Tworzenie treści: używanie funkcji „Ludzie też pytają” do tworzenia wysokiej jakości treści

Opublikowany: 2022-06-27

Co to jest wysokiej jakości treść?

Jeśli czytałeś coś o SEO lub tworzeniu treści, prawdopodobnie widziałeś, jak ludzie mówią, że treść jest królem i że musisz pisać wysokiej jakości treści. Być może słyszałeś lub czytałeś o idei „zawartości 10x”, idei, że powinieneś dążyć do tworzenia treści, które są co najmniej 10 razy lepsze niż to, co robią inni na rynku. Zapytaj marketerów organicznych, co to jest „treść wysokiej jakości”, a otrzymasz mnóstwo odpowiedzi/opinii. Jakość jest niepoważna, a poglądy na jakość różnią się w zależności od osoby.

Wskazówki dla webmasterów od Google

Ich wytyczne znajdziesz tutaj: https://support.google.com/webmasters/answer/35769

Podsumowując, oto, co Google mówi o wysokiej jakości treści:

Podstawowe zasady

  • Twórz strony głównie dla użytkowników, a nie dla wyszukiwarek.
  • Nie oszukuj swoich użytkowników.
  • Unikaj sztuczek mających na celu poprawę pozycji w wyszukiwarkach. Dobrą zasadą jest to, czy czulibyście się swobodnie, wyjaśniając, co zrobiliście, konkurencyjnej witrynie lub pracownikowi Google. Innym przydatnym testem jest pytanie: „Czy to pomaga moim użytkownikom? Czy zrobiłbym to, gdyby wyszukiwarki nie istniały?”
  • Zastanów się, co sprawia, że ​​Twoja witryna jest wyjątkowa, wartościowa lub angażująca. Wyróżnij swoją witrynę na tle innych w swojej branży.

Unikaj następujących technik:

  • Treść generowana automatycznie
  • Uczestnictwo w schematach linków
  • Tworzenie stron z niewielką ilością oryginalnej treści lub bez niej
  • Maskowanie
  • Podstępne przekierowania
  • Ukryty tekst lub linki
  • Strony w drzwiach
  • Zdrapana treść
  • Uczestnictwo w programach partnerskich bez dodawania wystarczającej wartości
  • Ładowanie stron z nietrafnymi słowami kluczowymi
  • Tworzenie stron o złośliwym działaniu, takim jak wyłudzanie informacji lub instalowanie wirusów, trojanów lub innego szkodliwego oprogramowania
  • Nadużywanie znaczników opisów rozszerzonych
  • Wysyłanie automatycznych zapytań do Google

NIE UŻYWAJ TAKTYK SEO BLACK-HAT!

Zanim zaczniesz tworzyć wysokiej jakości treści, musisz wybrać swoje słowo kluczowe. Psssst, są wszędzie...

Najprawdopodobniej masz pomysł, o czym chcesz napisać. Musisz także zdecydować, co chcesz osiągnąć dzięki swoim treściom. Szukasz bardziej organicznej widoczności, bycia liderem myśli w określonej przestrzeni, być może wpływania na ludzi, aby kupili Twój produkt itp. Niezależnie od celu, musisz wybrać słowa kluczowe, które pomogą Ci osiągnąć swoje cele.

Oto świetna darmowa wtyczka SEO, której używam do wyszukiwania dodatkowych danych o słowach kluczowych:

Słowa kluczowe wszędzie — Narzędzie propozycji słów kluczowych

Rozszerzenie Keywords Everywhere to bezpłatne narzędzie do badania słów kluczowych, które pokazuje przydatne dane dotyczące liczby wyszukiwań słów kluczowych w Google i kosztu kliknięcia

Oto przykłady działania narzędzia Keywords Everywhere:

wyszukiwanie na deskorolce

Spójrz tuż pod paskiem wyszukiwania. Keywords Everywhere podaje nam szacowaną miesięczną liczbę wyszukiwań, koszt kliknięcia i konkurencję dla wyszukiwanego hasła.

Dzięki tym informacjom możemy zdecydować, czy dane słowo kluczowe spełnia nasz cel. Gdybym chciał na przykład zwiększyć swoją widoczność organiczną, chciałbym skierować na słowo „skateboarding”, ponieważ ma ono 60 500 wyszukiwań miesięcznie.

Z drugiej strony, gdybym chciał dotrzeć do osób gotowych do zakupu produktu, mógłbym nie chcieć tworzyć mojego kluczowego słowa kluczowego „jazda na deskorolce”, ponieważ koszt kliknięcia wynosi tylko 0,50 USD. Zapewne zadajesz sobie pytanie: „dlaczego marketer oferujący produkty organiczne martwi się o CPC?” Cóż, używam CPC jako wskaźnika trafności. Jeśli CPC jest wysoki, oznacza to, że marketerzy PPC dużo płacą za to, że ktoś po prostu kliknie na ich stronę docelową. Marketingowcy PPC nie lubią marnować pieniędzy, więc najprawdopodobniej nie zapłacą wysokiego CPC za termin, który nie zapewnia konwersji. Niski CPC zazwyczaj oznacza zatem niższe oczekiwane współczynniki konwersji.

Następnie patrzę na konkurencję. W zależności od tego, jak ważne jest dla mnie słowo kluczowe i moje cele, mogę rozważyć unikanie niektórych słów kluczowych, jeśli konkurencja jest zbyt wysoka. Jednak zazwyczaj nie przejmuję się konkurencją tak bardzo, jak innymi czynnikami.

Keywords Everywhere udostępnia również sekcję „Powiązane słowa kluczowe” oraz sekcję „Ludzie też szukają”. Sekcje te są przydatne do identyfikowania dodatkowych słów kluczowych, na które możemy kierować w ramach naszych treści.

powiązane słowa kluczowe

Jak tworzymy strony przede wszystkim dla użytkowników, a nie dla wyszukiwarek? Odkryj zamiary użytkownika.

Najpierw musimy zrozumieć intencje użytkownika. Intencja użytkownika: znana również jako intencja wyszukiwania, jest teorią, która rażąco przeciwstawia się taktyce sprzed Pingwina i Pandy, polegającej na optymalizacji wyłącznie pod kątem słów kluczowych.

Co to jest intencja użytkownika? Krótko mówiąc, jest to powód, dla którego ktoś szuka tego, czego szuka w Google. Innymi słowy, co próbują osiągnąć, wpisując (lub mówiąc) wyszukiwane hasło?

Zamiar wyszukiwania został sklasyfikowany jako nawigacyjny, informacyjny lub transakcyjny. To powiedziawszy, niektórzy lubią definiować intencje handlowe lub używać innej terminologii, takiej jak „kupić coś”, „coś zrobić”, „coś odkryć”, „coś się nauczyć”, „gdzieś się udać” i tak dalej.

Jak dowiedzieć się, jakie intencje użytkownika kryją się za wyszukiwanym hasłem? To całkiem proste. Prawie każdy korzysta z Google. Postaw się na miejscu osoby wyszukującej i zadaj sobie pytanie: „Gdybym szukał tego wyszukiwanego hasła, co bym chciał zrobić?”

Przyjrzyj się także typom wyników wyszukiwania zwracanych przez Google dla danego wyszukiwanego hasła; jest to świetny wskaźnik intencji użytkownika, które Google sam przypisuje do tego konkretnego zapytania.

Kluczowy punkt, który należy zrozumieć: Google chce uszeregować treści, które odpowiadają intencjom użytkownika w możliwie najbardziej kompleksowy sposób.


Ok fajnie. Jak określić, czego według Google użytkownicy szukają?

Użyj opcji „Ludzie też pytają” w przypadku pomysłu na treść

Są to zestawy pytań, które odnoszą się do oryginalnego zapytania wyszukiwania. Skrzynki „Ludzie też pytają” są interesującą funkcją SERP, ponieważ są dynamiczne.

ludzie też pytają

Kiedy klikniesz na jedno z pytań, zostaną ujawnione określone szczegóły, a kolejne pytania zostaną dodane na dole listy.

wyszukaj gif

Na przykład wcześniej, gdy szukałem hasła „skateboarding”, „ludzie też pytają”, czyli PAA, wróciły z następującymi pytaniami:

wyszukiwanie na deskorolce2

Dzięki tym informacjom mogę tworzyć wysokiej jakości treści, które odpowiedzą na większość pytań użytkowników. Jestem przekonany, że ta treść, gdyby została stworzona przy użyciu najlepszych praktyk SEO, byłaby w stanie bardzo dobrze wypozycjonować się dla wielu słów kluczowych związanych z tematem skateboardingu w wynikach wyszukiwania Google. Aby uzyskać niesamowite wskazówki, jak pozycjonować się w Google, sprawdź, co napisał PJ Howland o tym, jak pozycjonować „wędzony tyłek wieprzowy” . Te taktyki można zastosować do dowolnego słowa kluczowego.

Gdzie jest dowód na to, że „Ludzie też pytają” faktycznie działa?

Pokażę Wam kilka wyników, które udało mi się osiągnąć, wykorzystując funkcję „ludzie też pytają” do inspiracji treścią.

Trochę historii o tym kliencie. Ich strona została wcześniej zoptymalizowana za pomocą analizy semantycznej oraz optymalizacji na stronie i poza nią, które były prowadzone w ramach szeroko zakrojonych badań konkurencji. Wyniki tego? Wzięliśmy słowo kluczowe, które nie było w rankingu, i ustawiliśmy je na pozycji od 13 do 30 w ciągu 4 miesięcy. To imponujące, prawda? Cóż, chcieliśmy więcej. Przeskakiwanie między stronami 2-4 nie było wystarczająco dobre.

Więc co zrobiliśmy? Sprawdziliśmy i ponownie sprawdziliśmy nasze badania konkurencji. Utknęliśmy. Zrobiliśmy wszystko. Wciąż nic się nie zmieniło.

Wtedy pomysł się spełnił! Dlaczego nie odpowiedzieć na pytania, które ludzie również zadają? Google przez cały czas dawał nam rozwiązanie, ale zignorowaliśmy je. Dodaliśmy te pytania „ludzie też zadają” i odpowiedzieliśmy na nie w wyjątkowy sposób. Wynik? Pokażę ci!

wykres 1

24 maja włączyliśmy do treści pytania i odpowiedzi typu „ludzie też zadają”. Zajmowaliśmy wówczas 13. miejsce.

wykres 2

Do 16 czerwca zaczęliśmy konsekwentnie plasować się na pozycjach 4 i 5.

Poniżej znajduje się migawka ruchu na tej stronie docelowej przed wprowadzeniem pytań i odpowiedzi typu „ludzie też zadają” w naszych treściach.

wykres 3

Od 24 maja 2018 r. (dzień wdrożenia pytań i odpowiedzi PAA) do 18 lipca 2018 r. w porównaniu do poprzedniego okresu osiągnęliśmy 365% wzrost ruchu i 367% wzrost liczby nowych użytkowników. Poprawiliśmy również współczynnik odrzuceń z 37% do 31%.

wykres akwizycji

Udało nam się stworzyć „treści wysokiej jakości”, które teraz odpowiadały intencjom użytkownika. W rezultacie zajęliśmy wyższą pozycję w Google. Ten wzrost pozycji z kolei poprawił ruch organiczny i przyciągnął nowych użytkowników do klienta, który starał się podnieść świadomość marki. Osiągnęliśmy nasze cele SEO, wciąż nie poświęcając doświadczenia użytkownika.

Możesz zrobić to samo. Google udziela odpowiedzi. Spróbuj, wyzywam cię.