chociaż stwierdzili różnicę w ilości ruchu, który liberalne i konserwatywne witryny z wiadomościami uzyskują w bezpłatnych wynikach wyszukiwania (liberalne witryny z wiadomościami mają większy ruch), tę różnicę można łatwo wytłumaczyć takimi rzeczami, jak ilość treści, różnice w liczbie wyszukiwań związanych z marką i nawyki wyszukiwania wśród liberalnych i konserwatywnych czytelników.

Jak Google jest stronniczy

Odchylenie Google-3

Nie wierzę, że Google miesza się z poszczególnymi SERPami, aby promować niektóre witryny w stosunku do innych. Nie wierzę też, że Google ma to dla jakiejkolwiek pojedynczej witryny lub kategorii witryn. Nadal uważam, że Google jest stronniczy z dwóch powodów:

Po pierwsze, Google nie jest stroną neutralną. Koniec końców muszą dokonać pewnego rodzaju oceny wartości dotyczącej tego, jaki rodzaj treści powinien mieć dobrą pozycję w ich SERPach. Z tego powodu Google jest stronniczy w stosunku do cienkich treści i treści, które mogą zaszkodzić użytkownikom. Faworyzują treści, które służą potrzebom użytkowników, a jeśli Twoje treści nie spełniają tych standardów, to źle wypadniesz w wynikach wyszukiwania organicznego.

To dobry sposób na stronniczość Google. Chcemy żyć w świecie, w którym cenione są dobre treści, które stawiają użytkowników na pierwszym miejscu.

Jednak to nie jedyny sposób, w jaki Google jest stronniczy.

Jak zauważyliśmy wcześniej, Google to platforma reklamowa. W ich interesie jest służyć użytkownikom, aby ludzie nadal korzystali z ich wyszukiwarki, ale ruch jest wartościowy tylko wtedy, gdy mogą na tym zarabiać. Sprzedaż reklam to jeden ze sposobów zarabiania pieniędzy na użytkownikach przez Google.

Z tego powodu Google zawsze będzie kierować się interesami płatnych reklamodawców. Na początku 2020 r. Google wprowadził kilka zmian w sposobie wyświetlania płatnych wyników wyszukiwania na górze SERP. Jak ujął to Matt Southern z Search Engine Journal: „Płatne wyniki wyglądają teraz praktycznie identycznie jak wyniki organiczne, ponieważ nowa etykieta „Reklama” może uchodzić za favicon, jeśli nie patrzysz wystarczająco blisko”.

Google później wycofał tę zmianę w odpowiedzi na luz, ale ich intencja była jasna. Google może wiele zyskać, stawiając interesy płatnych reklamodawców ponad interesy użytkowników i innych stron internetowych, które pojawiają się w organicznych wynikach wyszukiwania.

Co powinieneś zrobić teraz, gdy wiesz, że Google jest stronniczy

Odchylenie Google-4

Google nie jest stronniczy w sposób, w jaki myśli wiele osób – nie manipuluje poszczególnymi SERP-ami, aby „wybierać zwycięzców” ani kierować się do konkretnych firm lub punktów widzenia. Wiemy jednak, że (a) Google preferuje dobre treści, które pomagają użytkownikom oraz (b) Google wspiera interesy swoich płatnych reklamodawców.

Teraz, gdy wiesz, że Google faworyzuje dobre treści, możesz zareagować, opracowując strategię treści dla bezpłatnych wyników wyszukiwania i tworząc linki, które pomogą wyszukiwarkom zauważyć Twoje treści. To dobrze, że Google jest nastawiony na treści, które pomagają użytkownikom, ponieważ możesz tworzyć treści, które dokładnie to robią. To z pewnością znacznie lepsze niż życie w świecie, w którym królują techniki black hat SEO.

Jeśli chodzi o stronniczość Google na rzecz płatnych reklamodawców, wszyscy musimy pracować, aby Google (i inni giganci technologii) byli uczciwi. W chwili pisania tego tekstu toczy się obecnie pozew przeciwko Google. W pozwie zarzuca się, że Google współpracował z Facebookiem w celu konsolidacji rynku reklamy internetowej. Historycznie pozwy przeciwko Google dotyczyły ich praktyk biznesowych, a nie treści poszczególnych SERP.

Pamiętaj, że Google już wcześniej reagowało na publiczne reakcje. Uważnie obserwując Google i inne firmy technologiczne, możemy opowiadać się za neutralnością wyszukiwania i upewnić się, że nie jesteśmy oszukiwani, by wspierać interesy płatnych reklamodawców.