Jak mądrze wydawać pieniądze w życiu codziennym?
Opublikowany: 2021-08-20Pieniądze. Nie możemy bez niego żyć, ale też nie możemy go umieścić na naszych kontach oszczędnościowych. Nie martw się, to nie jest wyjątkowy problem – jest wiele powodów, dla których ludzie kiepsko radzą sobie z mądrym wydawaniem pieniędzy i odkładaniem ich na przyszłość.
Jak dowiesz się z tego artykułu, powód, dla którego większość z nas zmaga się z pieniędzmi, sprowadza się do podstawowych ludzkich cech, których trudno uniknąć, oraz niezwykłej koncepcji samych pieniędzy.
Więc nie bądź dla siebie zbyt surowy, jeśli masz zwyczaj podejmowania irracjonalnych decyzji, jeśli chodzi o pieniądze. Często kierujemy się emocjami, a nie zdrowym rozsądkiem, ale to nie znaczy, że nie możemy podjąć wysiłku, aby zrozumieć nasze wady i podjąć środki, aby je zwalczyć.
Nieracjonalne wydatki wynikają z nierozważania alternatyw i nadmiernego polegania na zewnętrznych oznakach wartości
Pieniądze to pojęcie abstrakcyjne. To, co dziś można kupić za kartkę papieru z jakimś napisem, jutro może się bardzo zmienić. Nawet jeśli jego wartość może się zmieniać, nie ma wątpliwości, że potrzebujesz pieniędzy prawie na wszystko, czego potrzeba do codziennego życia.
Chociaż wszyscy wiedzą, że pieniądze są ważne, nie powstrzymuje nas to przed rutynowym podejmowaniem złych decyzji dotyczących wydatków. Więc co daje?
Jednym z powodów jest to, że kiedy mamy ochotę coś kupić, rzadko zastanawiamy się, na co jeszcze moglibyśmy wydać te pieniądze. W ekonomii wszystkie inne rzeczy, które moglibyśmy kupić, nazywamy kosztami alternatywnymi , a nierozważenie tych alternatyw jest jednym z największych błędów finansowych, jakie popełniamy.
Kilka lat temu Ariely rozmawiał z klientami w salonie Toyoty i zapytał ich, z jakich zakupów rezygnują, aby kupić nowy samochód. W zamian najczęściej otrzymywał zmieszane spojrzenia.
Po dalszym wyjaśnieniu jego pytania wiele osób stwierdziło, że rezygnuje z szansy na zakup innego samochodu. Tylko nieliczni stwierdzili, że rezygnują z okazji, takich jak wakacje czy częstowanie się posiłkami w drogich restauracjach. Ariely zdał sobie sprawę, że dla większości ludzi rozważanie alternatyw po prostu nie przychodziło naturalnie.
Innym powodem nieracjonalnych wydatków jest nadmierne poleganie na wskaźnikach wartości . Są to zewnętrzne wskazówki i znaki sugerujące rzeczywistą wartość przedmiotu.
Gdybyśmy zachowali się w całkowicie racjonalny sposób, określilibyśmy wartość przedmiotu na podstawie kosztów alternatywnych, porównując jeden zakup z drugim. Zamiast tego idziemy mniej racjonalną drogą, polegając na wskazówkach dotyczących wartości i zwracając uwagę na znaki, które mówią, że coś jest „okazją” lub „ofertą ograniczoną czasowo”.
W salonach samochodowych język sprzedawców jest pełen tego rodzaju wskazówek dotyczących wartości, zaprojektowanych tak, aby klienci kupili teraz lub stracili „spektakularną okazję”.
Chociaż istnieją pomocne wskazówki dotyczące wartości, które pozwalają lepiej zorientować się, ile coś jest warte, często wprowadzają w błąd, ponieważ firmy rutynowo stosują zwodnicze praktyki, aby wypaczyć poczucie wartości i zabrać pieniądze.
Bez wskazówek wartości możemy być słabi w rozpoznawaniu wartości lub podejmowaniu decyzji
Pomyśl o wszystkich różnych samochodach i domach, które mijasz każdego dnia: Czy wiesz, ile one kosztują?
W wielu przypadkach trudno jest określić wartość po prostu patrząc na coś. Weź parę butów. Ustalenie ich wartości wymagałoby spojrzenia na wiele różnych czynników, takich jak koszt materiałów, robocizna, koszty wysyłki itp.
Dlatego, aby dojść do wniosku, stosujemy skróty myślowe, takie jak porównywanie jednego przedmiotu lub ceny do drugiego.
Porównanie zakupów może pomóc nam określić względną wartość podobnych rzeczy, ale to również może wprowadzać w błąd.
W 2012 r. rutynową praktyką w popularnej sieci domów towarowych JCPenney było zaznaczanie regularnych cen, a następnie oferowanie kuponów, rabatów i wyprzedaży, aby przywrócić je do rzeczywistej wartości detalicznej. W rezultacie klienci wykorzystywali kupony i wyprzedaże jako wskazówki dotyczące wartości, aby sądzić, że otrzymują specjalną ofertę.
W tym roku Ron Johnson objął stanowisko dyrektora generalnego. Johnsonowi nie podobała się ta wprowadzająca w błąd praktyka, decydując, że regularne ceny powinny być „uczciwe i równe”. Pozbył się wszystkich rabatów i obniżył ceny do normalnej wartości detalicznej. Klienci nie byli zadowoleni. Po zaledwie roku zmian JCPenney stracił 985 milionów dolarów, a Johnson został zwolniony.
Dla klientów wyprzedaże i kupony były ważnymi wskaźnikami wartości, które sprawiały, że czuli , że otrzymują okazje, nawet jeśli tak nie było. Bez tych wskazówek nie było sensu kupować dobrego interesu.
Ale często nie potrzebujemy, aby firmy oszukiwały nas wprowadzającą w błąd sprzedażą – jesteśmy całkiem dobrzy w oszukiwaniu samych siebie.
W swojej książce Mindless Eating autor Brian Wansink opisuje eksperyment, który pokazuje, jak ludzkie apetyty mogą mieć niewiele wspólnego z tym, jak naprawdę są głodni.
Wansink przymocował miski do stołu w sposób, który pozwolił mu dodać więcej zupy do misek bez wiedzy uczestników, i poprosił niczego niepodejrzewających uczestników testu o jedzenie, dopóki nie przestaną być głodni.
Niektórzy po prostu to robili i przestali po zjedzeniu określonej ilości, ale inni po prostu jedli i jedli. Eksperyment wykazał, że dopóki w misce znajdowało się jedzenie, niektórzy uczestnicy nadal upierali się, że są głodni. Musieli zobaczyć tę pustą miskę, zanim zdecydują, że nie są już głodni.
Badania pokazują, że polegamy na takich wskazówkach, aby podejmować wszelkiego rodzaju decyzje.
Rachunkowość mentalna i emocjonalna odgrywa dużą rolę w podejmowaniu decyzji, a obie mają swoje irracjonalne tendencje
Oto dwa interesujące scenariusze „a co jeśli”: Co jeśli zapłacisz 100 dolarów za bilet na koncert, ale gdy jedziesz samochodem w drodze na koncert, bilet wylatuje przez okno i go tracisz? Gdybyś mógł kupić nowy bilet w tej samej cenie, zrobiłbyś to?
I odwrotnie, co jeśli zgubisz studolarowy banknot w drodze do zakupu biletu? Czy wziąłbyś kolejne 100 dolarów i nadal kupił bilet?
Rozważamy tego rodzaju opcje za pomocą mentalnej księgowości . Dla każdego z nas jest trochę inaczej, ponieważ mamy własne kategorie z własnymi subiektywnymi wartościami.
Bilet na koncert o wartości 100 USD może być inny niż 100-dolarowy banknot, którego jeszcze nie wydałeś. Pieniądze na bilet na koncert mogą znajdować się w kategorii „już wydane”, podczas gdy rachunek przepadł, zanim został przypisany do kategorii, więc może się wydawać, że wciąż czeka na wydanie. Dlatego większość ludzi twierdzi, że nie kupiłaby nowego biletu, ale wyciągnęłaby więcej pieniędzy, gdyby jeszcze go nie kupiła.
Widzimy, że rachunkowość mentalna może być irracjonalna, ale może również służyć celowi.
Ściśle mówiąc, racjonalny umysł nie potraktowałby tych dwóch scenariuszy inaczej, ponieważ oba kosztują tyle samo pieniędzy. Ale świat jest pełen niezliczonych opcji wydawania pieniędzy, więc księgowość umysłowa może być cennym narzędziem oszczędzającym czas, nawet jeśli nie jest idealna.
Jeśli chcesz kupić filiżankę kawy, nie spojrzałbyś na wszystkie ceny, nie przeanalizował wszystkich kosztów alternatywnych i rozważył każdą możliwą opcję wykorzystania tych pieniędzy, nawet jeśli byłaby to najbardziej racjonalna rzecz do zrobienia. Zamiast tego warto skorzystać ze skrótu mentalnej księgowości, wyjąć pieniądze z „konta kawowego” i zająć się swoim dniem.
Istnieje inny rodzaj księgowości znany jako księgowość emocjonalna , która również wiąże się z pewnymi zagrożeniami.
Kiedy przywiązujesz emocje do pieniędzy, może to łatwo wpłynąć na Twoje decyzje dotyczące wydatków. Na przykład, jeśli dostałeś trochę pieniędzy od krewnego, którego nie lubisz, możesz spróbować zmyć negatywne skojarzenia, przekazując część z nich na cele charytatywne, a potem wydać resztę lekkomyślnie, gdy poczujesz się z tym lepiej.
W końcu, jeśli zdobędziesz trochę dodatkowej gotówki, najrozsądniejszym rozwiązaniem jest nie pozwolić emocjom przeszkadzać i po prostu je oszczędzać.
Język i rytuały mogą zmienić nasze postrzeganie wartości
Jeśli kiedykolwiek próbowałeś nakarmić malucha, wiesz, że język może znacznie ułatwić życie. Nawet najbardziej wybredny zjadacz nie może się oprzeć łyżce tłuczonej marchewki, gdy powiesz im, że to samolot przylatujący do lądowania.
Podobnie jak w przypadku malucha w krzesełku, język kształtuje sposób, w jaki postrzegamy i doświadczamy otaczającego nas świata.
Jak byś się czuł, na przykład, mając do życia o dwadzieścia procent mniej od swojej obecnej pensji? Co myślisz o życiu z 80 procent swojej obecnej pensji? Co za różnica? Nie ma takiego, a jednak, jak pokazało badanie opublikowane w 1988 r. w Journal of Consumer Research , ludzie są znacznie mniej zadowoleni z pomysłu wydawania emerytury na 20% mniej swoich dochodów niż z wydawania ich na 80% swoich obecnych dochodów. dochód.
Branża restauracyjna doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak język może sprawić, że jedzenie i napoje wydają się cenniejsze. Kiedy kelner używa słów takich jak „złożone i ziemiste nuty dębu i tytoniu”, wie, że klienci będą skłonni zapłacić 80 dolarów za butelkę wina, której nie kupiliby w lokalnym sklepie spożywczym za 30 dolarów.
Ten język jest naszym słownictwem konsumpcyjnym , które często w naszym umyśle kojarzy się z nadrzędną wartością produktu, taką jak „bukiet” wina czy „szarfa” kołdry. Słowo „rzemieślnik” również ma ten efekt – tylko dlatego, że sieć fast foodów nazywa swój chleb „rzemieślnikiem”, nie oznacza to, że powinieneś automatycznie myśleć, że jest wart więcej pieniędzy.
Innym sposobem, w jaki możemy dodać wartość, są rytuały, które tworzymy wokół produktu, które mają tendencję do wzbogacania naszych doświadczeń.
To kolejny powód, dla którego kieliszek wina może wydawać się tak cenny; kiedy rytualizujemy nalewanie, wirowanie, wąchanie i wreszcie degustację. Każdy krok nadaje temu doświadczeniu dodatkowe znaczenie.
Badania pokazują, że kiedy tworzymy rytuały związane z konsumpcją, postrzegamy przedmioty związane z konsumpcją, które mają większą wartość. W 2013 roku naukowcy z University of Minnesota i Harvard Business School poprosili uczestników o szybkie zjedzenie tabliczki czekolady lub powolne rozpakowanie i rozbicie jej na kawałki przed zjedzeniem. Jak można się domyślić, ci, którzy wybrali wolną trasę, byli skłonni zapłacić więcej za czekoladę.
Istnieją sposoby na zwiększenie samokontroli i oparcia się lub wyeliminowania pokusy wydawania
To naturalne, że ludzie irracjonalnie podchodzą do pieniędzy – dlatego wszyscy tak chętnie szukają sprytnych sposobów budżetowania. Ale wszystkie wskazówki i triki na świecie nie zadziałają, jeśli nie masz samokontroli. Bez tego będziesz podejmować złe decyzje.
Jednym z najlepszych sposobów na zwiększenie samokontroli jest rozpoczęcie emocjonalnego łączenia się z przyszłością.
Pewnie wiesz, że twoje przyszłe ja byłoby lepiej, gdybyś nie siedział dziś wieczorem przed telewizorem i nie zjadł pół litra lodów. Ale ta przyszła osoba zwykle wydaje się tak odległa i odległa, że i tak ulegasz pokusie.
Aby pomóc oprzeć się tej pokusie, Hal Hershfield z UCLA sugeruje pójście o krok dalej – stworzenie emocjonalnego połączenia poprzez wyobrażenie sobie rozmowy lub napisanie listu do przyszłego siebie. Możesz także wyobrazić sobie „przyszłość” doceniającą korzyści płynące z podjętej dobrej decyzji – odpoczywając i ciesząc się komfortową emeryturą dzięki początkowym inwestycjom, które podejmujesz dzisiaj.
Pomaga również myśleć w kategoriach ustalonych dat. Według badań opublikowanych w 2005 roku w Management Science , bardziej prawdopodobne jest, że będziemy starać się odkładać pieniądze, jeśli ustalimy dokładną datę przejścia na emeryturę. Więc zamiast mówić sobie: „to się przyda za 30 lat”, pomyśl: „23 sierpnia 2048”.
Innym sposobem na zwiększenie samokontroli jest zawarcie kontraktów z Ulissesem . Jak głosi legenda, aby ominąć Syreny i ich kuszące, ale zabójcze pieśni, słynny grecki bohater Ulisses kazał swojej załodze przywiązać go do masztu swojego statku. Kontrakt z Ulyssesem to sposób na pozbycie się pokusy poprzez ustanowienie procesu lub struktury, dzięki której zła decyzja nie wchodzi w grę.
Jeśli jesteś kiepski z kartami kredytowymi, dobrą umową z Ulysses byłoby używanie tylko przedpłaconych kart debetowych. Lub, jeśli wydajesz pieniądze, które powinny być przeznaczone na oszczędności, zmniejsz pokusę, ustawiając automatyczną wpłatę, która pobiera określoną kwotę bezpośrednio z każdej wypłaty.
W 2010 roku badanie opublikowane w World Development wykazało, że ludzie, którzy skonfigurowali automatyczne oszczędzanie, zaoszczędzili 81 procent więcej w ciągu zaledwie dwunastu miesięcy!
Teraz, kiedy już lepiej rozumiesz, dlaczego tak źle z pieniędzmi, nadszedł czas, aby przestać szukać wymówek i zacząć być bardziej rozsądnym.
Wniosek
Niezależnie od tego, czy chodzi o podstawowe potrzeby, takie jak jedzenie i schronienie, czy luksusy, takie jak samochody sportowe i egzotyczne wakacje, wszystko to wymaga pieniędzy, a osiągnięcie czegokolwiek może być trudne, jeśli ciągle podejmujesz złe decyzje.
Ustalenie, jak mądrze wydawać pieniądze, nie przychodzi naturalnie i niestety, pieniądze nie są dostarczane wraz z instrukcją obsługi. Zamiast tego nieustannie zmagamy się z wprowadzającymi w błąd wskazówkami wartości i staramy się zrozumieć, ile rzeczy są naprawdę warte. Ale zamiast walczyć z ludzką naturą, możemy zyskać pewną stabilność, uznając nasze niedociągnięcia i tworząc systemy, które trzymają nas z dala od naszych najgorszych instynktów.