Czy to koniec dominacji Google? Oto, co muszą wiedzieć firmy B2B

Opublikowany: 2023-04-15

Przez ostatnie półtorej dekady Google był niekwestionowanym królem internetu, dominując na rynku wyszukiwarek i reklamy cyfrowej z pozornie niewielką konkurencją. Jednak ostatnie wydarzenia sugerują, że uścisk giganta technologicznego w tych branżach może się zmniejszać.

Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oskarżył Google o prowadzenie nielegalnego monopolu w swojej działalności reklamowej online, podczas gdy jego wyszukiwarka stoi w obliczu rosnącej konkurencji ze strony generatywnej sztucznej inteligencji. Ponadto w ostatnich latach udział Google w rynku reklamy internetowej stale spada. Te potencjalne zagrożenia dla długiej dominacji Google w Internecie mogą mieć ogromny wpływ na przyszłość firmy.

Sprawa DOJ i odpowiedź Google

W styczniu 2023 roku Departament Sprawiedliwości USA (DOJ) złożył pozew przeciwko Google, oskarżając giganta technologicznego o naruszenie przepisów antymonopolowych poprzez wykorzystywanie swojej dominacji na rynku reklamy internetowej do tłumienia konkurencji. W szczególności DOJ twierdzi, że umowy Google z innymi firmami, takimi jak producenci urządzeń i przeglądarek internetowych, prawie uniemożliwiają innym graczom konkurowanie w przestrzeni reklamowej online.

Z drugiej strony Google zdecydowanie zakwestionował te twierdzenia. Firma stwierdziła, że ​​pozew „podwaja wadliwy argument” i że ignoruje ostrą konkurencję w sektorze. Google argumentował również, że rozpad firmy zaszkodzi konsumentom i zdusi innowacje.

Sprawa jest w toku, a jej rozstrzygnięcie może zająć lata. Jeśli DOJ odniesie sukces w tej sprawie, może zmusić Google do wprowadzenia znaczących zmian w reklamowym modelu biznesowym, co może mieć daleko idące konsekwencje dla całej branży technologicznej i marketingu B2B. Ostatecznie wynik sprawy będzie miał znaczący wpływ na przyszłość reklamy internetowej i dynamikę władzy w branży technologicznej.

Powstanie generatywnej sztucznej inteligencji

Google jest tak synonimem wyszukiwania online, że jego nazwa stała się czasownikiem.

Ale funkcja wyszukiwania Google napotyka konkurencję ze strony generatywnej sztucznej inteligencji, w szczególności ChatGPT i innych podobnych narzędzi AI. Raporty sugerują, że kierownictwo Google znalazło się w sytuacji „kryzysowej” po uruchomieniu ChatGPT, ponieważ obawiali się, że może to podkopać ich działalność reklamową w wyszukiwarkach, która jest częścią segmentu biznesowego firmy o wartości 149 miliardów dolarów. Dzieje się tak, ponieważ ChatGPT może generować odpowiedzi na pytania otwarte, co jest jednym z głównych sposobów korzystania z wyszukiwarki Google.

Chociaż Google działa na znacznie większą skalę niż ChatGPT, nie można zignorować potencjalnego zagrożenia ze strony generatywnej sztucznej inteligencji. Google podobno poczyniło znaczne inwestycje w sztuczną inteligencję, ale nie ujawniło, w jaki sposób zamierza konkurować z takimi firmami jak ChatGPT. Jednym z posunięć, które Google może wykonać, jest opracowanie własnego narzędzia AI i włączenie odpowiedzi generowanych przez AI do swojej wyszukiwarki, obok tradycyjnej reklamy w wyszukiwarce. Trudno powiedzieć, jak może to zmienić wycenę reklam w wyszukiwarkach.

To, w jaki sposób Google będzie wykorzystywać sztuczną inteligencję w przyszłości, wciąż pozostaje tajemnicą, ale jasne jest, że rozwój generatywnej sztucznej inteligencji może zakłócić działalność firm, które się nie dostosują.

Spadający udział Google w rynku reklamy

„Google może być tylko rok lub dwa od całkowitego zakłócenia. Sztuczna inteligencja wyeliminuje stronę wyników wyszukiwania, na której zarabiają większość swoich pieniędzy” – napisał w zeszłym roku na Twitterze Paul Buchheit, jeden z twórców Gmaila. „Nawet jeśli dogonią sztuczną inteligencję, nie mogą jej w pełni wdrożyć bez zniszczenia najcenniejszej części ich działalności!”

W 2017 roku Google posiadał aż 34,7% udziału w rynku amerykańskim, ale przewiduje się, że w tym roku spadnie do 28,8%. Ta zmiana jest częściowo spowodowana zwiększoną konkurencją ze strony innych dużych graczy w branży, takich jak Amazon i Facebook, którzy osiągają znaczne zyski w reklamie cyfrowej.

Aby odpowiedzieć na to wyzwanie, Google podejmuje kroki w celu dywersyfikacji swojej działalności poza reklamę. Na przykład mocno inwestuje w swoją działalność w zakresie przetwarzania w chmurze, która odnotowała imponujący wzrost w ostatnich latach. Ponadto Google dokonuje strategicznych przejęć w celu rozszerzenia swojej oferty, takich jak zakup Fitbit w 2020 roku.

Pomimo tych wysiłków reklama cyfrowa pozostaje kluczową częścią działalności Google, a firma stara się zachować konkurencyjność w tej branży. Czas pokaże, czy strategia dywersyfikacji Google wystarczy, aby utrzymać swoją dominację w stale ewoluującym krajobrazie reklamy cyfrowej.

Jak marketerzy B2B powinni zareagować na upadek Google?

Choć z pewnością na horyzoncie czekają nas wyzwania i zakłócenia dla Google i branży reklamy online, jest też wiele powodów, by z optymizmem patrzeć w przyszłość. Google nadal kontroluje ponad jedną czwartą rynku reklamy, więc Twoja inwestycja w reklamy Google jest bezpieczna – ale to nie znaczy, że nie powinieneś dywersyfikować. LinkedIn, Meta, Twitter i TikTok mają płatne opcje, które mogą być przydatnym dodatkiem do płatnej strategii reklamowej.

I chociaż internauci mogą używać ChatGPT i innych generatywnych narzędzi sztucznej inteligencji, aby odpowiedzieć na podstawowe pytania, kiedy kupujący szukają produktów, aby dokonać zakupu, nadal w dużej mierze zwracają się do Google. ChatGPT nie ma aktualnych treści, a ich strona zawiera tylko treści z 2021 roku i wcześniejsze, więc nowych produktów i usług po prostu nie można odkrywać na ich platformie. Czy zatem strategia SEO B2B skoncentrowana na Google jest nadal idealna?

Na razie tak. Jednak marketerzy B2B i liderzy biznesowi powinni pamiętać, że platformy marketingu społecznościowego B2B stają się również kluczowymi platformami wyszukiwania. Na przykład YouTube jest regularnie używany do znajdowania wersji demonstracyjnych i recenzji produktów. Tak więc, chociaż kluczem jest autorytet w wyszukiwarce Google, rozszerzenie sposobu, w jaki myślimy o wyszukiwaniu, tak aby obejmowało platformy mediów społecznościowych – przy jednoczesnym obserwowaniu horyzontu sztucznej inteligencji – zapewni, że Twoja strategia wyszukiwania dostosuje się do zachowań kupujących.

Dzięki swoim ogromnym zasobom, innowacyjnemu sposobowi myślenia i zaangażowaniu w zapewnianie użytkownikom i klientom jak najlepszych wrażeń, Google nie zrezygnowało jeszcze z dominacji, ale z pewnością napotyka nowe przeszkody. Tylko czas pokaże, czy Google utrzyma dominację, czy też rynek reklamy cyfrowej przejdzie poważną zmianę. Niezależnie od tego, co się stanie, trzymamy rękę na pulsie i zawsze jesteśmy gotowi dostosować nasze strategie, aby przyciągnąć uwagę kupujących.

Potrzebujesz pomocy z reklamą Google lub strategią SEO B2B? Porozmawiajmy.