SEO nowej generacji: co oznacza nowy patent Google dla marketingu treści

Opublikowany: 2022-07-20

Marketing treści może dziś wydawać się bezowocny dla marketerów w małych i średnich firmach. To znaczy, kto może konkurować z goliatami, które dominują na stronach wyników wyszukiwania? Można odnieść wrażenie, że każdy temat i słowo kluczowe zostały już przechwycone przez duże marki, które tworzą wszechstronne, zoptymalizowane treści.

W przeszłości rozsądnie byłoby uznać to za stratę. Przejdź dalej, znajdź nowy temat lub mniej zasypane słowa kluczowe i spróbuj zrobić wgłębienie tam, gdzie nie ma tak dużej konkurencji. Ale w dzisiejszym świecie – gdzie życie toczy się częściej niż w sieci – jeśli zignorujesz zatłoczone wyniki wyszukiwania, wkrótce zostaniesz z pustymi rękami.

Ale jeśli Google ma coś do powiedzenia na ten temat (a mają), ta bitwa nie jest jeszcze przegrana. W rzeczywistości powracają słabsi. W kwietniu 2020 r. Google złożył patent, który wspiera koncepcję zwaną „zyskiwaniem informacji”.

Co to jest zdobywanie informacji?

Pod względem technicznym zdobywanie informacji to metoda, którą można wykorzystać do optymalizacji tego, co jest zawarte w zbiorach danych. Jej naukowe początki dotyczą dzielenia entropii – ale nie musimy zostać inżynierami danych, aby zrozumieć, w jaki sposób Google poprawia implementację pozyskiwania informacji i integruje tę koncepcję z algorytmem SEO, aby pomóc wschodzącym markom przebić się przez szum.

Sama koncepcja zysku informacyjnego nie jest nowa. W rzeczywistości w 2020 r. zauważono, że Google wykorzystuje zyski z informacji w swoich wynikach wyszukiwania, ale wtedy nie uwzględniał jakości unikalnych informacji. W rzeczywistości Google zauważył to jako problem, który jego inżynierowie próbowali rozwiązać:

Wyniki wyszukiwania zawierały podobne i/lub powielające się informacje. Bardzo niewielu oferowało coś nowego pod względem treści, opinii lub skupienia.

Dlaczego większość treści nie jest zoptymalizowana pod kątem pozyskiwania informacji

Mówiąc prościej, zysk informacji w tym nowym kontekście jest miarą dodawania jakości. Wcześniej duże marki z doskonale zoptymalizowanymi słowami kluczowymi utkanymi w długim elemencie, który odpowiada na każde pytanie, które może zadać wyszukiwarka, zdobywały udział w rynku w rankingach wyszukiwania. A potem tworzona i rozpowszechniana byłaby treść naśladująca, a cała strona wyników wyszukiwania (SERP) zostałaby zalana niesamowicie podobnymi treściami sobowtóra.

Jeśli poszukiwacz przeczytałby jeden, przeczytałby je wszystkie.

Według słów Google:

„Gdy zostanie zidentyfikowany zestaw dokumentów, które mają wspólny temat, wiele dokumentów może zawierać podobne informacje… użytkownik może wprowadzić wyszukiwanie związane z rozwiązywaniem problemu z komputerem… a następnie może otrzymać wiele dokumentów, które zawierają podobną listę rozwiązań , kroki zaradcze, zasoby itp.”

To pozostawia Google z problemem. Wyszukiwacze nie są zaangażowani. Nie dopracowują swoich poszukiwań, nie spędzają czasu na platformie ani nie klikają nowych linków. Stracili ciekawość.

Jak zdobywanie informacji wpłynie na wyniki wyszukiwania

Aby rozwiązać ten problem, Google priorytetowo traktuje prezentację różnych materiałów na ten sam temat. Tak więc, kontynuując analogię z Google, jeśli użytkownik szuka informacji w celu rozwiązania problemu z komputerem, najwyżej oceniana witryna będzie teraz tą, która zawiera wszystkie wspólne informacje znalezione na wszystkich innych stronach – oraz dodatkowe unikalne informacje.

Daje to małym i średnim markom możliwość wejścia do wielkich lig rankingów wyszukiwania. Chociaż mogą nigdy nie mieć budżetu na konkurowanie z konglomeratami, mogą mieć odpowiednie umiejętności, taktykę marketingową i wiedzę, aby odróżnić ich od całej reszty. Jasne, duża firma może mieć informacje pięknie wydestylowane w formie krótkich porad i trików, ale mniejsza firma może mieć eksperta w danej dziedzinie, który może dodać głębi rozmowie, a nie tylko jej szerokości.

A głębia jest teraz priorytetem dla Google.

Podobnie jak wpływowe osoby w mediach społecznościowych, Google chce, aby jego odbiorcy byli zaangażowani, ponieważ pomaga to osiągnąć wynik finansowy.

Co więc mogą zrobić marki w nowej generacji SEO B2B, aby pozostać (lub stać się) ważnymi? Oto kilka wskazówek, jak wygrać grę w zdobywanie informacji.

Wskazówki dotyczące pisania w celu uzyskania informacji

1. Bądź inny, nie tylko lepszy.

Dzięki nowemu systemowi Google artykuły są nagradzane za to, że są inne, a nie tylko lepsze. Jeśli więc treść różni się w sposób wymierny od aktualnych wyników wyszukiwania, nawet jeśli jest to główny cel lub opinia, którą podtrzymuje treść, jest nagradzana.

Może to wyglądać jak rozmowa o tym, jak Twoja firma podchodzi do szeroko rozumianej polityki lub regulacji. Może to być doświadczenie twojego dyrektora generalnego uczącego się na konkretny temat i tego, jak wpłynęło to na sposób, w jaki prowadzi on biznes. Inny jest spersonalizowany. Różne perspektywy ofert. Różnorodność jest różnorodna. A inny podejmuje ryzyko.

2. Podejmij ryzyko.

Odejście od status quo to definicja innego. A dla wielu znanych marek jest to zbyt ryzykowne zachowanie. Mam na myśli, że większość starszych ludzi nie zaryzykowałaby skakania na trampolinie, prawda? Te duże firmy nigdy nie zaryzykowałyby złamania biodra tylko po to, by być innym.

Ale młode, żwawe biznesy? Są gotowi do zakłócenia. Dlatego koncepcja zysku informacyjnego jest tak ogromną szansą dla tego sektora biznesu, który ma nadzieję na dotarcie do szerszego grona odbiorców. Wybierz unikalny kąt i wypełnij puste miejsca, które zauważysz w Google. Przeczytaj, co tam jest i sformułuj własną opinię – im trudniejsze, tym lepiej. Twórz ryzykowne treści i czerp korzyści.

Przeczytaj pokrewne: Gdzie przebiega granica między treściami obraźliwymi i obraźliwymi?

3. Przyczyniaj się do ekosystemu współpracy, zamiast z nim walczyć.

Świadomość, że nie tyle konkurujesz, ile współpracujesz, zmieni sposób, w jaki podchodzisz do content marketingu dla B2B i pomoże Ci lepiej działać w nowym środowisku Google. Nigdy nie będziesz w stanie prześcignąć gigantów w swojej branży, więc załóż, że musisz budować na blokach, z którymi już zaczęli. Rozpocznij tworzenie treści z założeniem, że czytelnik przeczytał już obszerniejszy, dłuższy artykuł od konkurencji. Następnie zadaj sobie pytanie, jak możesz dodać wartość poza tym. Czy możesz podać więcej informacji? Podać kolejne kroki, które nie zostały wcześniej omówione? Napisz pełniejszy lub bardziej szczegółowy przewodnik dotyczący konkretnej części procesu? Wprowadzaj do dyskusji nowe informacje, a Twoja treść wzrośnie.

4. Podziel się bogactwem oryginalnych badań.

Kolejnym priorytetem w tym nowym algorytmie są badania podstawowe. Czemu? Badania podstawowe zawsze będą najbardziej aktualnymi – a zatem prawdopodobnie najdokładniejszymi – danymi dla zapytań wyszukiwarek. Wszystko, co nowe lub zastrzeżone, zostanie nagrodzone w wynikach wyszukiwania, ponieważ, jak wspomnieliśmy wcześniej, Google potrzebuje innych informacji. Potrzebuje dodatkowych, trafnych treści, które sięgają głębiej niż istniejące wyniki wyszukiwania.

Chcesz podnieść poziom marketingu treści, ale nie wiesz, jak odróżnić swoją markę od reszty?

Osiągnąć. Chętnie pomożemy Ci opanować nową falę marketingu treści SEO.