Kupowanie leadów B2B: 6 problemów + 3 alternatywy

Opublikowany: 2021-04-19

Spis treści

  • Nigdy nie wiesz, jakie leady B2B kupujesz.
  • Baza danych jest prawdopodobnie nieaktualna.
  • Źródło listy nie jest znane.
  • Czy lista została oczyszczona/zweryfikowana?
  • Czy Twoja lista leadów B2B jest spamowana?
  • Czy zawiera honeypoty?
  • Alternatywa nr 1: SalesNavigator + LaGrowthMachine = ️
  • Alternatywa nr 2: WebScraper + dowolna witryna, na którą chcesz kierować reklamy
  • Alternatywa nr 3: Organiczne budowanie listy
  • Wybierz swoją markę zamiast pokus

Chociaż istnieją kuszące powody, aby kupić listę e-mailową, istnieje wiele problemów, które napotkasz, jeśli zdecydujesz się to zrobić. Dotyczy to zwłaszcza leadów B2B. Odbiorcy w środowisku korporacyjnym podlegają bardzo szczegółowej liście standardów i zasad.

Ogólnie rzecz biorąc, wysyłanie wiadomości e-mail przypominających spam w oczywisty sposób zaszkodzi reputacji Twojej marki, jeśli trafi ona do opinii publicznej. Oprócz zaszkodzenia Twojej marce może również zaszkodzić reputacji poczty e-mail i domeny. Oznacza to, że możesz trafić do spamu , nawet wysyłając zwykłe e-maile do kontaktów, które już znasz.

E-maile są bardzo dobrze chronione w firmach z obawy przed złośliwym oprogramowaniem. Mają dział IT, który w jakiś sposób reguluje wszystko, co wchodzi lub wychodzi. Nawet jeśli przestrzegasz limitów wysyłania e-maili, wysyłanie zakupionych e-maili do firm jest ryzykowne.

Przez lata opracowali wiele zasad dla swoich systemów, aby chronić przed spamerami. Jedna z tych zasad obejmuje używanie filtrowanego systemu do przechwytywania wszelkich przychodzących wiadomości e-mail, zanim dotrą do odbiorcy.

Z tych powodów i poniższych kwestii powinieneś rozważyć dosłownie każdą inną możliwą alternatywę dla zakupu listy.

Nigdy nie wiesz, jakie leady B2B kupujesz.

Pierwszym problemem związanym z kupowaniem leadów B2B jest to, że nie masz pojęcia, czy dane są poprawne. Jeśli kupisz listę e-maili, nie masz możliwości sprawdzenia, czy otrzymujesz to, za co zapłaciłeś. Niektóre listy mogą nawet zawierać losowo generowane e-maile .

Niefortunna rzeczywistość jest taka, że ​​są firmy, które są bardziej niż szczęśliwe, mogąc wysłać ci losowo wygenerowaną listę e-maili – niezależnie od tego, czy są prawdziwe – tylko po to, aby zarobić pieniądze. Nawet te firmy, które mogą zapewnić pozory weryfikacji, prawdopodobnie ukrywają jakiś aspekt treści.

Firmy te: 1. mogą sprzedawać fałszywe adresy e-mail, 2. uwzględniają osoby, które mogą nie być na Twoim rynku docelowym, oraz 3. dostarczają niechętnych i nieświadomych osób, które nie są gotowe na otrzymanie wiadomości e-mail o Twojej usłudze.

Baza danych jest prawdopodobnie nieaktualna.

Czy wiesz, że z listy e-mailowej 1000 e-maili 250 z nich będzie nieaktualnych w ciągu roku? Ludzie zmieniają pracę, anulują lub zmieniają e-maile lub całkowicie przestają z nich korzystać. Oznacza to, że dla każdej otrzymanej listy nie masz pojęcia, kiedy e-maile zostały zebrane. Tak więc nie ma pojęcia, czy twój zakup jest nawet w 75% wart pieniędzy od samego początku.

Jeśli baza danych poczty e-mail nie jest aktualizowana (przynajmniej) każdego roku, automatycznie otrzymasz co najmniej 200 odrzuceń. Wysyłanie e-maili do zamkniętych wiadomości e-mail w dużych ilościach umieszcza Cię na liście alertów. Zaszkodzi to Twojej reputacji wysyłania za pomocą platform e-mail, takich jak Outlook i Gmail.

To nie koniec. Jeśli baza danych jest nieaktualna, istnieje również znacznie większe prawdopodobieństwo, że nie otrzyma żadnych odpowiedzi. Niższe wskaźniki odpowiedzi w google oznaczają również niższy próg wysyłania e-maili. Gdy Gmail zobaczy, że wysyłasz więcej e-maili, niż powinieneś otrzymywać, przechodzisz na rodzaj „listy obserwacyjnej” w ich systemie.

Zrób to za dużo, a zostaniesz dodany jako nadawca na czarnej liście i nigdy więcej o tobie nie usłyszymy.

Zdobądź 3,5x więcej leadów!

Chcesz poprawić wydajność swojego działu sprzedaży? LaGrowthMachine pozwala generować średnio 3,5x więcej leadów, jednocześnie oszczędzając niesamowitą ilość czasu na wszystkich procesach. Rejestrując się dzisiaj, otrzymujesz 14-dniowy okres próbny bezpłatnie na przetestowanie naszego narzędzia!

Wypróbuj teraz za darmo!

Źródło listy nie jest znane.

Następnie istnieje duża szansa, że ​​informacje, które kupujesz, zostały „wydrapane” z sieci. Jeśli tak jest, znacznie lepiej jest znaleźć własne leady B2B, niż polegać na nieaktualnych e-mailach. Sprawdź poniższe alternatywy, aby uzyskać kilka opcji!

Kupiona lista mogła również zostać wyciągnięta z niesławnej „ciemnej sieci” zawierającej skradzione informacje! Dane te mogą być wynikiem włamania, a zatem nielegalne. Nieznajomość źródła danych może ostatecznie stanowić poważne zagrożenie dla Ciebie i Twojej firmy.

Kolejną kwestią związaną z nieznajomością źródła (źródeł) jest coraz częstsze opracowywanie i wprowadzanie w życie aktów o ochronie danych. Obecnie są dwa: RODO i CCPA. Twoje dane prawdopodobnie zawierają wiadomości e-mail wysyłane do Europy lub Kalifornii, więc istnieje ryzyko, że zostaniesz zgłoszony i ukarany grzywną.

Niezależnie od źródła każdy odbiorca może również oznaczyć Cię jako nadawcę spamu/masowego (tak jak w przypadku każdego z tych problemów). Platformy e-mail oznaczą Cię wtedy jako spam i automatycznie wyślą Twoje e-maile do folderu zbiorczego/spamu. W rezultacie mogą nawet nigdy nie zobaczyć wiadomości e-mail, zwłaszcza jeśli zdarza się to wiele razy.

Czy lista została oczyszczona/zweryfikowana?

Nawet jeśli masz wiarygodną listę, możesz upewnić się, że lista jest wyczyszczona i zweryfikowana. Istnieje wiele narzędzi, które mogą w tym pomóc. Jednak w przypadku kupionej listy nie możesz tego zrobić, dopóki nie dokonasz zakupu. Możesz otrzymać nawet połowę (lub mniej) kwoty, za którą zapłaciłeś.

Będziesz także chciał wyczyścić i zweryfikować swoją listę za pomocą dwóch różnych narzędzi. Powodem jest to, że e-maile można odgadnąć . Zakupiona lista może więc zawierać wiele e-maili próbujących trafić do tej samej osoby ([email protected], [email protected] itp.).

Właśnie dlatego LaGrowthMachine wykorzystuje w oprogramowaniu własne narzędzia: jedno do identyfikacji wiadomości e -mail, a drugie do ich walidacji/weryfikacji . To nie tylko zapobiegnie duplikacjom na Twojej liście, ale ochroni Twoją markę i reputację wysyłania.

Wyczyszczenie listy pozwoli Ci upewnić się, że e-maile są przynajmniej ważne. Brak walidacji spowoduje również wysoki współczynnik odrzuceń – co ponownie zaszkodzi Twojej reputacji wysyłania. Jednak po wyczyszczeniu możesz wysyłać za pośrednictwem swojego konta Gmail lub Workspace na podstawie ich reguł wysyłania.

Czy Twoja lista leadów B2B jest spamowana?

Firmy korporacyjne mają filtry poczty e-mail, ale tak samo będzie z usługodawcą wysyłającym pocztę e-mail (Workspace, Outlook, Yahoo itp.). Dotyczy to wszystkich innych dostawców poczty e-mail, do których wysyłasz wiadomości. Jeśli ich systemy dowiedzą się, że wysyłasz do swoich leadów B2B tysiące e-maili z treściami, których nikt nie chce, upewnią się, że zamierzony odbiorca nigdy ich nie zobaczy. Uwierzą, że wysyłasz złośliwe oprogramowanie/wirusy.

To samo dotyczy każdego innego konkurenta, który kupił dokładnie tę samą listę. Te same filtry mogą monitorować, czy inne osoby wielokrotnie wysłały te same wiadomości e-mail. Jeśli okaże się, że próbujesz wysłać wiadomość na taką listę, zostaniesz zablokowany, zanim e-maile dotrą do ich skrzynki odbiorczej.

Oznacza to, że osoby te będą już otrzymywać wiadomości e-mail od konkurencji i znacznie częściej oznaczą Cię jako spam.

Czy zawiera honeypoty?

Dostawcy list zwykle nie wiedzą (lub nie podają), czy e-mail – lub liczba e-maili – na ich liście to w rzeczywistości „miodówki”. Jeśli wiadomość e-mail nie jest już aktywna, dostawcy poczty e-mail przekonfigurują nieaktywne wiadomości e-mail do nowej bazy danych.

Ta nowa baza danych składa się tylko z e-maili, których nikt nie używa i zawiera te e-maile na stronach z listą e-maili/adresów. Jeśli ktoś wyśle ​​wiadomość e-mail na jeden z e-maili w tej bazie danych, do dostawców poczty e-mail oznacza to, że skrobał dane i spamował ludzi.

W ten sposób zaszkodzisz reputacji swojego dostawcy. Zaczną znacznie bardziej monitorować Twoje konto i mogą w ogóle zabronić Ci korzystania z ich usług .

W rzeczywistości większość dostawców poczty e-mail surowo zabrania korzystania z zakupionych, niezweryfikowanych lub niezweryfikowanych list e-mailowych. Jest to również jedna z zasad uprawnień RODO i CCPA i podlega karze w przypadku naruszenia.

Alternatywa nr 1: SalesNavigator + LaGrowthMachine = ️

Pierwszą alternatywą zamiast zakupionej listy jest połączenie LinkedIn SalesNavigator (SN) i LaGrowthMachine (LGM). Korzystanie z tej kombinacji pozwoli Ci zachować zdrową bazę aktualnych wiadomości e-mail, ponieważ LinkedIn jest utrzymywany przez samych użytkowników. To sprawia, że ​​Twoje kontakty B2B z większym prawdopodobieństwem dotrą do prawdziwych ludzi i uzyskają odpowiedzi.

Dzięki SN będziesz w stanie stworzyć dogłębne wyszukiwanie konkretnych osób, tytułów, firm itp., które chcesz wysłać e-mailem. Za pomocą tej listy możesz przesłać ją do LGM, aby zaplanować strategię zasięgu.

Ten proces zwróci kilka rzeczy w porównaniu z zakupioną listą:

  1. Będziesz mógł stworzyć wielokanałowy przepływ odpowiedzi w LGM.
  2. Twoje e-maile z większym prawdopodobieństwem dotrą do głównej skrzynki odbiorczej odbiorcy (a nie do spamu), ponieważ przed wysłaniem e-maile są sprawdzane przez LGM.
  3. Otrzymasz większą liczbę odpowiedzi, ponieważ będziesz w stanie dotrzeć do nich tam, gdzie się znajdują.
  4. Zrób to wszystko za pomocą wysokiej jakości list, które nie są wysyłane do spamu i są dla Ciebie zautomatyzowane.

Następnie, gdy masz czystą, zdrową listę, możesz wysłać im niestandardowy, ukierunkowany e-mail, korzystając ze swojej strategii.

Alternatywa nr 2: WebScraper + dowolna witryna, na którą chcesz kierować reklamy

Inną dobrą opcją stworzenia listy wysokiej jakości wiadomości e-mail do wysłania jest użycie dodatku Google Chrome lub Firefox o nazwie WebScraper. Jako bezpłatne narzędzie może zapewnić ręczny sposób wyszukiwania wiadomości e-mail na określonych stronach internetowych. Jeśli chcesz zautomatyzować proces, możesz również dokonać aktualizacji.
Za pomocą tego narzędzia możesz użyć łatwego interfejsu do identyfikacji rodzaju informacji, które należy pobrać ze stron internetowych i wyeksportować je do pliku Excel. Ponieważ jest to instrukcja ręczna, możesz również zdecydować, czy jest to nowsza witryna, z której możesz nawet zawracać sobie głowę zbieraniem danych. Starsze (wyglądające) strony internetowe znacznie częściej zawierają również stare dane.

Byłoby to świetne narzędzie, jeśli chcesz pomóc w automatycznym wyszukiwaniu wiadomości e-mail ze stron internetowych niektórych firm. Może być również pomocny w katalogach dla Twojej branży docelowej, jeśli istnieje dobrze utrzymany katalog dla Twojego rynku.

Alternatywa nr 3: Organiczne budowanie listy

Chociaż w dzisiejszych czasach często się spieszymy, aby zrobić wszystko w naszym życiu – od zakupów spożywczych po budowanie biznesu – rzadko jest to najlepsza opcja. Pośpiech nie przyniesie pożądanego rezultatu z wielu powodów. Powolne i stabilne *może* w niektórych przypadkach wygrać wyścig.

Jeśli chcesz samodzielnie zbudować listę potencjalnych klientów B2B, możesz zacząć na kilka sposobów:

  1. Dodaj formularz rejestracyjny do swojej witryny i przygotuj e-maile do ich wysłania. Zazwyczaj możesz bezpośrednio połączyć z nim swojego dostawcę poczty e-mail i wysłać go automatycznie.
  2. Wyślij do osób, które znasz jako pierwsze i poproś o polecenia do zbudowania bazy danych.
  3. Reklamuj (płatne lub nie) coś, co oferujesz za darmo – czyli magnes na leady. Daj im coś wartościowego w zamian za podanie adresu e-mail.

Te metody zapewnią również aktualność bazy danych i znacznie większe prawdopodobieństwo otrzymania odpowiedzi bezpośrednio, gdy spersonalizujesz rzeczy w ten sposób.

Wybierz swoją markę zamiast pokus

Wydawaj pieniądze tam, gdzie zdobędziesz wysokiej jakości leady, które faktycznie przyniosą rezultaty. Nie marnuj go na firmę, która próbuje kusić Cię danymi, które zebrała gdzieś (gdziekolwiek), na co po prostu czuł i postanowiła Ci je sprzedać.

W dzisiejszych czasach, przy rosnących przepisach dotyczących e-maili i prywatności, zachęcamy Cię do rozważenia tych – lub oczywiście innego wyboru – zamiast tego. Spraw, by Twoje e-maile przeczytały właściwe osoby we właściwy sposób, a Twoja firma zobaczy, że jej reputacja się utrzyma!