Elon Musk przedstawia nowe, alternatywne kolorowe znaczniki wyboru w celu wyjaśnienia weryfikacji

Opublikowany: 2022-11-27

Elon Musk ujawnił więcej szczegółów na temat nadchodzącej przebudowy programu weryfikacji Twittera za 8 USD, który został pierwotnie uruchomiony trzy tygodnie temu, ale został wycofany z produkcji na żywo z powodu wielu podszywania się pod inne osoby, które spowodowały znaczne zamieszanie w aplikacji.

Te podszywania się doprowadziły również do spadków cen akcji, przeprosin korporacyjnych, błędnych raportów – plan weryfikacji za 8 USD, choć dostępny tylko dla niektórych użytkowników, przez krótki czas, natychmiast spowodował poważne problemy dla Twittera i jego partnerów.

Dlatego Elon and Co. wycofali go, aby poprawić i przekształcić program w sposób bardziej bezpieczny dla marki i przyjazny dla użytkownika.

A teraz Musk ujawnił więcej szczegółów na temat tego, jak dokładnie będzie działał zaktualizowany plan weryfikacji za 8 USD.

Po pierwsze, aby ograniczyć potencjalne fałszywe przedstawienie kont korporacyjnych i rządowych, Musk mówi, że te profile otrzymają teraz inny kolorowy znacznik wyboru, dzięki czemu ludzie nie będą mogli po prostu kupić niebieskiego haczyka, a następnie udawać na przykład Coca-Coli .

Według Muska:

„Złoty czek dla firm, szary czek dla rządu, niebieski dla osób prywatnych (celebryta lub nie)”

Badacz aplikacji, Alessandro Paluzzi, opublikował te przykłady tego, jak te nowe znaczniki mogą wyglądać w aplikacji.

Alternatywne znaczniki wyboru na Twitterze

To rozsądne posunięcie, które pozwoli uniknąć podobnych incydentów, jak ten tweet ze zweryfikowanego konta o wartości 8 USD, które zatopiło cenę akcji Eli Lilly.

Tweet Eli Lilly

Zaktualizowany złoty znacznik wyboru idealnie ograniczy potencjał przyszłych użytkowników do zrobienia tego samego, ponieważ nie będą oni mogli kupić oficjalnego złotego znacznika – chociaż nastąpi okres dostosowania i edukacji w tym zakresie dla użytkowników.

Alternatywne znaczniki wyboru prawdopodobnie zabiją również nowy szary „oficjalny” tik na Twitterze, który wygląda dość śmiesznie.

Oficjalny znacznik wyboru na Twitterze

Oczywiście nowe odmiany znaczników wyboru dodają również potencjalny problem innego nieuchwytnego znacznika, który ludzie będą próbowali zdobyć. Ale przekroczymy tę dodatkową komplikację, kiedy do tego dojdziemy.

Innym problemem związanym z tym podejściem jest to, że będzie wymagało ręcznego sprawdzenia, ponieważ Twitter nie może wiedzieć na pewno, czy jest to konto marki lub rządu bez pewnego rodzaju potwierdzenia.
Początkowo Twitter do tej pory decydował się unikać wszelkiego rodzaju ręcznego potwierdzania w tym nowym procesie ze względu na dodatkowe wymagania dotyczące siły roboczej, ale teraz Musk mówi, że zostanie to zintegrowane ze zaktualizowanym procesem:

„Wszystkie zweryfikowane konta zostaną uwierzytelnione ręcznie przed aktywacją czeku. Bolesne, ale konieczne”.

Nie wiem, jak Musk and Co. robią to przy jakimkolwiek poziomie wydajności, z 65% mniejszą liczbą pracowników, ale wygląda na to, że przynajmniej spróbują znaleźć sposób na sprawdzenie każdego abonenta za 8 USD przed zatwierdzeniem ich niebieskiego kleszcz.

Musk zauważył również w zeszłym tygodniu, że każda zmiana nazwy użytkownika spowoduje dezaktywację niebieskiego znacznika, dopóki Twitter nie zatwierdzi nowej nazwy.

Tak więc dużo ręcznego monitorowania, przy znacznie mniejszej liczbie pracowników.

Ponadto w przypadku tradycyjnych niebieskich znaczników wyboru nie będzie rozróżnienia między tymi, którzy otrzymali znacznik, a tymi, którzy za to zapłacili:

„Wszyscy zweryfikowani indywidualni ludzie będą mieli ten sam niebieski znacznik, ponieważ granica tego, co stanowi„ godne uwagi ”, jest poza tym zbyt subiektywna”.

To prawda – na losowych kontach jest wiele niebieskich znaczników wyboru i był to zagmatwany system. Ale jednocześnie istnieje wiele znanych osób, które mogą być narażone na podszywanie się pod ten system – i nawiasem mówiąc, dlatego właśnie wprowadzono niebieskie znaczniki (w 2009 roku gwiazda MLB pozwała Twitter za umożliwienie oszustowi wykorzystania jego podobizny do oszukiwania ludzi w aplikacji).

Jest też to:

„Osoby fizyczne mogą mieć dodatkowe małe logo wskazujące, że należą do organizacji, jeśli zostały zweryfikowane jako takie przez tę organizację”.

A więc dodatkowy kwalifikator dla rzeczników prasowych, dyrektorów generalnych i dziennikarzy, jako kolejny środek zapobiegający podszywaniu się.

Zaktualizowane elementy z pewnością zmniejszą zakres oszustw, ale nadal wprowadzają również poziom ryzyka, a jednocześnie jest mało prawdopodobne, aby sam schemat zadziałał tak, jak ma nadzieję Musk.

Przebudowa programu weryfikacyjnego Twittera to pierwszy wielki plan Elona mający na celu uratowanie aplikacji (oprócz cięcia kosztów) poprzez zapewnienie użytkownikom dostępu do jednej z najbardziej pożądanych funkcji w aplikacji – nieuchwytnego niebieskiego znacznika wyboru.

Pobieranie opłat za weryfikację mogłoby teoretycznie upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, weryfikując prawdziwych ludzi (jednocześnie czyniąc tworzenie kont botów nieopłacalnym), zapewniając jednocześnie bezpośredni strumień przychodów, zmniejszając w ten sposób zależność firmy od reklam. Ludzie chcą niebieskiego haczyka, teraz mogą go zdobyć, podczas gdy Musk starał się również wzmocnić element podziału kulturowego, przedstawiając to jako sposób na wyrównanie pola i umożliwienie wszystkim użytkownikom uzyskania tego, co do tej pory byli w stanie osiągnąć tylko celebryci dostęp.

Początkowo Musk miał pobierać za tę usługę 20 dolarów miesięcznie, ale po kłótni z autorem „Misery” obniżył tę kwotę do 8 dolarów miesięcznie.

Zdaniem Muska to dobry interes, bo kto nie ma dodatkowych 8 dolarów do wydania?

Od tego czasu starał się ustanowić to jako normę, wielokrotnie powtarzając swoim krytykom, aby „teraz zapłacili 8 dolarów”, jakby to był już przesądzony wniosek, że ludzie rzeczywiście zapłacą.

Ale tak się nie stanie, a historia pokazuje, że prawie nie ma szans, aby płatny program weryfikacji Muska faktycznie działał zgodnie z przeznaczeniem.

Weźmy na przykład Twitter Blue, który zapewnia użytkownikom Twittera szereg dodatkowych funkcji, które początkowo były dostępne za 3 USD miesięcznie.

Twitter Blue nigdy nie cieszył się dużym zainteresowaniem, osiągając szczyt na poziomie 100 000 subskrybentów, nawet z dodaniem edycji tweetów, najbardziej pożądanej funkcji w historii mediów społecznościowych, która nie przesunęła igły w żaden znaczący sposób.

Biorąc to pod uwagę, trudno jest zobaczyć, jak nowa weryfikacja Muska za 8 USD uzyskała liczbę rejestracji, których potrzebował, aby osiągnąć swoje cele związane z opcją.

Dla kontekstu:

  • Jeśli Elon chce, aby subskrypcje stanowiły 50% przychodów Twittera, jak wcześniej stwierdził, będzie potrzebował 24,6 miliona użytkowników, aby się zarejestrować, aby zapłacić 8 USD miesięcznie za niebieski znacznik
  • Jeśli chce użyć tego jako środka do weryfikacji wszystkich ludzi, tak aby tylko konta botów były tymi, które nie mają niebieskiego haczyka, można by pomyśleć, że patrzy na ponad 75% bazy użytkowników Twittera , czyli około 178 milionów użytkowników płacących co miesiąc
  • Twitter prawdopodobnie straci około 6 dolarów na użytkownika w USA miesięcznie na każdą osobę, która zarejestruje się w nowym programie Twitter Blue za 8 dolarów, ze względu na plan Muska, aby wyświetlać subskrybentom Blue „połowę reklam”. Biorąc pod uwagę opłaty App Store z miesięcznej płatności w wysokości 8 USD, może to być w rzeczywistości trudna równowaga z punktu widzenia przychodów, a Twitter potencjalnie może nawet stracić pieniądze na transakcji, jeśli ostatecznie zmniejszy ekspozycję reklam
  • Większość użytkowników Twittera znajduje się poza Stanami Zjednoczonymi, gdzie 8 USD miesięcznie może być znacznie bardziej kosztowne. Jest to szczególnie prawdziwe w Indiach, gdzie większość wzrostu Twittera pochodzi z ostatnich trzech lat. Indie mają obecnie 18,8 mln użytkowników, co czyni je trzecim co do wielkości rynkiem odbiorców na Twitterze, i chociaż Musk zaznaczył również zmienne ceny w zależności od regionu, nawet 1 dolar miesięcznie może być zbyt wysoki dla rynków rozwijających się

Zasadniczo nie ma precedensu, który sugerowałby, że wystarczająca liczba użytkowników zapisze się do planu Elon za 8 USD miesięcznie, aby opłacało się firmie działać jako ścieżka przychodów lub weryfikacji. Zaledwie 0,41% użytkowników Snapchata płaci za Snapchata+, ułamek użytkowników LinkedIn płaci za Premium, podczas gdy Meta już dawno doszła do wniosku, że pobieranie opłat od użytkowników nie jest tak lukratywne, jak wyświetlanie reklam większej liczbie odbiorców.

Te nowe środki rozwiązują niektóre problemy, które wprowadziła początkowa wersja programu weryfikacyjnego Musk za 8 USD, ale z drugiej strony można ich całkowicie uniknąć, zmieniając obecny system niebieskich czeków, zamiast po prostu pozwalać ludziom płacić za znacznik.

Ale niezależnie od tego, Musk jest zdeterminowany, aby iść naprzód i przekonać się sam, tak czy inaczej

Musk mówi, że zaktualizowany plan weryfikacji za 8 USD zostanie uruchomiony w piątek w przyszłym tygodniu (12/2).