Dlaczego indyjski rynek Edtech poniesie duże straty w 2022 r.?
Opublikowany: 2022-07-13Jeden z indyjskich gigantów Edtech, BYJU, niedawno zwolnił swoich 500 pracowników. Podobnie inne dobrze znane firmy Edtech, takie jak Unacademy, Vedantu, Whitehat jr. itp., również wręczyły różowe kartki setkom swoich pracowników podczas ostatniego kryzysu związanego z Edtech.
Czy zatem indyjski rynek Edtech dobiega końca? Kiedy zaczął się psuć i jakie są przyczyny? Która z marek przetrwa tę sytuację?
W tym blogu znajdziemy odpowiedź na wszystkie te pytania.
Powstanie indyjskiego rynku Edtech
Rozwój branży Edtech w Indiach
Wpływ pandemii na rynek Edtech
Postpandemiczna walka firm Edtech
Kto przetrwa wyścig Edtech?
Powstanie indyjskiego rynku Edtech
Centra coachingowe od dawna są częścią naszego systemu edukacji. Począwszy od małych klas czesnego z 5-10 studentami po duże instytuty coachingowe z setkami studentów, ta firma przebyła długą drogę.
Za przyczynę pojawienia się i rozpowszechnienia tych coachingów uważa się przede wszystkim niezdolność programu szkolnego do przygotowania uczniów do egzaminów konkursowych oraz brak dobrze wyszkolonej kadry nauczycielskiej.
Cóż, bez względu na powód, prawda jest taka, że dzisiaj centra coachingowe stały się nieodzowną częścią indyjskiego systemu edukacji.
Te centra coachingowe pobierają wysokie opłaty, czasami nawet wyższe niż czesne za cały rok, aby przygotować uczniów do różnych egzaminów. Oferują zajęcia, materiały do nauki, banki pytań, serie testów, a nawet zakwaterowanie dla studentów.
Kilka miast wyłoniło się jako ośrodki coachingowe dla różnych egzaminów, takie jak Kota dla coachingu IIT-JEE lub Rajendra Nagar w Delhi dla coachingu UPSC.
Kontynuując to, wraz z pojawieniem się nowych technologii, pojawiły się centra coachingu online. Główną przewagą tych firm Edtech nad centrami coachingu offline była ich efektywność kosztowa.
Zaoferowali studentom ten sam kurs, co centrum coachingu offline, ale po bardzo niskiej cenie. Wynikało to z mniejszych nakładów na prowadzenie tych biznesów.
W rzeczywistości, aby prowadzić centrum coachingowe offline, trzeba wydać ogromne pieniądze na infrastrukturę, kadrę nauczycielską, administrację, personel pomocniczy, sprzątanie, rachunki za prąd i wodę itp.
Poza tym te centra coachingowe muszą również dbać o marketing poprzez billboardy, seminaria itp., co dodatkowo zwiększa ich koszty eksploatacji. W końcu studenci są tymi, którzy muszą płacić za te wydatki w postaci wysokich opłat pobieranych przez te instytuty.
Z drugiej strony, centra coachingu online nie muszą wydawać pieniędzy na infrastrukturę, dodatkowy personel czy inne udogodnienia. Wystarczy kilku doświadczonych nauczycieli, którzy nagraliby dla nich wykłady tematyczne.
Tak więc nawet nauczyciele zamiast regularnych miesięcznych opłat musieli płacić je tylko raz. Firmy te zatrudniają również nauczycieli na zasadzie zysku, aby organizować sesje wyjaśniające dla uczniów.
To sprawiło, że ich koszty funkcjonowania były naprawdę niskie. Co więcej, kiedy te firmy faktycznie zaczynały, cyfrowe sposoby marketingu, takie jak YouTube czy Instagram, były tańsze. Dzięki temu oszczędzali także na reklamach i kosztach marketingu.
Jednak ze względu na rosnące koszty Internetu rynek ten nie rósł zbytnio do 2017 roku, kiedy „Jio” wszedł do indyjskiej branży telekomunikacyjnej. Dzięki niezwykle tanim połączeniom internetowym Jio zrewolucjonizował sposób funkcjonowania indyjskiej branży coachingowej.
Rozwój branży Edtech w Indiach
Dzięki dostępności tanich połączeń internetowych doprowadziło to do powstania cyfrowych instytutów coachingu w Indiach. Rynek tych instytutów nie ograniczał się do konkretnego miasta czy strefy. Mogli faktycznie podejść do każdego ucznia w całym kraju.
Co więcej, dzięki wcześniej nagranym wykładom mogliby nawet sprzedawać uczniom kursy dostosowane do indywidualnych potrzeb lub kursy tematyczne. Jeśli student chciał tylko studiować fizykę, nie musiał płacić również za inne przedmioty. Dlatego początkowo rynek Edtech wymagał bardzo niskiego kapitału obrotowego i był biznesem o wysokiej marży i nieograniczonym potencjale skalowania.
Ze względu na wszystkie te zalety, duża liczba inwestorów z miliardowymi funduszami zwróciła się do tych firm, nawet zamieniając wiele z nich w jednorożce.
Ale tutaj jest zwrot, ponieważ bariera wejścia do założenia firmy Edtech była dość niska, konkurencja zaczęła rosnąć. Koszt przygotowania kursu był niski, a sprzedaż łatwa. To zaprosiło niezliczone osoby do wejścia na boisko.
Ten nagły wzrost konkurencji doprowadził do szeregu innych zmian na rynku cyfrowym. Dzięki zwiększonej liczbie reklam podobnych produktów koszt konwersji wzrastał wielokrotnie.
To drastycznie podniosło koszt inwestycji w biznes Edtech, ponieważ marża między inwestycją a zyskiem zmniejszyła się i stała się cieńsza. Doprowadziło to do poniesienia strat w większości tych firm.
Wpływ pandemii na rynek Edtech
Chociaż COVID-19 wprowadził zamieszanie na całym świecie, przynosząc kilka wyzwań dla całej społeczności ludzkiej, ta pandemia była szczęściem dla indyjskich firm Edtech.
Wraz z zamknięciem szkół i centrów coachingu offline, branża Edtech doświadczyła boomu w 2020 roku. Firmy edtech wykorzystały to jako okazję do przyzwyczajenia klientów do uczenia się online.
W rezultacie, podczas gdy oferowali klientom więcej zniżek, więcej bezpłatnych sesji i innych bezpłatnych usług, zatrudnili również więcej pracowników i zebrali dla siebie więcej funduszy.
To był czas, w którym firmy te zainwestowały całą swoją energię i zasoby, aby doprowadzić rynek Edtech do rozgłosu, ponieważ prawie wszyscy uczniowie korzystali z zajęć online.
Firmy Edtech w tym momencie eksplodowały, jak nikt nie wyobrażał sobie zapraszania większej liczby graczy do gry.
Postpandemiczna walka firm Edtech
Później w 2021 lub na początku 2022 pandemia zaczęła zanikać, co doprowadziło do ponownego otwarcia szkół, ośrodków coachingowych i innych instytucji. Gdy studenci powrócili do swoich instytutów, zasoby zgromadzone przez firmy Edtech nie były już potrzebne.
Uczniowie jak wcześniej angażowali się w zajęcia offline, preferując zajęcia fizyczne nad wirtualną. Doprowadziło to do poważnego upadku przemysłu Edtech w Indiach.
W końcu firmy zaczęły ponosić duże straty i musiały zwolnić nadwyżki pracowników, w tym zarówno nauczycieli, jak i zespół sprzedaży. Ale czy ta awaria Edtech ma miejsce naprawdę?
Niestety odpowiedź brzmi tak. Pojawia się więc kolejne pytanie, kto to przeżyje? Aby uzyskać odpowiedź, musimy wiedzieć, kim są wszyscy uczestnicy tej walki.
Kto przetrwa wyścig Edtech?
Na rynku Edtech istnieją trzy rodzaje graczy. Pierwsze to super-marki, takie jak BYJU, Unacademy itp. Firmy te wyrobiły sobie markę i reputację na rynku, która jest wyjątkowa i uważana przez klientów za dość wiarygodną.
Po drugie, czy firmy dysponujące ogromnymi środkami finansowymi, dzięki którym mogą skuteczniej i skuteczniej promować i reklamować swoje produkty.
Trzecie to marki osobiste, takie jak Study IQ, Physics Wallah itp. Są to marki, które rozwinęły się organicznie na podstawie treści, a nie marketingu. To najpotężniejsi i najbardziej dochodowi gracze w tej dziedzinie.
Wśród trzech kategorii, jako pierwsze wypadły z wyścigu firmy o wysokim finansowaniu. Nawet jeśli firmy te są w stanie przyciągnąć klientów swoimi reklamami, brak treści i niemożność uzyskania wyników powoduje problemy z zaufaniem klientów. Powoduje to wczesne oderwanie klientów, a co za tym idzie ogromne straty dla tych firm.
Super marki bez wątpienia wyrobiły sobie niezastąpiony wizerunek na rynku i zdobyły zaufanie swoimi usługami. Oczekuje się więc, że być może pozostaną częścią branży, ale będą musiały ponieść pewne straty. Jednak najlepszymi graczami w grze zawsze będą marki osobiste. Zawsze będą przynosić zyski, a jeśli pozostaną na właściwej ścieżce, pewnego dnia mogą nawet stać się większe niż super marki.
Powodem tego jest to, że mają wartość marki jak nikt inny. Oddziela je od utowarowionego rynku Edtech. Ponieważ zdobyli to miejsce dzięki wysokiej jakości treści i zaufaniu klientów, jest najmniejsza możliwość upadku.
Co więcej, mają niesamowite kanały dystrybucji, a ich klienci są źródłem ich rozgłosu. Są w stanie łączyć studentów nawet bez wyświetlania reklam, dzięki czemu ich koszty pozyskania są bardzo niskie. Dlatego mają przewagę nad konkurencją i prowadzą swoje firmy nawet bez finansowania.
Wniosek
Obecnie rynek Edtech w Indiach ponosi duże straty. Branża jest w najgorszym stanie i stoi w obliczu ogromnego kryzysu. Powodem tego jest ponowne otwarcie szkół, uniwersytetów i centrów coachingu offline.
Jednak, jak na każdym innym rynku, najlepsi gracze w branży, którzy zdobyli zaufanie klientów i zbudowali sobie reputację, zawsze będą silni dzięki dochodowemu biznesowi, który przetrwa wzloty i upadki.
Często zadawane pytania
Jaka jest przyszłość EdTech w Indiach?
Edtech szybko się rozwija w Indiach i szacuje się, że w ciągu najbliższych 10 lat osiągnie około 30 miliardów dolarów
Ile firm EdTech jest w Indiach?
W Indiach jest prawie 9043 startupów EdTech.
Jak duży jest rynek EdTech w Indiach?
Wycena rynkowa indyjskiego przemysłu Edtech wynosi 2,8 miliarda dolarów i oczekuje się, że do 2025 roku osiągnie 10,4 miliarda dolarów.