Ułamkowi CMO jako architekci strategii

Opublikowany: 2023-08-31

Podcast marketingowy z Angelo Ponzim

Angelo Ponzi, gość podcastu Duct Tape Marketing W tym odcinku podcastu Duct Tape Marketing przeprowadzam wywiad z Angelo Ponzim. Jest strategiem marketingowym i brandingowym, który współpracuje z małymi i średnimi firmami jako ich ułamkowy CMO. Jego firmaCraftkoncentruje się na trzech strategicznych filarach sukcesu: spostrzeżeniach, marce i planie, aby opracować skuteczne i wydajne programy budowania trwałych marek i zrównoważonego rozwoju biznesu.

Zabrany klucz:

Ułamkowe CMO są nie tylko elastycznym i opłacalnym rozwiązaniem dla przedsiębiorstw, ale także przyczyniają się do długoterminowego wzrostu poprzez opracowywanie strategii, udoskonalanie przekazu i radzenie sobie z wyzwaniami marketingowymi. Angelo podkreśla znaczenie równoważenia nowych przedsięwzięć biznesowych z obsługą klienta w ramach dynamiki prowadzenia własnej agencji. Aby pozostać obecnym na arenie Fractional CMO i wykorzystać potencjalne możliwości, niezbędne jest utrzymywanie aktywnego zaangażowania w tworzenie sieci kontaktów i działania marketingowe.

Pytania, które zadaję Angelo Ponziemu:

  • [01:12] Jak definiujesz termin frakcyjna CMO?
  • [02:02] Jaki rodzaj firmy i jakie wyzwania przed nią stoją, że Twoim zdaniem idealnie pasuje do ułamkowego zatrudnienia w dziale marketingu strategicznego?
  • [03:34] Jeśli ktoś zatrudnia CMO, czy ma wrażenie, że zatrudnia także mentora ds. wdrożenia, czy też są to całkowicie odrębne funkcje?
  • [04:57] Czy zdarza się, że dochodzi do jakiejś wojny o wpływy, mimo że zostałeś tu sprowadzony, by pomóc im lepiej zorganizować?
  • [06:25] Oprócz składnika kosztowego, jakie inne rzeczy możesz zasugerować, że model frakcyjnej CMO jest dobrym pomysłem dla firm?
  • [09:52] Czy zauważasz, że koncepcja i termin cieszą się znacznie większym uznaniem, szczególnie wśród właścicieli średnich firm?
  • [11:04] Jakich trudnych lekcji nauczyłeś się będąc frakcyjnym CMO?
  • [13:05] Jak skalować ten model?
  • [18:03] Czy zauważasz, że dość często skupiasz się na tej samej rzeczy?

Więcej o Angelo Ponzim:

  • Połącz się z Angelo na LinkedIn.
  • stronie internetowej Angelo.

Otrzymuj bezpłatne podpowiedzi AI, aby zbudować strategię marketingową:

  • Pobierz teraz

Podoba Ci się ten program? Kliknij powyżej i wyślij nam recenzję w iTunes, prosimy!

E-mail Pobierać Nowa karta

John Jantsch (00:00): Hej, tu John, i zanim zaczniemy, mam dla ciebie prezent za to, że jesteś niesamowitym słuchaczem.Obecnie wszyscy mówią o sztucznej inteligencji, ale większość z nich dotyczy taktyki. Stworzyliśmy serię podpowiedzi, których używamy do tworzenia strategii, a Ty możesz je mieć za darmo. Po prostu wejdź na dtm.world/freeprompts i zgarnij swój. Teraz. Zacznijmy.

(00:30): Witam w kolejnym odcinku podcastu o marketingu taśm klejących.To jest John Jantsch, a moim dzisiejszym gościem jest Angelo Ponzi. Jest strategiem ds. marketingu i budowania marki, który współpracuje z małymi i średnimi firmami jako ich ułamkowy dyrektor ds. marketingu i ułamkowy CMO. Jego firma Craft koncentruje się na trzech strategicznych filarach sukcesu, analizuje markę i planuje opracować skuteczne i wydajne programy budowania trwałych marek i zrównoważonego rozwoju biznesu. A więc Angela, witaj w programie,

Angelo Ponzi (01:03): Jan.Dziękuję bardzo. Bardzo to doceniam.

John Jantsch (01:05): Nadal uważam, że jest wokół tego wiele zamieszania, podobnie jak wiele terminów w marketingu.Zatem powiem dalej: jeśli ktoś powie, że jesteś ułamkowym dyrektorem marketingu, co to będzie? Jak to opisujesz? Jak definiujesz ten termin?

Angelo Ponzi (01:17): Tak.Cóż, myślę, że jest to po prostu sytuacja związana z umową outsourcingową w niepełnym wymiarze godzin. Zatem dla mnie, choć ułamkowo, nie jest to umowa krótkoterminowa, jest to zaangażowanie długoterminowe, podczas którego wchodzę do organizacji lub w zależności od mojego zdalnego klienta, gdzie jestem zaangażowany co tydzień, czasem codziennie z ich. Pomyśl o mnie jak o gościu z końca korytarza, a nie o facecie z drugiego końca kraju. Tak.

John Jantsch (01:48): Czy mógłbyś opisać firmę, która Twoim zdaniem idealnie do tego pasuje?To znaczy, większość ludzi jest zaznajomiona z rolami na stanowiskach dyrektora generalnego, dyrektorem ds. marketingu w organizacji, ale jaki rodzaj działalności lub jakie wyzwanie stoją przed nimi, które według ciebie idealnie nadają się do ułamkowego zatrudnienia w dziale marketingu strategicznego?

Angelo Ponzi (02:10): Jasne.W większości firm, z którymi miałem do czynienia, zatrudniono kogoś w rodzaju menedżera ds. marketingu lub zespołu. Zazwyczaj mają one raczej charakter transakcyjny, są po prostu zorientowane taktycznie. Słyszę takie rzeczy, jak nasza sprzedaż nie rośnie, nasz przekaz nie jest prawidłowy. Nasza konkurencja zjada nasz lunch. Patrząc na tego rodzaju kwestie, można stwierdzić, że nie można przejść na wyższy poziom z kimś, kto jest osobą bardziej taktyczną w transakcjach. Mogą więc zacząć myśleć o osobie strategicznej, jednak pełnoetatowy CMO niekoniecznie jest tani. I tak zastanawiają się, jak pozyskać starszą osobę bez konieczności ponoszenia tych wszystkich wydatków? I zazwyczaj w ten sposób się angażuję lub kiedy do mnie zadzwonią, ponieważ znowu, w zależności od klienta, ile czasu jestem zaangażowany, ale siedzę na tym poziomie najwyższego szczebla i pomagam opracowywać strategie i kierunki oraz komunikację i wyróżniki konkurencyjne , a następnie skierować je do ludzi, którzy faktycznie wykonują.

John Jantsch (03:21): Czy angażujesz się w spotkania, w których jest coś takiego, Angelo, to świetnie, ale kto to wszystko zrobi?To znaczy, czy kiedykolwiek oczekuje się, że to ty wykonasz całą pracę lub że jeśli ktoś zatrudni CMO, ma jakieś strategiczne znaczenie, czy ma wrażenie, że zatrudnia także mentora ds. wdrożenia, czy też są to całkowicie odrębne funkcje?

Angelo Ponzi (03:43): Tak, cóż, to zawsze jest dla mnie dylemat.W mojej naturze leży przekraczanie granic i rozpoczynanie facylitacji i działania, ale od razu jasno mówię, jaki jest mój cel. Jeśli ktoś do mnie zadzwoni i powie: spójrz, potrzebuję strony internetowej, potrzebuję mediów społecznościowych lub kampanii cyfrowej, moją reakcją jest: porozmawiajmy o Twoim przekazie, Twoich strategiach, a jeśli to nie jest poprawne, muszę zacząć od lewej, Prawidłowy? Muszę porozmawiać z Waszymi klientami, którzy przyglądają się konkurencji, badają rynek i wypracowują naszą drogę do realizacji. Dlatego lubię czasami nazywać siebie architektem. Buduję tę podstawową strategię. A kiedy już plany będą gotowe, czasami będę nazywał siebie generalnym wykonawcą i dlatego będę zatrudniał osoby z zewnątrz do realizacji lub pracy z wewnętrznymi zespołami. Ale przekraczam granicę, ale często mówią: „Nie zamierzam ci płacić za szczere pisanie bloga”. To jest zbyt drogie.

John Jantsch (04:44): Tak.Czy można znaleźć wewnętrzne zespoły? Często to słyszę. Czy uważasz, że czasami jest trochę trawy? No cóż, chwileczkę, myślałem, że właśnie to zrobiliśmy. Dlaczego sprowadzamy osobę z zewnątrz, która nie zna się na naszej działalności? Czy czasami dochodzi do wojen o wpływy, mimo że zostałeś tu sprowadzony, żeby pomóc im lepiej zorganizować?

Angelo Ponzi (05:03): Mogę szczerze powiedzieć, właściwie, mogę szczerze powiedzieć, że zdarzyło mi się to może tylko raz lub dwa razy, kiedy spędziłem czas, myślę o firmie technologicznej.Kilka lat temu mnie przyjęli, specjalista ds. marketingu przez kilka lat nie studiował. Miał własną wizję. Sprowadzili mnie, wszystko odnowiłem, przerobiłem całą komunikację, plany i oto plan do wdrożenia. I po trzech miesiącach wrócił do robienia tego, co chciał, ponieważ nie wiedzieli, jak naprawdę nim zarządzać. Powiedziałbym jednak, że w większości sytuacji bardzo lubię współpracować, więc to nie jest moja droga ani autostrada. Więc stwierdzam, że nawet po moim odejściu oni to realizują. Mam firmę zajmującą się streamingiem, której pomogłem, kiedy wystartowali. To było pięć lat temu. Kiedy będę go stale widywał, jako pierwszy powie: Nadal pracuję nad strategiami, które dałeś nam pięć lat temu. To naprawdę satysfakcjonujące. Ale tak, to zawsze jest wyzwanie, prawda? Bo tu nie wymyślono, ktoś chce na tym odcisnąć swój ślad.

John Jantsch (06:08): Tak.Jestem pewien, że są pewne przypadki. Założę, że napotkałeś takie przypadki, w których rozważają zatrudnienie Ciebie zamiast rozważania zatrudnienia strategicznego pracownika na pełny etat. Jeśli chciałbyś pomóc komuś w rozważeniu zalet i wad, poza składnikiem kosztów, co jest oczywiście ogromną zaletą podejścia cząstkowego, jakie inne rzeczy możesz zasugerować, dlaczego ułamkowy model CMO jest dobrym pomysłem dla nich?

Angelo Ponzi (06:39): Cóż, częściowo też.Tak naprawdę to, co musi zrobić ten strategiczny lider i jak wygląda długoterminowa gra z nim? Czy będziesz mieć kogoś, kto będzie w stanie całkowicie zaangażować się przez cały czas i robić wszystkie rzeczy, których od niego potrzebujesz, w przeciwnym razie zacznie skupiać się na taktyce i wtedy tak naprawdę nie będzie ci to potrzebne. Mam obecnego klienta, którego szukamy, pełnię rolę strategicznego lidera i ostatecznie nie potrzebują mnie na pełen etat, ale potrzebują więcej pszczół robotnic, jeśli tak się stanie. Dlatego moją rekomendacją jest utrzymywanie zaangażowania. Oczywiście, tego właśnie chciałbym, ale zamiast zatrudniać na pełny etat kogoś takiego jak ja, weźmy te pieniądze, a potem zainwestujmy w więcej ludzi na prawdziwym poziomie marketingowym, a nie na poziomie taktycznym, który był niezbędny do załatwienia spraw. W zeszłym roku zostałem zatrudniony w firmie produkującej produkty konsumenckie, która miała CMO.

(07:35): Wypuścili go, a on zadzwonił do mnie i powiedział: Hej, myślę o zatrudnieniu.Myślę, że potrzebuję ułamka. A potem, jakieś trzy tygodnie później, zadzwonił do mnie i powiedział: „Nie, wiesz co?”. Zdecydowałem się iść. A trzy miesiące później zadzwonił do mnie i powiedział: Nie znalazłem nikogo. Myślę, że mój pierwotny pomysł był świetny, przyjdź na 90 dni, pomóż mi. Byłem tam przez osiem miesięcy, zanim się sprowadziliśmy. Pomogłem w sprowadzeniu własnego zastępcy w tym momencie. Naprawdę kogoś tam potrzebowali. I była taka sytuacja, że ​​byłem tam trzy dni w tygodniu, więc dosłownie byłem w biurze i większość czasu spędzałem pracując dla tej organizacji.

John Jantsch (08:12): Czy według mnie jedną z korzyści jest to, że często zatrudniasz dyrektora ds. marketingu, cóż, powiedzą, że musimy zbudować zespół wewnętrznie .I tak zaczynają w pewnym sensie tradycyjną ścieżką zatrudniania, podczas gdy zakładam, że w wielu przypadkach spojrzysz na to i powiesz: nie, potrzebujemy tylko tej wiedzy specjalistycznej, aby zrobić tę jedną rzecz, a potem możemy to wypożyczyć zrobić tę jedną rzecz. I mam na myśli, że naprawdę jesteś w stanie stworzyć znacznie tańsze podejście do dokładnie tego, czego potrzebują, prawda?

Angelo Ponzi (08:41): Tak, nie, absolutnie.To obecny klient, mieli firmę cyfrową, zajmującą się głównie pisaniem blogów. Przeanalizowałem to i okazało się, że każdy blog musiał zostać napisany od nowa. A po ośmiu, dziewięciu miesiącach można by pomyśleć, że zrozumieli, o co chodzi. Próbowałem z nimi nawiązać kontakt i ostatecznie rozstaliśmy się. Zamiast jednak zatrudniać inną firmę, taką jak oni, poszedłem i znalazłem autora treści, który za ułamek kosztów mógłbym mieć dwa razy więcej blogów za dosłownie jedną trzecią pieniędzy, które im już płaciłem. I to jest jedna z rzeczy, na które patrzę. Dla mnie zawsze patrzę na każdego klienta, z którym współpracuję, to moja sprawa. Miałem szczęście, że przez lata rozwinąłem kilka firm, miałem szczęście, że je sprzedałem i rozumiem, że dolar to dolar i jeśli muszę na to uważać dla siebie, muszę na to uważać dla ciebie . Tak naprawdę chodzi o maksymalizację talentu i pieniędzy, którymi dysponujemy.

John Jantsch (09:42): Stosuję to podejście prawdopodobnie od 15 lat, ale nie użyłem terminu „frakcyjna CMO”, ponieważ nie miało to wówczas żadnego znaczenia dla małej, średniej wielkości firmy.Czy zauważasz, że koncepcja i termin są znacznie bardziej rozpoznawalne, gdy rozmawiasz z właścicielami firm, szczególnie średniej wielkości?

Angelo Ponzi (10:00): Tak, absolutnie.I wrócę. To znaczy, zaczynam 10. rok życia i przez pierwsze trzy, cztery lata wydawało mi się, że nie rozumiem, co to jest ułamek. Czy jesteś kontraktowy? Czy korzystasz z outsourcingu? Czym jesteś, prawda? Dlatego krążyły różne terminy. Nie spotkałem się ostatnio z nikim, kto powiedziałby, że tego nie rozumie. Mówię tylko, że wynajmujesz mi czas w zasadzie w ciągu tygodnia. Myślę więc, że jest to lepiej zrozumiałe. Pomyślałbym nawet, że warto mieć kogoś takiego jak ja, kogo teraz doceniają klienci, w porównaniu z tym, że to trudna decyzja. Czy wydajesz takie pieniądze? Któregoś dnia miałem klienta, który ponownie rozważał zatrudnienie większej liczby pracowników niż liderów strategicznych i powiedział mi: „No cóż, a co by było, gdybyśmy mogli cię zatrudnić?”. I chyba moja odpowiedź brzmiała: nie możesz. To nie jest to, co chcę robić, bo wiedziałam, że w końcu to zrobię. Po prostu wyrywałabym sobie włosy, bo nie potrzebowali kogoś takiego jak ja na pełny etat.

John Jantsch (11:00): Skoro sam to wyhodowałeś i skalowałeś, czy możesz wyciągnąć jakieś trudne wnioski, którymi mógłbyś się podzielić, mówiąc, że to niektóre z min lądowych, których możesz szukać?

Angelo Ponzi (11:14): Cóż, myślę, że przede wszystkim dla mnie i niestety była to bardzo trudna lekcja.Miałem okazję może w wieku 17 lat, myślę, że miałem szansę zagrać w drużynie ułamkowej, ale to było jak ośmiomiesięczny kontrakt. A ja na to: to jest świetne. Pieniądze były świetne. Byłem podekscytowany, a kiedy kontrakt się skończył, siedziałem tam. Nie mam nic do roboty. Nie zajmowałem się żadnym marketingiem, nie utrzymywałem rurociągu. Więc jeśli ktoś tam słucha, jeśli robisz to samo, co ja, lub coś nawet podobnego, posiadanie własnej agencji, to znaczy, jest to stała równowaga w prowadzeniu nowych interesów podczas obsługi klientów. Ja osobiście teraz, powiedziałbym, że w ciągu tygodnia, spędzam cały dzień przez cały tydzień, ale nawiązywanie kontaktów, prowadzenie własnego marketingu, robienie takich rzeczy i po prostu upewnianie się, że jestem zawsze obecny, ponieważ po prostu Nigdy nie wiadomo.

(12:09): To znaczy, mam jedną perspektywę, którą przedstawiłem w lutym.Dosłownie powiedział: jesteś zatrudniony, ale nie masz jeszcze umowy. Teraz jest sierpień. Nadal myślę, że przyjdziesz, ale mam jego czas. On nie jest w moim czasie. To prawdopodobnie największa lekcja, jakiej się nauczyłem – upewnienie się, że masz swój punkt widzenia i dajesz z siebie wszystko. To znaczy, mam program do blogowania, program do biuletynów. Wysyłam e-maile, prowadzę LinkedIn, prowadzę wystąpienia publiczne. Chcę po prostu mieć możliwość posiadania treści. To wszystko jest dla mnie treścią odniesienia

John Jantsch (12:44): Ludzie też.Absolutnie. Tak. Właściwie uczymy ludzi, jak rozpocząć ten model, i mówię im, zwłaszcza gdy dopiero zaczynają, powiedziałem, że nikt nie mówi, że około 50% tej pracy polega na sprzedaży, ale to dotyczy tak naprawdę każdego biznesu. Kiedy zaczynasz, prowadzi to do jednego z wyzwań, przed którymi stoi wiele osób. Jak skalować ten model? Mam na myśli, w tradycyjnym znaczeniu, czyjś dyrektor ds. marketingu, który wyskakuje sam. Odchodzą, ja będę ułamkowym dyrektorem marketingu, a oni sprzedają jedną czwartą swojego czasu pracy i po prostu mówią: „Jestem w pełni zatrudniony”. Dobrze mi płacą za poświęcony czas, ale nie mogę skalować biznesu. Spotkałeś się z tym? Czy się tym zająłeś?

Angelo Ponzi (13:25): Tak, to naprawdę interesujące wyzwanie.Na przykład zanim założyłem agencję, było to wiele lat temu. Właściwie nie nazywali tego ułamkiem, ale przerwałem pracę jako konsultant. I tak opuściłem agencję, zdecydowałem się zostać planistą strategicznym dla agencji i ostatecznie po około trzech latach doszedłem do wniosku, dlaczego robię to dla Ciebie? Dlaczego nie zrobię tego dla siebie? I tak to w pewnym sensie skalowałem. Zatem w tym konkretnym modelu zidentyfikowałem innych CMO, cząstkowych CMO lub liderów wiceprezesów, jeśli tak wolisz, którzy są samodzielni, z którymi mogę współpracować. Jeden z moich największych klientów w zeszłym roku jest właściwie konkurentem, ale mam doświadczenie w badaniach. Więc nie robią badań. Tak naprawdę nie zajmują się brandingiem, komunikacją i pozycjonowaniem. To raczej rodzaj wewnętrznego zarządzania. I tak komplementujemy się nawzajem.

(14:28): Jedną z rzeczy, które zrobiłem w celu zwiększenia skali działalności, było zidentyfikowanie w moim obszarze handlowym, kim są moi konkurenci.Dosłownie spotkałem się z każdym z nich, próbując dowiedzieć się, czy naprawdę jesteśmy konkurencją, czy też możemy współpracować? Powiedziałbym, że z większością z nich mogę pracować. I tak zidentyfikowałem także inne kluczowe obszary. Mam więc analityka biznesowego, który współpracuje ze mną i w dużej mierze to ja dominuję. Współpracuje ze mną analityk danych. Mam stratega marki, z którym właściwie współpracowałem przez lata, nawet w mojej własnej agencji, co się przydarzyło, straciłem pracę podczas covidu i teraz pracuje dla mnie jako coś w rodzaju za kulisami. Dlatego, szczerze mówiąc, zwiększałem skalę, zatrudniając innych ludzi, aby wykonali część pracy, która pozwala mi w dalszym ciągu poświęcać część czasu na tworzenie sieci kontaktów i budowanie biznesu, ale także wtedy, gdy muszę występować przed klient,

John Jantsch (15:23): Błąd, jaki niektórzy popełniają, polega na tym, że dostajesz 25% mojego czasu. Czego chcesz?I to tak, jakby dyktowali. W agencjach nie ma możliwości. Rozjaśnilibyśmy sprawę. Widzę, że wiele osób, które zajmują się doradztwem, wcale tego nie robi. Są więc w pewnym sensie pochodną kaprysu klienta, który tak naprawdę nie wie, czego potrzebuje. I myślę, że to kluczowa zmiana, która moim zdaniem może pozwolić ludziom na zwiększenie tej skali.

Angelo Ponzi (15:51): Tak, cóż, jedną z rzeczy, które zrobiłem, aby sobie z tym poradzić, było stworzenie oceny, którą przedstawiam na początku każdego spotkania, aby naprawdę spróbować zrozumieć, gdzie myślą, że są, gdzie są naprawdę są tam, gdzie myślą, że są, ale także w zespole szukam wyrównania, wewnętrznego dostosowania.To pozwoliło mi na dokonanie analizy i stwierdzenie: OK, tutaj mamy kilka prawdziwych problemów i kilka problemów, którymi chciałbyś być. Po prostu przechodzę przez to z klientem teraz, kiedy dołączyłem do nich z powrotem w lutym wyznaczyli sobie cel wzrostu przychodów w wysokości 5 milionów dolarów w tym roku. Cóż, kiedy zacząłem zagłębiać się w dane, zadałem sobie pytanie: skąd wzięła się ta liczba? Twój średni wzrost w ciągu ostatnich trzech lat wynosi zaledwie 8%. Jak, szczerze mówiąc, przejść od 8% do 37% wzrostu?

(16:39): Nie wiem, jak tam dojdziesz.Więc jakiś numer został wybrany z powietrza. Próba wprowadzenia, tworzenie strategii, daje mi teraz wskazówki, w przeciwieństwie do tego, jak myślisz? Gdybym po prostu powiedział: OK, zamierzam poprzeć podwyżkę o 37%, co pierwotnie zrobiłem, a potem w końcu ich odrzuciłem i powiedziałem: OK, jak to osiągniemy, może będzie to 15 %, nie osiem, ale 15. I dosłownie właśnie powiedziałem to dzisiaj jednemu z moich menedżerów ds. marketingu. W marketingu jest nieograniczona ilość rzeczy do zrobienia. Masz plan i zawsze do niego wracasz, a jeśli go masz, nie jesteś pewien swojego przekazu lub ktoś ze sprzedaży naciska na Ciebie, spróbuj zrozumieć, co się z nim dzieje. Idź z nimi porozmawiać, idź posłuchać rozmowy. Dlatego stwierdzam, że czasami na stanowisku menedżera ds. marketingu zwykle mówią: „No cóż, takie było moje zadanie”. Zrobiłem to i co teraz mam zrobić?

John Jantsch (17:34): Tak.To interesujące. Zauważyłem, że tyle samo czasu, szczególnie na początku, spędzamy na mówieniu ludziom, czego nie powinni robić, zamiast tego, co mają robić, ponieważ zawsze pojawia się pokusa powiedzenia: „Och, jest coś nowego”. Musimy to zrobić. W przeciwieństwie do zrobienia któregokolwiek z nich, prawda?

Angelo Ponzi (17:51): Tak, dokładnie.

John Jantsch (17:52): I o to właśnie miałem zapytać, odpowiedziałeś w połowie, ale powiedzmy, że przeszliśmy przez ocenę.Oczywiście ocena wskaże ci może jakiś kierunek, ale czy zazwyczaj koncentrujesz się na, czy zauważasz, że dość często skupiasz się na tej samej rzeczy? Co naprawić w pierwszej kolejności, że tak powiem?

Angelo Ponzi (18:10): Właściwie nie, ponieważ tak jest, to tak, jakby nasza sprzedaż nie rosła, nie osiągaliśmy wyników, albo sądziliśmy, że mamy problem.Odkryłem, że jeśli uda mi się przeprowadzić ocenę w ramach mojego procesu, mogę odkryć rzeczy, o których oni nie myślą. Dobrym przykładem jest to, że w zeszłym roku współpracowałem z organizacją reprezentującą producentów, która istnieje już od ponad 70 lat. Dlatego rozmawiając z nimi, możemy powiedzieć, że nasi klienci nas kochają, są inżynierami mechanikami, znają nas. Byliśmy, jesteśmy w centrum uwagi. Zawsze jesteśmy uwzględnieni, ale namówiłem ich, aby zgodzili się, żebym rozmawiał z ich klientami. Na początku pomyślałem: „Wow, nie marnuję twojego czasu”. Ustaliliśmy, że mieli rację. Każdy je zna, każdy je uwzględnia. Jednak ich główni klienci byli już prawie gotowi do przejścia na emeryturę. Nowa generacja inżynierów nie miała pojęcia, kim oni są ani ich nie znali, ale teraz myśleli o produktach środowiskowych i zrównoważonych, a nie o pożeraczach gazu, jeśli wolisz, które są gaszone. I tak nagle zidentyfikowaliśmy potencjalną szansę, której nigdy by nie dostrzegli, dopóki to się nie wydarzyło. Teraz mogli więc wyprzedzić konkurencję. Więc to tego rodzaju rzeczy możemy odkryć, ale to nie była jedna, nie było to coś, co mi kazano robić. To było coś, co przyszło, pojawiła się śmietanka gliniarza i byliśmy w stanie sobie z tym poradzić.

John Jantsch (19:41): Tak, przez te lata zdobyłem wiele spostrzeżeń, rozmawiając z klientami.To znaczy, niewiele wiedzą o tym, dlaczego ich klienci czasami u nich kupują. To dość niesamowite, prawda? Albo przyjmują błędne założenia

Angelo Ponzi (19:53): Albo co mówią im sprzedawcy.Prawidłowy? Prawidłowy. Jest pytanie, które zawsze lubię zadawać: pytam klientów, czy myślisz, że Twoi klienci kupują, są świadomi wszystkich produktów i usług, które sprzedajesz? I prawie zawsze mówią nie. Dla mnie to jest pytanie: w takim razie co robisz, żeby ich edukować? Gdyby tylko wiedzieli więcej, mógłbyś zostawić na stole mnóstwo pieniędzy. A potem dowiadujemy się, że zadałem te pytania z drugiej strony i niemal ogólnie rzecz biorąc, klient powie, że teraz tak naprawdę nie rozumiem wszystkich rzeczy, które sprzedają. Wiem tylko to. Więc tam jest luka, prawda. W każdym razie,

John Jantsch (20:30): W porządku.Tak, czasami to naprawdę łatwe pieniądze, prawda? Angela, doceniam, że znalazłaś chwilę i wpadłaś. Chcesz zaprosić ludzi, aby mogli się z Tobą skontaktować w dowolnym miejscu lub dowiedzieć się więcej o Twojej pracy.

Angelo Ponzi (20:39): Jasne.Byłoby świetnie. Najlepszym miejscem jest oczywiście LinkedIn. Możesz się tam ze mną połączyć. To najłatwiejsze. Tam też znajdują się wszystkie moje dane kontaktowe. Jeśli chodzi o moją stronę internetową, naprawdę zachęcam ludzi do rejestracji. Co kilka tygodni publikuję biuletyn na LinkedIn i to też robię. I to jest najlepszy sposób, żeby dowiedzieć się o mnie więcej.

John Jantsch (20:59): Niesamowite.Cóż, jeszcze raz dziękuję, że znalazłeś kilka chwil w ciągu dnia i mam nadzieję, że spotkamy Cię któregoś dnia w drodze.

Angelo Ponzi (21:05): Tak, absolutnie.Bardzo dziękuję. Naprawdę doceniam tę szansę.

zasilany przez